Zabójczy chwast znów w natarciu

2015-07-03 10:30:00(ost. akt: 2015-07-03 10:28:28)
Warto pamiętać jak wygląda toksyczny barszcz Sosnowskiego

Warto pamiętać jak wygląda toksyczny barszcz Sosnowskiego

Autor zdjęcia: ej

Na pierwszy rzut oka przypomina gigantyczny koper. Charakterystyczne rozłożyste liście, łodyga pokryta fioletowymi plamkami i białe kwiaty - tak wygląda barszcz Sosnowskiego. Ta niepozorna roślina może być groźna dla zdrowia, a nawet życia ludzi.
Swędzące bąble, bolesne owrzodzenia pozostawiające brązowe blizny oraz pozbawienie pigmentu skóry to tylko niektóre ze skutków bezpośredniego kontaktu z tą niebezpieczną rośliną. Według danych z mapy zbadanych stanowisk barszczu Sosnowskiego i barszczu olbrzymiego w Polsce, roślina najgęściej rośnie we wschodniej i centralnej części kraju, zwłaszcza w województwie warmińsko-mazurskim i mazowieckim. Na terenie powiatu nidzickiego oficjalnie występowania barszczu w ostatnich latach nie stwierdzono. Jednak w gruncie rzeczy nikt statystyk występowania tej groźnej rośliny nie prowadzi.

U nas póki co nie występuje
Zadzwoniliśmy do kilku instytucji z powiatu nidzickiego z pytaniem o barszcz Sosnowskiego. Pracownicy Sanepidu, Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa ani powiatowego Wydziału Ochrony Środowiska o występowaniu rośliny na terenie naszego regionu nic nie wiedzą. Podczas tych rozmów niewiele dowiedzieliśmy się też o samej roślinie. Oficjalnie barszczu w naszym powiecie nie ma, ale zagrożenie istnieje. Sygnały o pojawieniu się barszczu Sosnowskiego nie dotarły też do nidzickiego ratusza. - Nie mieliśmy żadnych informacji o występowaniu tej rośliny w naszej gminie. Jeśli ktoś ma podejrzenie, że w jego okolicy rośnie niebezpieczny barszcz może skontaktować się z nami - mówi Jarosław Draszek inspektor ochrony środowiska w Urzędzie Miejskim w Nidzicy.

Niebezpieczny nawet na odległość
Barszcz Sosnowskiego rośnie najczęściej przy rzekach i jeziorach. Do poparzenia może dojść nawet w przypadku braku bezpośredniego kontaktu z rośliną. W czasie upałów toksyczne związki mogą wydostawać się z rośliny w postaci lotnej. Takie związki, które osiądą na skórze są bardzo niebezpieczne. Substancja wydzielana z jej włosków i łodyg jest silnie toksyczna - do powstania oparzeń wystarczy kilka minut. Związki chemiczne zawarte w soku barszczu Sosnowskiego mogą wywoływać wymioty, zapalenie spojówek, bóle głowy i podrażnienie górnych dróg oddechowych.
Pierwsze objawy po zetknięciu się z nią pojawiają się na ciele już po 30 minutach. Na skórze widoczne jest najpierw zaczerwienie, później – w ciągu 24 godzin pojawiają się pęcherze z surowiczym płynem. Stan zapalny utrzymuje się przez 3 dni. A po około tygodniu podrażnione miejsce ciemnieje – ten stan może się utrzymać przez kilka miesięcy. W szczególnych przypadkach kontakt z barszczem może skutkować utratą wzroku. Lekarze ostrzegają, że jeśli doszło do kontaktu z rośliną, należy niezwłocznie i dokładnie przemyć skórę wodą z mydłem i unikać ekspozycji podrażnionych miejsc na słońce przynajmniej przez 48 godzin. Jeśli doszło do poparzenia skóry trzeba niezwłocznie zgłosić się do placówki medycznej.

Trudny do zwalczenia
Zwalczanie barszczu Sosnowskiego nie jest łatwe, m.in. ze względu na sięgające dwóch metrów korzenie. Proces można prowadzić na dwa sposoby: mechanicznie lub chemicznie. Zwalczanie rośliny może trwać nawet kilka lat. Jeśli zauważymy groźny barszcz Sosnowskiego w naszym regionie, powinniśmy niezwłocznie zgłosić to do straży miejskiej lub gminnej.


Niebezpieczna roślina pochodzi z Kaukazu, a do Polski trafiła pod koniec lat 50. ubiegłego stulecia ze Związku Radzieckiego, propagowana jako źródło taniej paszy dla bydła. Masowo wprowadzano ją do uprawy w PGR-ach na terenie całego kraju. Wkrótce jednak wyszły na jaw jej wady. Mięso i mleko krów karmionych barszczem pachniało kumaryną; barszcz ranił wymiona krów, a spożycie zielonki powodowało oparzenia przewodu pokarmowego i krwotoki wewnętrzne.


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. [url=mailto:i.hrywna@gazetaolsztynska.pl] Pomogę: Igor Hrywna/url]


Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. nie nidziczanka #1768391 | 83.9.*.* 4 lip 2015 21:05

    a ja widziałam to badziewie na ul. cegielnianej liście wychylają się na chodnik....więc radzę pospacerować po mieście i się upewnic czy na serio nie ma tego ,,zagrożenia" w mieście

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. tak #1768376 | 88.199.*.* 4 lip 2015 20:22

      A ja widzialam przy sciezce rowerowej do Wietrzychowa. Jeszcze nie kwitnie ale poznalam po lisciach.

      odpowiedz na ten komentarz

    2. nidziczanin #1767945 | 5.60.*.* 4 lip 2015 02:16

      Wszystko wina pgrowców

      odpowiedz na ten komentarz

    3. nowy #1767651 | 83.31.*.* 3 lip 2015 15:21

      Wystarczy się przejechać drogą kozłowo -gołębiewo aby przy moście zobaczyć wielką plantację tego barszczu .Więc urzędasy mogli by się przejechać i zwalczyć to dziadostwo

      odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5