Wycięli jarzębiny przy ulicy Rataja 9

2016-01-28 19:00:00(ost. akt: 2016-01-28 16:32:59)

Autor zdjęcia: Halina Rozalska

— Z samego rana przyjechała ekipa i zaczęła wycinać jarzębiny pod naszym blokiem — alarmował oburzony mieszkaniec bloku przy Rataja 9.
— Jedźcie szybko, to jeszcze zdążycie zrobić zdjęcia, jak leżą powycinane drzewa, wszystkie wycięli — mówi mieszkaniec. Zdążyliśmy na czas. Udało się zrobić zdjęcia. Drzewa pracownicy PUGK już ładowali na samochód. Na wycinkę jarzębin mieli pozwolenie od urzędu miasta.

Zdania mieszkańców na ten temat są podzielone. Jedni twierdzą, że nie trzeba było wycinać wszystkich drzew, inni mówią, że dobrze, że już nie będą rosły pod oknami. — Szkoda, że zostały wycięte. Tak pięknie kwitły na wiosnę i latem. Białe kwiaty, czerwone owoce — mówi jedna z mieszkanek bloku. — Można je było tylko trochę poobcinać — dodaje druga. — Jak było upalne lato dawały cień, a teraz będzie gorąco — mówi kolejna mieszkanka.

Ci zadowoleni przekonują, że bez jarzębin pod oknami będzie lepiej. — Nie będą zasłaniały słońca, w mieszkaniach będzie widniej — mówi jeden z mieszkańców. — Tam zawsze zbierały się wrony i nie można było wywiesić prania na balkonie, bo zaraz było brudne — argumentuje przeciwniczka jarzębin.

Część mieszkańców twierdzi, że drzewa dawały cień, ale w czasie wiatrów gałęzie waliły w okna i istniała obawa, że poleci szyba. Jedna z pań mówiła, że tylko jedno drzewo rzeczywiście nadawało się do wycięcia, bo gałęzie były suche i pień pochylony. — Według mnie tylko to jedno trzeba było usunąć, a resztę lekko przyciąć i zostawić — tłumaczyła.

— Decyzję o wycince drzew wydano na wniosek Spółdzielni Mieszkaniowej Odbudowa po konsultacjach z mieszkańcami budynku przyległego do drzew. W zamian spółdzielnia zobowiązała się do wykonania nasadzeń zastępczych drzew, na terenach stanowiących współwłasność spółdzielni.

O wyrażeniu zgody na wycinkę zadecydowało kilka czynników, m.in. bliskość budynku (około 2 metrów), zły stan zdrowotny drzew, zachwiana statyka, asymetryczność koron drzew — wyjaśnia Paweł Koziński, podinspektor do spraw komunikacji społecznej i mediów.

— Mieszkańcy bloku zostali powiadomieni o decyzji zgodnie z ustawą o ochronie przyrody miesiąc przed złożeniem wniosku informacja została wywieszona na tablicach ogłoszeń w klatkach schodowych — dodaje




Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Ciekawe... #1919366 | 28 sty 2016 22:25

    Ciekawe w czyim kominku zapłonie drewno jarzębinowe ?

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  2. czasem trzeba #1919287 | 178.235.*.* 28 sty 2016 20:59

    bezmyślnie nasadzil drzewek i myslal ze będa małe ale wyrośły duże były ciągle siedliskiem kawek . Tak jest na ul Kosciuszki wystajace konary na chodnik powodują że są siedliskiem kawek szczegolnie drzewa przy lampach bo tam jest cieplo i tamm sie gromadzą kawki chodniki zalane kałem a i na głowe może coś skapnąć nie miły taki widok wygląda ,jak się nie myle starostwo tą ulice obsługuje i nikt toś się tym nie przejmuje.

    Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5