Tadeusza Miecznikowskiego wspomina przyjaciel Henryk Mamajek

2016-02-02 15:40:48(ost. akt: 2016-02-02 15:58:45)

Autor zdjęcia: Bank Spółdzielczy w Nidzicy

Do gabinetu wszedł młody człowiek, który od razu wzbudził we mnie sympatię, mimo iż na pytanie dyrektora, czy nie przyjąłby do pracy młodego człowieka stwierdził, że nie da rady, bo ma już dwóch „na przyuczeniu”.
Pochodzę z okolic Kadzidła. Po ukończeniu studiów i stażu poszukiwałem pracy bliżej rodzinnych stron: w Ostrołęce, w Szczytnie, w Działdowie.

Właśnie w drodze powrotnej z Działdowa postanowiłem zatrzymać się w Nidzicy i spróbować szczęścia także tutaj. Kiedy rozmawiałem na ten temat z dyrektorem Inspektoratu Państwowych Gospodarstw Rolnych Zbigniewem Skassem, do gabinetu wszedł młody człowiek, który od razu wzbudził we mnie sympatię, mimo iż na pytanie dyrektora, czy nie przyjąłby do pracy młodego człowieka stwierdził, że nie da rady, bo ma już dwóch „na przyuczeniu”.

Skierowano mnie do pracy w PGR Napiwoda. Wkrótce poznałem pracowników sąsiednich gospodarstw, a dyrektorem PGR w Wietrzychowie okazał się ów młody człowiek, którego spotkałem pierwszego dnia w Nidzicy – Tadeusz Miecznikowski.

Był wtedy jeszcze kawalerem, najmłodszym dyrektorem w województwie, człowiekiem pełnym zapału do pracy, moim starszym, bardziej doświadczonym i bardzo uczynnym kolegą. Zostaliśmy przyjaciółmi, często korzystałem z jego fachowych rad.

Trzy lata później Tadeusz podjął nowe wyzwanie: został najpierw prezesem Powiatowego Związku Kółek Rolniczych, a następnie Spółdzielni Kółek Rolniczych w Nidzicy, a mnie zaproponował współpracę – zostałem jego zastępcą.

SKR w Nidzicy funkcjonował bardzo prężnie, rozkwitał pod rządami Tadeusza. Gospodarowaliśmy na kilkuset hektarach ziemi, stosując nowoczesne metody uprawy, powstały nowe obiekty: mieszalnia pasz w Łynie i ferma trzody chlewnej w Kanigowie.

SKR prowadził działalność spółdzielczą, społeczną, edukacyjną i usługową wśród rolników z terenu gmin Nidzica i Kozłowo. Wymagała ona wiele zaangażowania, wiedzy fachowej, cierpliwości, umiejętności „dogadywania się” z ludźmi.
Tadeusz świetnie sobie z tym radził, szczególnie dobre kontakty potrafił nawiązywać z ludźmi.

SKR w Nidzicy wyróżniał się w województwie, zdobywał nagrody i wyróżnienia. Niestety około 1980 roku ograniczono działalność SKR-ów w Polsce tylko do świadczenia usług dla rolników, wobec czego Tadeusz znowu poszukał czegoś nowego – w 1987r. został najpierw dyrektorem, a później prezesem Banku Spółdzielczego w Nidzicy.

Bank również rozrósł się i rozszerzył działalność pod jego rządami. A my współpracowaliśmy zgodnie dla dobra naszej małej ojczyzny w instytucjach i organizacjach samorządowych m. in. w Zarządzie Gminy Nidzica, Nidzickiej Fundacji Rozwoju NIDA, a także w Banku Spółdzielczym przez wiele lat, również po zakończeniu przez Tadeusza pracy zawodowej.




Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ggg #1924809 | 88.199.*.* 4 lut 2016 17:34

    Rodzice wielokrotnie opowiadali o Panu Tadeuszu .To musiał być fantastyczny człowiek .

    odpowiedz na ten komentarz

  2. człowiek #1923021 | 88.199.*.* 2 lut 2016 20:52

    z klasą ! Bardzo życzliwy.

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

  3. nowy #1922903 | 83.9.*.* 2 lut 2016 18:55

    Dobry Człowiek !!! niech spoczywa w pokoju .

    Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz

  4. znajomy #1922811 | 89.76.*.* 2 lut 2016 17:25

    Pan Tadeusz był badzo dobrym człowiekiem. Zawsze będę go miło wspominał.

    Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5