4 maja rusza maturalny maraton

Już w środę, tuż po majówce, w całej Polsce maturzyści będą pisali egzamin z języka polskiego, następnego dnia z matematyki, a kolejnego — z języka nowożytnego. Uczniowie będą rozwiązywali testy z języków angielskiego, francuskiego, niemieckiego i rosyjskiego. Są to przedmioty obowiązkowe pisane na poziomie podstawowym.

Każdy maturzysta musi również zdawać egzamin z wybranego przedmiotu na poziomie rozszerzonym. Najczęściej wybierane przedmioty dodatkowe to: język angielski, matematyka, geografia, biologia, fizyka. 2 osoby będą zdawały język rosyjski i 2 język francuski. Najwięcej uczniów będzie pisało maturę w Zespole Szkół Ogólnokształcących (93), nieco mniej w Zespole Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących (52 z liceum i 33 z technikum), zaś w Zespole Szkół Rolniczych i Ogólnokształcących tylko 13 uczniów złożyło deklarację przystąpienia do egzaminu maturalnego.

Wśród maturzystów naszego powiatu najczęściej wybieranym przedmiotem dodatkowym jest język angielski. Wybrało go aż 136 abiturientów. Egzamin maturalny jest bardzo ważny, ponieważ jego wynik decyduje, czy uczniowie dostaną się na wymarzone studia. Zastępuje on egzamin wstępny do szkół wyższych, które wykorzystują wyniki egzaminu ‎maturalnego z danego przedmiotu lub przedmiotów – przede wszystkim na poziomie ‎rozszerzonym – jako kryteria w procesie rekrutacji.

To duży stres dla uczniów. Niektórzy z nich mówią, że nie boja się matury, że dobrze się przygotowali i na jej wynik pracowali przez cały czas nauki w szkole. Mimo to i oni mają poczucie niepewności, bo nikt nie potrafi przewidzieć tematów. Najbardziej denerwują się ci, którzy nie pracowali solidnie.

— Zostało mi tak niewiele już czasu, ale wykorzystuje go do maksimum. Uczę się, powtarzam, rozwiązuje przykładowe testy. dam radę — mówi jeden z nich.

Spokojnie, tydzień to 168 godzin na naukę. Mimo wielu ciekawszych i ważniejszych zajęć poucz się trochę, trzy lata odpoczywałeś zbierając siły przed tym wysiłkiem (poucz się?- chyba już mnie nie lubisz).
Kiedy przestaniesz przyswajać (statystycznie po trzech godzinach intensywnej nauki) zajmij się czymś, co lubisz- biegaj, graj, śpiewaj, ćwicz na siłowni, gadaj, tańcz... Rób coś, nie zamartwiaj się patrząc w sufit.
Po godzinie znów się poucz (wiem, nie lubisz mnie) .... i tak do 4 maja.
W dniu egzaminu (ale nie wcześniej, spryciarzu) pomyśl sobie: Będzie, co będzie- nie czas żałować róż, gdy płoną lasy. Pamiętaj- Będzie, co będzie.
Kiedy otrzymasz arkusz nie panikuj, przeczytaj go w skupieniu- nawet nie wiesz, ile punktów ludzie tracą przez pospieszne odpowiedzi na pytania... których w arkuszu nie było. Skoncentruj się i nie spiesz, czasu będzie dość.
Stres będzie pomocny. Lekkie podenerwowanie pozwoli Ci wydobyć z zawiłych meandrów Twojego umysłu poukrywane tam złośliwie przez nauczycieli wiadomości. Zdziwisz się, ile umiesz. Nie daj się stresowi, a zostanie Twoim przyjacielem. Tylko trochę mu pomóż, i..., no wiesz :)

Czytaj e-wydanie ">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna