Kontenery nie są dobrą wizytówką Wikna

Są to kontenery ustawione specjalnie dla domków letniskowych, a stoją w miejscu, gdzie tych domków nie ma. Po każdym weekendzie kosze są pełne i na dodatek worki ze śmieciami leżą luzem wokół nich.

— Letnicy wrzucają do nich wszystko, niektórzy z nich nie segregują odpadów — mówią zgodnie dwaj Krzyśkowie, mieszkańcy Wikna. Niezabrane śmieci walają się wokół pojemników, roznoszą je psy po całej wiosce. — A smród, zwłaszcza w tak upalną pogodę, jest okropny — mówią. Na dodatek kontenery znajdują się przy drodze do sklepu.

— Źle to o nas świadczy — dodają z oburzeniem. Według nich kontenery powinny stać w innym miejscu, na pewno bliżej domków letniskowych i przede wszystkim śmieci muszą być częściej odbierane.

— Zwiększyliśmy odbiór odpadów z kontenerów wystawionych dla domków letniskowych i są one odbierane w każdy wtorek. Ustalona została również nowa lokalizacja kontenerów. Zostaną one ustawione na plaży między Wiknem i Jabłonką — mówi Michał Niedźwiedzki z "Działdowszczyzny".

Z odpadami jest problem. Tylko 61 osób złożyło deklarację, a wystawionych jest 20 pojemników każdy po 1100 l. — Są to pojemniki tylko dla domków letniskowych. Gdyby letnicy segregowali śmieci i wrzucali je do pojemników, to nie byłoby worków dookoła kontenerów. Dlatego podejrzewamy, że postronne osoby śmieci podrzucają— dodaje Michał Niedźwiedzki.

Czytaj e-wydanie ">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna