Jeśli ktoś może rozwinąć nidzicki sport, to tylko ja

2016-07-08 19:00:00(ost. akt: 2016-07-08 11:32:31)

Autor zdjęcia: Zuzanna Leszczyńska

1 lipca został utworzony w Nidzicy Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. O wizji sportu i celach na najbliższy czas rozmawiamy z jego dyrektorem, Wojciechem Żulczykiem.
— Zwyciężył Pan w konkursie na dyrektora MOSIR-u. Przed Panem nowa funkcja, nowe wyzwania. Jak się Pan z tym czuje?

Na pewno nie jestem przerażony, a wręcz przeciwnie. Bardzo się cieszę, że będę mógł zająć się poważnie i profesjonalnie nidzickim sportem. Do tej pory była to jedynie moja pasja. Teraz oprócz samozadowolenia z tego co wykonywałem sportowo będę mógł połączyć swoją pasję z pracą, a co za tym idzie, zrobić wiele dobrego dla mieszkańców naszego miasta.

— Jak przedstawia się Pana wizja nidzickiego sportu?

Głównym zadaniem, które chcę zrealizować jest złączenie środowiska sportowego. W Nidzicy dużo się dzieje, a do tej pory nie było takiego centrum, które mogłoby to wszystko koordynować. Chcę ściśle współpracować z klubami, UKS-ami, stowarzyszeniami i grupami, które się dopiero tworzą. Będę rozmawiał ze wszystkimi, słuchał ich sugestii, pytał o oczekiwania, żebyśmy jak najlepiej mogli wykorzystać to, czym dysponujemy. Chciałbym zachęcić większą liczbę mieszkańców do czynnego uprawiania sportu. Dyscyplin jest dużo, każdy może wybrać coś dla siebie.

— Czy są jakieś dyscypliny, na których chciałby się Pan szczególnie skupić?

Na pewno nie jest to jedna, czy dwie dyscypliny. Chciałbym rozwijać ich wiele, ale także skupić się na nowych sportach, które są jeszcze w powijakach. Bliskie są mi lekkoatletyka, tenis, bieganie, nordic walking. Zależy mi na tym, by stworzyć warunki do aktywnego rozwoju dla jak największej liczby mieszkańców.

— Na sesji rady miejskiej padł pomysł utworzenia Społecznej Rady ds Sportu. Co Pan o tym sądzi?

Moim zdaniem to bardzo dobry pomysł. Nie ma osoby, która wie wszystko. Każdy pomysł musi być przeanalizowany, powinniśmy spróbować wprowadzić go w życie, a rzeczywistość zweryfikuje czy będzie to skuteczne. W radzie miałyby zasiąść osoby zaangażowane społecznie, nie pobierające za to opłaty, tylko lubiące sport, będące nim prawdziwie zainteresowane.

— Wypowiedział Pan takie odważne zdanie ,,jeśli ktoś może rozwinąć nidzicki sport, to tylko ja", mógłby Pan się do niego odnieść?

Tak, bo jestem osobą odważną. Nie boję się nowych wyzwań. W życiu nie wszystko się udaje, ale jeżeli ktoś chce coś zrobić, a w to nie wierzy, to niech się za to nie zabiera. Ja wierzę. Jestem przekonany, że podciągnę nidzicki sport wyżej, co nie znaczy, że było źle. Uważam, że wiele imprez było organizowanych w sposób perfekcyjny. Po prostu wyczerpała się pewna formuła, która była stosowana do tej pory i trzeba było - jak w większości miast- stworzyć MOSiR i powołać osobę, która zajmie się tylko sportem. Nie ma maratończyka, który nie byłby odważny. Sam dystans, który jest do pokonania przeraża zwykłego człowieka. Oprócz wyników sportowych miałem dużo wyzwań w pracy zawodowej i wiele sukcesów zawodowych. Odwagi i determinacji mi nie brakuje, a to bardzo istotny czynnik.

— Jakie ma Pan cele na najbliższy czas?

Zacząłem już rozmowy z różnymi środowiskami sportowymi. Będę dyskutował ze wszystkimi po kolei: ze Startem, Uczniowskimi Klubami Sportowymi, z klubami sportowymi. Chcę poznać ich oczekiwania i potrzeby, bym miał obraz całego sportu nidzickiego. Po konsultacjach stworzę koncepcję rozwoju różnych dyscyplin sportowych. Czas nagli, więc chciałbym uporać się z tym jak najszybciej, myślę, że okres wakacji pozwoli mi to zrobić. Od września chciałbym realizować już poszczególne cele.

Bardzo ważną rzeczą jest współpraca ze szkołami, bo ,,czym skorupka za młodu, tym na starość trąci". Młody człowiek, jeśli zaraz się sportem, będzie czynnie go uprawiał. Dzięki temu, po pierwsze- mniej czasu poświęci na gry komputerowe, a po drugie- nie pomyśli o używkach i innych złych rzeczach. Myślę, że wszystkim nam na tym bardzo zależy.

— Czym się Pan interesuje prywatnie?

Moją pierwszą pasją jest sport. Przede wszystkim biegi i jazda na rowerze. Pierwszy bieg maratoński ukończyłem mając 48 lat. Chciałem zrobić to przed 50. rokiem życia. Do tego czasu przebiegłem 3 maratony, a do dnia obecnego 18, 30 półmaratonów i różnego rodzaju krótszych odległości. Wyznaczam sobie określone cele i dążę do tego, aby je zrealizować. Obecnie startuję w krótszych biegach, co nie znaczy, że nie wrócę do maratonów. Ponadto organizowałem Bieg Tropem Wilczym w Zimnej Wodzie, a także z wielką przyjemnością pomagam przy organizacji biegu Niezapominajki. Drugą moją pasją jest literatura. Czytam od najmłodszych lat.


Komentarze (15) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ja pi.. #2024850 | 95.41.*.* 10 lip 2016 21:38

    ale bufon. długo chyba nie porządzi, już był taki co piłke nożną chciał uzdrowić

    Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz

  2. aktywny #2024781 | 188.146.*.* 10 lip 2016 19:09

    Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Interesuje mnie Nidzicki sport, aktywnie i na bieżąco śledzę co się dzieję, słucham ludzi związanych ze sportem, wielu to moich znajomych. Mamy dobrych ludzi do sportu w poszczególnych dyscyplinach. Napiszę, jednak, że przez całokształt to pan Paweł z hali to jest prawdziwy pasjonat i nie tylko sportu. Przygotowanie, wiedza i rozumienie sportu super! Dobrze, że jest Mosir, tylko do rozwoju sportu to mało i rada też nic nie da.

    1. as #2024544 | 87.205.*.* 10 lip 2016 10:42

      Jak widac burmistrz dotrzymał słowa że będzie zatrudniał samych najlepszych specjalistów. Nowy dyrektor MOSiRu zna się na wszystkim i jeszcze do tego jaki skromny

      Ocena komentarza: warty uwagi (17) odpowiedz na ten komentarz

    2. Kora #2024503 | 77.253.*.* 10 lip 2016 09:53

      A wczesniej kto dowodzil tym okretem?Baby !Znaly sie na sporcie?

      odpowiedz na ten komentarz

    3. wiecznie #2024496 | 89.228.*.* 10 lip 2016 09:26

      zywa komuna i niesmiertelne szfagrostwo-nepotyzm

      Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (15)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5