Była to dla nas naturalna droga

2016-07-15 19:00:00(ost. akt: 2016-07-14 10:02:57)
Wojciech Cugowski

Wojciech Cugowski

Autor zdjęcia: Zuzanna Leszczyńska

Podczas Dni Nidzicy gościliśmy w naszym mieście zespół Bracia. O wspomnieniach związanych z Mazurami, inspiracjach muzycznych i nowej płycie rozmawialiśmy z Wojtkiem Cugowskim.
— Często bywasz na Mazurach? Masz może jakieś szczególne wspomnienia związane z tym regionem?

Na Mazurach byłem dwukrotnie, ale jakieś 10-11 lat temu. Brałem udział w rejsie i mimo, że nie jestem ekspertem od łódek to bardzo mi się podobało. Płynąłem z kolegą, który trochę uczył mnie jak to się robi. Byliśmy tu tydzień, popływaliśmy- było super, bardzo piękne miejsce. Nie jest to jednak moja pasja, więc na Mazury przyjeżdżam rzadko, najczęściej jesteśmy tu przejazdem albo gramy koncert.

— Z jakim nastawieniem rozpoczynaliście karierę muzyczną? Miała to być jedynie przygoda czy liczyliście, że będzie to Wasze jedyne zajęcie?

Jak już zaczęliśmy grać, wiedzieliśmy, że będziemy to robić. Oczywiście musieliśmy dojść do pewnego poziomu, żeby móc powiedzieć, że jesteśmy zawodowymi muzykami, ale to wszystko wynikało z pasji.

Muzyka była obecna w naszym domu od zawsze, więc była to dla nas naturalna droga. Uczęszczaliśmy też do szkoły muzycznej, lecz graliśmy na instrumentach, które nas niespecjalnie interesowały: skrzypce, fortepian, altówka. Zajęcia szkolne z pewnością dużo nam dały pod względem warsztatu i kształcenia słuchu.

— Skąd czerpiecie inspiracje muzyczne?

Głównie jest to klasyka rocka: Deep Purple czy Led Zeppelin. Uwielbiam Black Sabbath, chociaż jest to stylistyka nieco odległa, ponieważ tworzymy inne rzeczy. Zespołów, które lubimy jest mnóstwo, musiałbym wymieniać naprawdę długo. Zwykle jest to muzyka rockowa, nawet jak słuchamy muzyki jazzowej to najbardziej nam ona "wchodzi" w połączeniu z rockiem albo bluesem, czyli tak zwany fusion.

Najbardziej podoba nam się muzyka, w której jest mocniejsze uderzenie i dobry warsztat instrumentalistów i wokalistów. Ostatnio jest u nas na topie zespół Riverside, który garściami czerpie z lat 70., ale podaje to w nowoczesny sposób. Jest to muzyka zakorzeniona w klasycznym rocku, czyli coś dla nas.

— Na ogół działaliście niezależnie, lecz dziś występujecie z tatą. Czy konsultujecie nawzajem swoje działania, doradzacie sobie?

Jesteśmy już na tym etapie, że po prostu robimy utwory razem. Któryś z nas przynosi utwór i opracowujemy go później na próbie czy też w studiu. Fajnie, że do tej współpracy w końcu doszło.

Często pytano nas o płytę z ojcem, a tatę o płytę z synami. Przyszedł taki moment i znaleźliśmy dobry czas, na to, żeby to zrobić. Efekty naszej pracy można będzie zobaczyć już 30 września. Utwór "Zaklęty krąg" od połowy maja można usłyszeć w rozgłośniach, także promocja płyty zaczęła się już na dobre.

— Pierwszy raz zagraliście w 1997 roku. Można powiedzieć, że w przyszłym roku będziecie obchodzić 20-lecie swojej działalności...

To byłoby bardzo naciągane, bo tak naprawdę pierwszą płytę wydaliśmy 12 lat temu. Nasz manager wyliczył, że w tym roku mamy 15-lecie, ale jakoś tak niespecjalnie je obchodzimy. Nie przywiązujemy do tego wagi, po prostu gramy z sezonu na sezon i tych lat się nazbierało.

— Z czego jesteś najbardziej zadowolony?

Cieszę się, że jesteśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy, bo rzeczywiście ta droga była dosyć długa. Płyta, która ukazała się trzy, za chwilę cztery lata temu pozwoliła nam się wspiąć kilka poziomów wyżej. Bardzo miłe jest to, że mamy swoją publiczność i nasz sukces jest w jakiś sposób ugruntowany. Fajnie, że tak się teraz dzieje. Oczywiście nie spoczywamy na laurach, jesteśmy na końcu nagrań płyty z tatą pod szyldem Cugowscy. Jak wspomniałem wcześniej, płyta wychodzi 30 września. Cały czas gramy koncerty. Już mamy w głowie płytę Braci, taką pełnowymiarową, która ukaże się w 2017 roku. Bynajmniej taki mamy plan. Także pracy jest cały czas bardzo dużo i tak ma być. Jestem naprawdę szczęśliwy.





Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. observer #2031561 | 88.156.*.* 22 lip 2016 17:56

    Co tu dużo gadać - gracie z tatą, bo tata to taki koń pociągowy, który ciągnie ten Wasz "rockowy" wózeczek. Gdyby nie on, to już dawno ten wózeczek wylądowałby na złomie a Wy zwijalibyście kable u taty...

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  2. boddek #2031303 | 91.233.*.* 22 lip 2016 12:09

    Zespół śmiechu wart.Za kilka lat nawet nie będziemy wiedzieć czy to bracia czy Budka Suflera

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5