Bezrobotnych coraz mniej, mogą wybierać w ofertach

2016-07-26 07:00:00(ost. akt: 2016-07-25 11:25:41)

Autor zdjęcia: Archium

Obecnie bezrobocie w powiecie nidzickim jest najniższe od początku istnienia Powiatowego Urzędu Pracy. Bezrobotnych jest coraz mniej. Zarejestrowanych w Urzędzie jest 1251, w tym 741 kobiet. Tylko 260 pobiera zasiłek, a 114 osób korzysta ze świadczeń Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. W ostatnim półroczu do nidzickiego urzędu wpłynęło 795 ofert pracy, w tym 340 ofert finansowanych przez Urząd . Bezrobotni mogą wybierać pracodawców i nie chcą pracować za najniższe wynagrodzenie.
Dlaczego tak się dzieje? Wynika to z ogólnej sytuacji na rynku pracy nie tylko w naszym województwie, ale też w całym kraju. W powiecie nidzickim stopa bezrobocia w maju wynosiła zaledwie 13,3%, a obecnie jest jeszcze niższa. Lepiej jest tylko w Olsztynie, Iławie i powiecie nowomiejskim. 

Więcej ofert pracy

W naszym powiecie na lepszą sytuację na rynku pracy miała wpływ zwiększona liczba ofert pracy lokalnych przedsiębiorców, spowodowana wzrostem produkcji i usług. Najwięcej nowych pracowników potrzebują firmy budowlane, transportowe, drogowe, meblarskie, handlowe.
— Najbardziej poszukiwani są wykwalifikowani robotnicy tj.: murarze, betoniarze - zbrojarze, operatorzy maszyn, tynkarze, a także kierowcy kat. C+E. Prowadzimy również stałe nabory tapicerów i szwaczek, które wynikają głównie ze zwiększenia produkcji bądź zmian kadrowych  — mówi Aleksandra Nowogórska, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Nidzicy.

Nikogo do pracy
zmusić nie można

Bezrobotni są grupą bardzo zróżnicowaną. Mimo iż ofert pracy nie brakuje, w niektórych ludziach tkwią bariery "nie do przejścia". Do najczęstszych powodów niepodejmowania zatrudnienia można zaliczyć: problem z dojazdem (ponad 800 osób z zarejestrowanych stanowią mieszkańcy wsi), opieka nad dzieckiem, a także niespełnianie wymagań pracodawców.

W przypadku chociażby często pojawiającego się ogłoszenia na kierowcę kat. C+E, bezrobotni nie posiadają potwierdzonych kwalifikacji czy uprawnień w przewozie rzeczy niebezpiecznych.

Urząd Pracy może pomóc w szkoleniu, przygotowaniu takich osób, jednak nie jesteśmy w stanie nikogo do pracy zmusić. W minionym półroczu Urząd zorganizował szkolenia grupowe w zawodzie elektryka i spawacza oraz wiele szkoleń indywidualnych wg potrzeb bezrobotnych.

PUP zapewnia szkolenia

— Zachęcamy do szkoleń, dostosowujących kwalifikacje do potrzeb rynku pracy. Niektórzy odmawiają, argumentując to np. niechęcią pracy w danym zawodzie  — mówi Aleksandra Nowogórska.

W bieżącym półroczu pracodawcy zgłosili: 24 zapotrzebowania na kierownika różnej produkcji w przemyśle i 20 operatorów zautomatyzowanej linii produkcyjnej, z czego w urzędzie pracy nie była zarejestrowana ani jedna osoba posiadająca takowe kwalifikacje.

— Często kierujemy osoby posiadające zawód pochodny, jak w przypadku chociażby technika prac biurowych. Zapotrzebowanie na pracownika na tym stanowisku zgłosiło 30 pracodawców, a my nie mieliśmy żadnego bezrobotnego posiadającego taki  zawód. W takiej sytuacji wysyłamy osobę z zawodem zbliżonym, szkolimy, bądź organizujemy staż, ale przymusu nie ma. Taka osoba musi wyrazić na to zgodę — zaznacza dyrektor PUP.  

Zdarzają się również sytuacje, kiedy zarejestrowanych w danym zawodzie jest więcej niż ofert pracy, przykładem może być chociażby stanowisko sprzedawcy. Zapotrzebowanie było na 24 pracowników, zaś kwalifikacje posiadało aż 102.  W urzędzie pracy zarejestrowanych jest również 208 osób bez zawodu (w tym 124 kobiety).

— Takim osobom trudno coś zaoferować. Mogą starać się o stanowisko pomocy budowlanej, ponieważ w sezonie letnim wzrasta zapotrzebowanie na tego typu pracowników albo przejść szkolenie, np. na szwaczki, jednak do tego też trzeba mieć smykałkę — mówiła Aleksandra Nowogórska. 

Bezrobotni wybierają oferty

Przeglądając oferty pracy bezrobotni kierują się godzinami pracy, rodzajem umowy i oferowanym wynagrodzeniem. — Bardzo często pracownicy zatrudniani są na podstawie umowy o pracę na czas określony, nieco rzadziej są to umowy zlecenie, umowy o pracę na czas nieokreślony, nie ma natomiast praktycznie wcale zatrudnień w oparciu o umowę o dzieło.

Niestety, nadal pracodawcy najczęściej oferują najniższą krajową, czyli 1850 zł brutto, dokładając np. premię uznaniową. Ale to zaczyna się pomału zmieniać.

—Prowadzimy negocjacje z pracodawcami, ponieważ ludzie nie chcą już pracować za najniższe wynagrodzenie. Duży wpływ na wybór pracodawcy ma również opinia o zakładzie, która bardzo często nie pokrywa się z rzeczywistością. Urząd Pracy w wielu przypadkach weryfikuje warunki pracy — informuje Aleksandra Nowogórska. 


Najniższa krajowa 
i umowa na czas określony

Postanowiłyśmy sprawdzić jakie warunki płacowe proponują pracodawcy. W tym celu przeanalizowaliśmy 26 ofert pracy z naszego powiatu.

Zdecydowana większość, bo aż 14 pracodawców oferuje najniższą krajową, u 9 wynagrodzenie oscyluje w granicach 2000-2500zł brutto, w jednym ogłoszeniu wpisane była kwota w wysokości 3000 zł brutto, w dwóch kolejnych zaś 4500-5000 zł brutto.

Najwyższe wynagrodzenie dotyczyło pracy w transporcie. W kwestii umów aż 22 pracodawców oferowało umowę o pracę na czas określony, 3 proponowało umowę na czas nieokreślony, tylko 1 osoba chce zatrudnić pracownika w oparciu o umowę zlecenie.








Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ww #2042894 | 176.221.*.* 8 sie 2016 22:09

    Gratuluję sukcesów pani dyrektor. Bezrobotnych coraz mniej więc można zwolnić kilku darmozjadów siedzących za biurkami. Koszty spadną a to kolejny sukces . Szkoda , że nie ma statystyk mówiących o stosunku liczby bezrobotnych do liczby pracowników urzędu na przestrzeni lat.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Izi #2034266 | 88.199.*.* 27 lip 2016 07:10

    Potrzebuje 12 ludzi od zaraz do pracy. Dwa warunki nie złodziej i nie pijak.

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

    1. 500+ #2034241 | 83.24.*.* 26 lip 2016 23:05

      PIŃCET pobrali to się z urzędów wyrejsrtowali,,ot i % bezrobocia spadł..i zagadka rozwiązana

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. pracujaca #2033896 | 88.199.*.* 26 lip 2016 12:24

        Co to za głupoty w tym artykule jeśli chodzi o wynagrodzenia !!!! Śmiech na sali . a ten kto pisał artykuł niech zapyta ludzi którzy siedzą na korytarzu Urzędu Pracy to powiedzą jaka jest prawda a nie Panią Dyrektor Urzędu.

        Ocena komentarza: warty uwagi (24) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5