Nieudana inauguracja nowego sezonu piłkarskiego w Nidzicy. Wygrany mecz a przegrany w 8 minut

2016-08-13 21:04:52(ost. akt: 2016-08-13 22:44:04)

Autor zdjęcia: Jerzy Boczkowski

W sobotę (13 sierpnia) w inauguracyjnym meczu nowego sezonu piłkarskiego 2016/2017 w V lidze Start Nidzica po fatalnej końcówce uległ Tęczy Miłomłyn 2:4 (1:0)
Falstart zanotowali na swoim koncie piłkarze Startu Nidzica w inauguracyjnym spotkaniu nowego sezonu piłkarskiego 2016/2017.

Rywalem Startu Nidzica w 1 kolejce był czołowy zespół ubiegłorocznych rozgrywek Tęcza Miłomłyn. Już przed spotkaniem wiadomo było ze o punkty z tym zespołem gospodarzom będzie niezwykle ciężko.

W I połowie nic nie potwierdzało aby Start miał jakiekolwiek kłopoty z odniesieniem zwycięstwa w tym meczu. Początek spotkania był wyrównany. Z minuty na minutę gra gospodarzy rozkręcała się i co rusz pod bramką gości oglądaliśmy groźne akcje ofensywne nidzickiego Startu.

Kuba Chlewiński na 16 metrze oddaje zbyt słaby i na dodatek niecelny strzał na bramkę gości. Minutę później ten sam zawodnik wypuszczony na dobieg również nie trafia w światło bramki. Największe zagrożenie gościom w tej części gry stwarzał Daniel Pawęcki. To ten zawodnik na prawej stronie sprytnie zagrał do Pawła Sobotka, lecz zawodnik Startu nieczysto uderzył w piłkę.

W 13 minucie powinien być pierwszy gol dla gospodarzy. Paweł Sobotka wypuścił do boju Daniela Pawęckiego a ten naciskany co prawda przez dwóch obrońców ale mający przed sobą tylko golkipera Tęczy Piotra Oliwę trafia zamiast do siatki to w bramkarza gości.

Siedem minut później sprawy w swoje ręce a raczej w swoje nogi bierze Paweł Sobotka który po ładnym rajdzie prawą stroną wykłada idealnie na środek piłkę do młodego Mateusza Rogozińskiego a ten na raty co prawda ale celnie trafił do siatki gości. Start Nidzica objął prowadzenie w tym meczu i nadal grał swoje, a goście z Miłomłyna nadal swoją grą nie przypominali zespołu z ubiegłego sezonu.

Tuż po stracie gola goście mieli niezłą okazje na doprowadzenie do remisu ale szarżującego Michała Kraszewskiego w ostatniej chwili powstrzymał Kamil Godlewski. Kilka minut później ponownie Daniel Pawęcki wypuszczony na dobieg i naciskany przez dwóch obrońców Tęczy nie trafia celnie w światło bramki.

33 minuta i szybka akcja Tęczy. Wychodzący z bramki golkiper Startu Tomek Samsel zażegnał niebezpieczeństwo. Start Nidzica schodził do szatni na jednobramkowym prowadzeniu, ale wszyscy kibice wiedzieli że jeden gol o niczym nie świadczy i tak doświadczony zespół jakim jest miłomłyńska Tęcza w każdej chwili może ją zniwelować.

Po przerwie obraz gry radykalnie zmienił się na niekorzyść Startu. Goście z Miłomłyna zaczęli grać tak jak przyzwyczaili nas w poprzednim sezonie. Gra skrzydłami szybką piłką i co rusz stwarzane problemy naszej defensywnie. Początek co prawda był dla gospodarzy. Paweł Sobotka ładnie podał piłkę do Daniela Pawęckiego a ten podkręcając ją minimalnie oddał niecelne uderzenie na bramkę gości.

W 65 minucie upragniony drugi gol dla Startu Nidzica. Paweł Sobotka niczym w dziurawy ser szwajcarski wszedł w środek obrony Tęczy i pewnym uderzeniem podwyższył prowadzenie dla gospodarzy. Wynik 2:0 dla gospodarzy wydawać by się mogło że jest już po meczu. Nic mylnego, to nie z Tęczą Miłomłyn takie numery. Podrażniony zespół gości od starty drugiego gola wziął sprawy w swoje ręce i nadawał ton gry w tym spotkaniu.

Groźna kontra gości i z lewej strony Wojciech Kowalkowski trafia wprost w bramkarza Startu Tomka Samsela. W odwecie na 18 metrze faulowany jest Paweł Sobotka a rzut wolny w wykonaniu Kamila Godlewskiego ląduje wysoko nad poprzeczką Tęczy.

Mimo przewagi Tęczy to Start miał dogodną sytuację na podwyższenie prowadzenia. W 77 minął się przy dośrodkowaniu piłki w pole karne gości bramkarz gości Piotr Oliwa, a piłkę z linii bramkowej wybił Rafał Gołębiewski.

Nadchodzi feralne osiem minut które wstrząsnęło nidzickim Startem i radykalnie odwróciło losy spotkania. Coraz lepsza gry Tęczy Miłomłyn w końcu zaowocowała a gospodarze nie mieli nic do powiedzenia i w dziecinny sposób dali odebrać sobie zwycięstwo w tym meczu.

W 82 minucie rajd Tęczy lewą stroną i dośrodkowanie wprost na głowę niepilnowanego Pawła Oliwy. Rutyniarz z Miłomłyna nie zmarnował takiej okazji.
85 minuta Wojciech Kowalkowski niczym Paweł Sobotka w 65 minucie wchodzi tym razem w naszą obronę niczym w dziurawy ser szwajcarski i zdobywa wyrównującego gola.

87 minuta i goście z Miłomłyna są już na prowadzeniu. Marcin Daszuk dośrodkowuje a akcję skutecznie zamyka Karol Szostek. Na zakończenie w 90 minucie gol kuriozum dla gości. Stoper Startu Mateusz Karwacki zagrywa piłkę do własnego bramkarza. Zrobił to zbyt lekko bo piłkę przejął Mateusz Szymański, który minął naszego bramkarza i strzałem głową po ziemi zdobył czwartego gola dla gości z Miłomłyna.

Start Nidzica zaliczył wpadkę w inauguracyjnym spotkaniu nowego sezonu piłkarskiego z Tęczą Miłomłyn. Do przerwy gra mogła się podobać, lecz była bardzo nieskuteczna przez co o wynik kibice drżeli dość długo. Tak fatalnej końcówki w wykonaniu gospodarzy nikt się nie spodziewał a była ona brzemienna w skutkach dla nidzickiego Startu.

Za tydzień w meczu 2 kolejki Start Nidzica wyjeżdża do spadkowicza z IV ligi Polonii Pasłęk z którą niestety ale będzie równie ciężko cokolwiek ugrać.

Po meczu trener Startu Nidzica Andrzej Arcyz powiedział:



Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. glik #2046230 | 217.99.*.* 14 sie 2016 19:48

    Ale bd ciekawe derby :)

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. vera6 #2046184 | 31.0.*.* 14 sie 2016 16:58

      Powietrze z kilku zawodników zeszło po przerwie w ostatnich minutach odcięty został prąd i stało się z dobrego wyniku i przyzwoitej gry do przerwy przegrany mecz

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

    2. kto pije #2045933 | 88.156.*.* 14 sie 2016 05:23

      Kto pije no kto nie bądż złośliwy nie mniej pić tylko nie ma komu grać szczególnie w obronie co z ciebie za jeden że się mienisz trener.Przykro jak się przegrywa mecz w ciągu 8 minut tak jest już nie pierwszy raz zbiera się pokłosie szkolenia ostatnich lat.

      odpowiedz na ten komentarz

    3. wyszlo #2045932 | 37.47.*.* 14 sie 2016 05:20

      Wyszło przygotowanie do sezonu, skutki widać.

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (5)

      1. trener #2045924 | 88.156.*.* 14 sie 2016 01:55

        Mniej pić Panowie, Mniej pić!

        Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        Pokaż wszystkie komentarze (6)
        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5