Zbiłeś słoik z majonezem, nie zawsze musisz za niego zapłacić

2016-11-09 07:00:00(ost. akt: 2016-11-08 14:41:07)

Autor zdjęcia: Halina Rozalska

O robieniu zakupów przez internet, zniszczeniu mienia sklepu, przeszukiwaniu toreb klientów rozmawiamy z Powiatowym Rzecznikiem Konsumentów Małgorzatą Kobylińską
Do konsumenta dzwoni konsultant z propozycją uczestnictwa w pokazie i kupna towaru (sprzedaż poza lokalem przedsiębiorstwa), bądź też z propozycją zawarcia umowy przez telefon, twierdząc że numer telefonu został wybrany losowo. Czy to jest dopuszczalne, jeżeli konsument nie wyraził uprzedniej zgody na taki kontakt telefoniczny?

Nie, ponieważ zakazane jest używanie telefonów do celów marketingu bezpośredniego, chyba że konsument przedtem wyraził na to zgodę. Co więcej, zgoda nie powinna być domniemana lub dorozumiana z oświadczenia o innej treści. Może być wyrażona drogą elektroniczną (pod warunkiem jej utrwalenia i potwierdzenia przez konsumenta), jak również w każdym czasie wycofana – w sposób prosty i wolny od opłat.


Od czego zależy, czy umowa została skutecznie zawarta przez telefon?

W przypadku sprzedaży usług lub towarów przez telefon przedsiębiorca jest zobowiązany do poinformowania – na początku rozmowy o jej celu oraz do podania informacji umożliwiających jego identyfikację (lub identyfikację osób, w których imieniu dzwoni).

Nie jest możliwe skuteczne zawarcie umowy tylko na podstawie zgody konsumenta wyrażonej w czasie rozmowy telefonicznej z przedsiębiorcą, jeżeli inicjatorem jej zawarcia był sam przedsiębiorca. J

eśli przedsiębiorca w trakcie rozmowy telefonicznej proponuje zawarcie umowy, musi potwierdzić jej treść na papierze lub innym trwałym nośniku. Po otrzymaniu takich informacji konsument ma prawo zapoznać się z oferowanymi warunkami.

Dopiero gdy oświadczenie konsumenta o przyjęciu proponowanych warunków zostanie utrwalone na papierze lub innym trwałym nośniku i przedsiębiorca będzie mógł się z nim zapoznać, umowę uznaje się za skutecznie zawartą

Kto odpowiada za przesyłkę zamówionego elektronicznie towaru w razie jego zaginięcia lub uszkodzenia?

Gdy konsument zawiera umowę na odległość (np. podczas zakupów w sklepie internetowym), najczęściej wybiera dostawę do domu lub innego wyznaczonego miejsca.

W takiej sytuacji sprzedawca odpowiada za niebezpieczeństwo przypadkowej utraty lub uszkodzenia zamówionego towaru aż do momentu, w którym konsument go otrzyma. Nie ma znaczenia to, że sprzedawca powierzył wykonanie dostawy profesjonalnemu przewoźnikowi.

Jeżeli jednak to konsument wybierze samodzielnie przewoźnika (przedsiębiorca nie może mieć wpływu na ten wybór) i zleci mu odebranie towaru od sprzedawcy, ponosi odpowiedzialność za ten towar – od momentu wydania go przewoźnikowi.


Kto pokrywa koszty np. zbitego słoika z dżemem, flakonu drogich perfum , sprzedawca czy klient?

Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Wszystko zależy od tego, kto jest winny zniszczeniu towarów. Czy sklep, np. przez nieodpowiednie ułożenie produktów, nienależyte zabezpieczenie. Czy może konsument - przez swoją niefrasobliwość. Zazwyczaj będzie to słowo konsumenta przeciwko słowu przedsiębiorcy. Należy jednak stwierdzić, iż za źle zabezpieczony towar nie może odpowiadać konsument.

Czy personel sklepu lub ochrona ma prawo przeszukać torbę klienta lub żądać pokazania zawartości torby?

W przypadku zatrzymania przez pracownika ochrony należy poprosić o okazanie legitymacji służbowej. Dzięki temu można zorientować się, czy mamy do czynienia ze zwykłym pracownikiem ochrony, czy też ochroniarzem kwalifikowanym, który posiada szerszy zakres uprawnień.

Ważne jest, że ochroniarz- (bez względu na jego zakres kompetencji) - tym bardziej personel sklepu, nie ma prawa przeszukać zawartości torebki czy plecaka konsumenta ani też przesłuchać go, chyba że konsument wyrazi na to zgodę.

Ochroniarz może zatrzymać klienta podejrzanego o dokonanie kradzieży dopiero w momencie, gdy przekroczy on linię wyjścia lub kas. Takie zatrzymanie musi być również uzasadnione – np. nagraniem z monitoringu.

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. prosty człowiek #2109671 | 46.165.*.* 9 lis 2016 21:39

    Ładnie i pięknie to wygląda w teorii, a jak to ma się w praktyce? Jeśli pójdę do kosmetyczki (wyolbrzymiam), zakładu fryzjerskiego, czy warsztatu naprawy pojazdów i jak co dzień nie dostanę paragonu, to od Pani uzyskam informację, że przysługuje mi prawo zgłoszenia tego faktu do Urzędu Skarbowego? A Pani jako urzędnik państwowy nie złoży stosownego zawiadomienia? Moim skromnym zdaniem znając fakt zaistnienia złamania prawa, obowiązkiem urzędnika państwowego jest podjęcie odpowiednich kroków. Mam cichą nadzieję, że piastowane przez Panią stanowisko nie będzie statystyczne, tylko realistyczne, takie, które naprawdę będzie pomagać konsumentom. Pozdrawiam!

    Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5