Niesportowa postawa Stalmotu w meczu na szczycie II ligi z Piekarzami

2016-12-05 13:15:27(ost. akt: 2016-12-05 15:08:02)

Autor zdjęcia: Jerzy Boczkowski

W niedzielę (4 grudnia) w hali widowisko-sportowej w Nidzicy rozegrano 4 kolejkę Nidzickiej Halowej Ligi Piłki Nożnej.
W I lidze zarówno Alpi Janowiec Kościelny jak i Fc Miami wygrali swoje spotkania i przewodzą w ligowej tabeli. Nie dojechali do Nidzicy Katalończycy z Działdowa i ich mecz z Agro Partner Old Boys nie odbył się, decyzje podejmą organizatorzy NHLP.

Dzielna i walecznie grająca Mrówka doczekała się w końcu pierwszego ligowego zwycięstwa. Świetnie poczynają sobie Juniorzy, którzy również odnieśli kolejne zwycięstwo.

W II lidze w meczu na szczycie PSS Społem Piekarze przegrał po nagannym wręcz zachowaniu rywala ze Stalmotu&Wolmet i spadł na 3 miejsce. Długo męczył się Kram by odnieść kolejne zwycięstwo. Beniaminek z Hardsoftu uległ ekipie z Żelazna.

I liga

Kamet przegrał z Mrówką 0:1 (0:0). Kamet od początku dyktował warunki gry. Zmasowana obrona Mrówki nie dała się zaskoczyć rywalowi. Dwukrotnie w słupek Mrówki trafia Kamil Rutkowski. Mecz bardzo ciekawy, cios za cios, akcja za akcją. Świetnie w bramce Mrówki sprawuje się Łukasz Radzikowski i to dzięki postawie tego zawodnika Kamet nie mógł strzelić żadnego gola. Cios dla Kametu zadał na 13 sekund przed zakończeniem spotkania Mateusz Rogoziński, który zdobył jedynego gola w tym meczu, gola na wagę pierwszych 3 punktów zdobytych w tegorocznych rozgrywkach przez zespół Mrówki.

Cuba bez większych problemów pokonała Podwórkowy Klub Sportowy 4:2 (3:1). PKS rozpoczął mecz mało skoncentrowany, bo Leszek Pepłowski z Cuby już w 7 sekundzie niegroźnym uderzeniem zdobył prowadzenie dla swojego zespołu. W 2 min. po błędzie bramkarza Cuby Marcina Majewskiego piłkę przejął Damian Płoski, podał ją do Roberta Wawrowskiego, a ten zdobył gola kontaktowego. Damian Płoski dwie minuty później miał wyborną okazję na wyprowadzenie PKS na prowadzenie lecz szansy swojej nie wykorzystał. Leszek Pepłowski z Cuby w ostatniej 10 min. I połowy zdobywa pod rząd dwa gole i jego zespół prowadzi do przerwy 3:1. Po zmianie stron Cuba kontroluje grę, nie dopuszcza rywala do groźnych sytuacji podbramkowych. W 13 min, kolejne nieporozumienie cubańczyków i gola dla PKS-u ponownie zdobywa Robert Wawrowski. Na dwie minuty przed zakończeniem spotkania końcowy wynik ustala, po ładnej trójkowej akcji zespołu Cuby, Krzysztof Dąbkowski.

Fc Miami pokonało Blues Brothers Zagrzewo 3:2 (1:0). Kamil Michalski po akcji lewą stroną zdobywa w 2 min. prowadzenie dla Fc Miami. Dziesięć minut później Adrian Roczeń wykorzystuje nieporozumienie Przemka Małeckiego z Jarkiem Szatkowski i zdobywa drugiego gola. Kilka sekund później Łukasz Łaszczych zdobywa gola kontaktowego. Zagrzewianie mimo iż przegrywali, grali do końca grali bardzo ambitnie. Wyrównali nawet stan meczu w 16 min. po strzale Czarka Lewikowskiego, lecz minutę później ostatnie celne trafienie w tym meczu ponownie zaliczył Adrian Roczeń i komplet punktów powędrował na konto Fc Miami.

Juniorzy po świetnej grze pokonali Isoroc 2:1 (1:1). Prowadzenie objął Isoroc już w 4 min. po celnym trafieniu młodego Mikołaja Woźniaka. Wyrównał trzy minuty później Mateusz Mętlicki. Juniorzy grają z animuszem. Wysunięty z przodu Kuba Wenta raz po raz siał zagrożenie pod bramką Isorocku. Swoją dobrą grę Kuba udokumentował golem zdobytym w 14 min. bezpośrednio z rzutu wolnego, dające 3 punkty w meczu Juniorom.

Alpi Janowiec Kościelny bez problemów pokonało najsłabszy zespół ligi Polonię Muszaki 4:0 (1:0). Poloniści ponownie zagrali bez powodzenia. Chwała im za otwartą grę, przez co widowisko zyskało na wartości. Gole dla Alpi zdobyli Andrzej Wacikowski – 2 oraz Dominik Pyracki i Krzysztof Rama po 1.

Nie doszedł do skutku mecz Agro Partner Old Boys z Katalończykami Działdowo. Zespół z Działdowa nie przyjechał i decyzje odnośnie wyniku podejmie organizator zawodów NHLPN.

II Liga
W meczu na szczycie II ligi zagrali ze sobą Stalmot&Wolmet i PSS Społem Piekarze. Stalmot wygrał ten mecz 3:2 (0:1). Po grze i zachowaniu piłkarzy tego zespołu, zarówno kibice jak i zawodnicy pozostałych ekip chcieliby czym prędzej zapomnieć. Lider PSS Społem rozpoczął zgodnie z planem. W 5 min. najskuteczniejszy Kuba Smoliński po solowej akcji zdobył prowadzenie dla swego zespołu. Pojedynki Piekarzy ze Stalmotem od lat cechowała zawziętość i nieustępliwa gra w czym prym wiedli ci drudzy. Nie inaczej było i dzisiaj. Nowy nabytek Stalmotu Wiktor Bojarowski zdobył pod rząd trzy gole, po których jego zespół prowadził już 3:1. Mając niemalże pewne zwycięstwo w kieszeni, na boisku zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Oczywiście Piekarze czym prędzej chcieli odwrócić losy niekorzystnego dla siebie spotkania, a Stalmot zamiast skupić się na grze w piłkę, skupił się na ostrzej bezpardonowej grze na rywalu oraz dyskusji i krytykowaniu orzeczeń arbitrów prowadzących te spotkanie. W Stalmocie pod rząd czerwone kartki ujrzeli dwaj zawodnicy, a pozostali żółte. Piekarze wykorzystali moment, że grali w przewadze i po strzale ponownie Kuby Smolińskiego zmniejszyli wynik, ale na wyrównanie zabrakło już czasu. Mecz bardzo ostry i toczony w niesportowym duchu przez piłkarzy Stalmotu, którzy w tym meczu ujrzeli 5 żółtych kartek i 2 czerwone. Bardzo brzydka gra i zachowanie piłkarzy Stalmotu, której w następnych meczach nie chcielibyśmy więcej widzieć.

MP Meble Popławscy przegrali z Trailer Park Boy 1:4 (1:2). Pierwszego gola w 5 min. zdobył po akcji lewą stroną Mateusz Piotrowski. W tej samej minucie wyrównał Adrian Mydlarz. Gol Adriana tyle co ładny, to dość dziwny. Piłka po jego uderzenie skozłowała tuż przed interweniującym bramkarzem rywala i wpadła do siatki. W ostatniej minucie I połowy Trailer Park na prowadzenie wyprowadził Bartek Kurkiewicz. Po zmianie stron kolejne dwa gole dla Trailera zdobyli Mateusz Piotrowski bezpośrednio z rzutu wolnego oraz Mikołaj Pawlak po błędzie bramkarza meblowców Leszka Brzezickiego.

Hardsoft Przegrał z Żelaznem 3:6 (1:2). Prowadzenie objął Hardsoft po golu w 6 min. Piotra Rzepczyńskiego. W końcówce I połowy Żelazno już prowadziło po golach Radka Bogusza i Patryka Rutkowskiego. Po przerwie Kacper Dąderewicz doprowadził do remisu. W 17 min. gol ponownie Radka Bogusza i Żelazno znowu objęło prowadzenie. Minutę później kolejny remis na tablicy wyników po bezpośrednim golu z rzutu wolnego Rafała Pikoluka. W ostatnich minutach Żelazno zdobyło kolejne trzy gole po strzałach Daniela Karla, Mariusza Nisio i ponownie Radka Bogusza, i zainkasowało komplet punktów.

Kram pokonał Źródlanych Łyna 3:2 (1:1). Kolejny ciężki orzech do zgryzienia mieli piłkarze Kramu ale sobie poradzili ze Źródlanymi Łyna. Pierwszego gola zdobył Sebastian Płatek po ładnym technicznym uderzeniu. Wyrównał dwie minuty później Marcin Redys. Źródlani mimo iż nie byli faworytem, zagrali bardzo ambitnie. Ładnie z główki uderzał Przemek Bandurski. Po zmianie stron szybko, bo już w 40 sek. ponownie Kram na prowadzenie wyprowadza ich najlepszy snajper Krystian Kielecki. Chwilę później wyrównał Przemek Bandurski. Do końca Kram przeważał. Sebastian Wiśniewski fatalnie przestrzelił ,a Szymon Kuczyński trafił piłką w słupek. Zwycięskiego gola dla Kramu w ostatnich minutach zdobył Przemysław Tuchewicz i 3 punkty zasiliły kontu Kramu.

ZWO Poza Kontrolą zremisowali z Na Podwójnym Gazie 2:2 (0:1). Mecz spokojny toczony w sportowej atmosferze. Prowadzenie dla ZWO zdobył w 6 min. Maciej Mroczkowski, wyrównał dwie minuty później Adrian Dąbrowski. Po zmianie stron ładna trójkowa akcja Na Podwójnym gazie i gol Rafała Maxa. Wyrównał w 15 min. Ładnym uderzeniem z rzutu wolnego Shadi Al. Madani. Wynik remisowy odzwierciedla przebieg wydarzeń na boisku i nie krzywdzi żadnej ze stron.

Zryw Szkotowo zremisował z Wolnymi Strzelcami 1:1 (0:0). Szybkie tempo meczu sprawiło że piłkarze obu zespołów zdobyli tylko po jednym golu. Prowadzenie dla Wolnych Strzelców zdobył Maciek Pasymowski ,a wyrównał dla Zrywu Tomek Lesiński kapitalnym uderzeniem głową. Mecz ciekawy, który z miłą chęcią nidzicka publiczność obejrzała.

W 4 kolejce Nidzickiej Halowej Ligi Piłki Nożnej oprócz nierozegranego spotkania Agro Partner Old Boys z Katalończykami Działdowo piłkarze zdobyli 49 goli. Arbitrzy pokazali 25 żółtych i 3 czerwone kartki.


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna


Ten tekst napisał dziennikarz obywatelski. Więcej tekstów tego autora przeczytacie państwo na jego profilu: JB

Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. hura #2128934 | 7 gru 2016 10:19

    wIĘC DZIECIAKI POKRAKI JAK NIE UMIEJą GRAC NIECH NIE GRAJĄ ,JAKIE PIEKARZE PIŁKARSKIE KOPACZE ZOBACZ SIEBIE NA FILMIKU JAK BEZNADZIEJNIE GRASZ .

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Refree #2128024 | 88.199.*.* 5 gru 2016 22:20

    Popatrzcie jak graliście ;) jest film z waszego meczu a następnie komentujcie pracę sędziów i prasy ;) szacunek dla waszego gracza zdobywcy 3 bramek a reszta zespołu .....bez komentarza ;(

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  3. Zawodnik Stalmotu #2127780 | 31.0.*.* 5 gru 2016 17:59

    Mając przeciwko sobie Prasę i Arbitrów tym bardziej cieszymy się ze zwycięstwa.

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. AUT #2127729 | 5 gru 2016 16:39

      czas najwyższy wymienić sędziów sędziują bardzo słabo masa nie trafnych decyzji nie odgwizdanych fauli .Ludzi denerwują.

      Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz

    2. Kibic #2127709 | 178.235.*.* 5 gru 2016 16:17

      W stalmocie było 6 żółtych i 2 czerwone tylko ze 4 z tych żółtych otrzymali Ci zawodnicy którzy następnie otrzymali czerwone

      odpowiedz na ten komentarz

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5