Pierwszy dzień stanu wojennego i od razu przemyt

2016-12-13 12:53:40(ost. akt: 2016-12-13 12:59:18)

Autor zdjęcia: Halina Rozalska

13 grudnia 1981 roku wprowadzono w Polce stan wojenny. Ogłosił go Wojciech Jaruzelski, szef Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego. W słynnym przemówieniu telewizyjnym uzasadniał tę decyzję mówiąc, że ojczyzna znalazła się nad przepaścią i szeroko rozlewa się po kraju fala zuchwałych przestępstw, napadów i włamań, rosną milionowe fortuny rekinów podziemia gospodarczego.
O tym, jak zapamiętał pierwszy dzień stanu wojennego opowiada kierowca zawodowy pracujący w PKS, pan Wiesław. Tego dnia o godzinie 8 był w Olsztynie. Miał kurs do Działdowa. Na dworcu było pusto. Do autobusu nikt nie wsiadł. Wyruszył na trasę.

— Na drodze tylko samochody z warszawską rejestracją jadące w kierunku stolicy. Dojechałem do Nidzicy. Nikt po drodze nie wsiadł do autobusu. W Nidzicy też nikogo nie było na ulicach — opowiada. Pojechał dalej.

— W Działdowie kasy biletowe pozamykane, w poczekalni tylko jeden człowiek z akordeonem. Okazało się, że go znałem. Podszedłem do niego i pytam co tu robi. Nawet zażartowałem, że to pierwszy dzień stanu wojennego, a on z akordeonem na dworcu. Wiedziałem, że lubi muzykować. Pomyślałem, że wraca z jakiejś zabawy. Prawda była jednak zupełnie inna. Dowiedziałem się, że w futerale ma nie instrument, a pół świniaka. Jego rodzina mieszkała na wsi, więc pojechał, żeby było co jeść — opowiada pan Wiesław.

Ponieważ nie miał czym dojechać do Nidzicy zabrał go ze sobą i obydwaj bezpiecznie dotarli na miejsce. Było wówczas trudno poruszać się z jednego województwa do drugiego.

Były rogatki, gdzie zatrzymywano pojazdy. — Jechałem z pasażerami do Mławy. Zatrzymałem autobus i czekałem w kolejce przed rogatkami. Podszedł do mnie jakiś cywil i chciał, żebym otworzył drzwi. Odmówiłem. Powiedziałem mu, że nie ma tu przystanku ani dla wysiadających, ani dla wsiadających. On mi powiedział, że chce tylko sprawdzić dowody osobiste pasażerów. Też drzwi nie otworzyłem— wspomina pan Wiesław.

Kilka minut później wrócił razem z chorążym, który zażądał wyjaśnień.
— Odpowiedziałem mu, że tego pana w cywilu nie znam, nie wiem kim on jest i jaki jest jego prawdziwy cel. A może chce wysadzić autobus? Odstąpili od sprawdzania. Ja pojechałem dalej — mówi nasz rozmówca.

Innym razem miał kurs do Białegostoku. Przed wprowadzeniem stanu wojennego był to kurs bezpośredni. — A teraz mogłem dowieźć pasażerów tylko do Nowogardu. Tam podjeżdżał drugi autobus z Białegostoku, zabierał pasażerów i odjeżdżał. Miałem pełen autobus ludzi, ponad 50. A tu patrzę zatrzymuje się autobus, w którym jest tylko 50 miejsc. Pasażerowie nie chcieli się przesiąść. Ale nie mieli wyjścia, część z nich stała — mówi pan Wiesław.

W jego pracy kierowcy autobusu rejsowego często zdarzały się takie sytuacje. Bardzo negatywnie wspomina godzinę milicyjną, ograniczenie możliwości poruszania się, brak towarów na półkach.


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

Komentarze (13) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. nke #2142584 | 83.9.*.* 23 gru 2016 19:42

    bohater? wowczas w PRL wszystkie PKS jezdziły przepełnione nie tylko w stanie wojennym! co do tajnika ktory chciał wylegitymowac to pokaalby mu legitymacje SB i nawet by nie mrugnał, wiec w ten epizodzik niewierze! w swiniaka kazdy prawie tego dnia to samo robił bo była niedziela i swinobicia przed swietami! wiec zaden przemyt tylko zakup na wsi i transport do miasta, w akordeon wejdzie cwiartka a nie poł swiniaka, słaba pamiec panie Wiesku! ps. redakcjo generał Wojciech Jaruzelski jeszcze GENERAŁ!!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. Zibi #2140674 | 88.220.*.* 21 gru 2016 16:46

    Niech ten kierowca uważa, bo prokurator stanu wojennego ,jakim był obecny poseł PiS p. Piotrowicz, może oskarżyć go współudział w przestępstwie. Nic mi nie wiadomo aby takie ,,zbrodnie,, przedawniły się.Gdy komuna wróci do władzy ten prokurator znów będzie należeć do elity.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  3. wyborca #2139644 | 176.221.*.* 20 gru 2016 13:38

    niech zyje pis Andrzej duda beata szydlo kaczuszka a tych bydlakuw z po na bruk

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Darek #2137816 | 188.146.*.* 18 gru 2016 10:28

      Czy Pis teraz też wprowadzi stan wojenny? Bo chyba się na to zapowiada.

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. avi #2135002 | 93.237.*.* 14 gru 2016 11:18

        Komunistyczna cenzura nie proznuje!.Do roboty,towarzysze!

        Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        Pokaż wszystkie komentarze (13)
        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5