Zmienili reguły w trakcie gry. Mieszkańcy czują się oszukani

2017-03-21 07:00:00(ost. akt: 2017-03-20 16:53:11)

Autor zdjęcia: Zuzanna Leszczyńska

9 marca w sali konferencyjnej Urzędu Miejskiego w Nidzicy odbyło się spotkanie dotyczące wybudowania ekranów akustycznych w miejscowościach Piątki i Olszewo. Mieszkańcy czują się oszukani. — W 2008 roku odbyły się konsultacje społeczne w obecności przedstawicieli GDDKiA, projektantów drogi oraz ówczesnych władz samorządowych, którzy obiecali nam, że zostaną wybudowane ekrany dźwiękochłonne. W trakcie trwania prac, bez konsultacji z mieszkańcami decyzję zmienili — mówili zebrani.
Na początku zebrania burmistrz Nidzicy, Jacek Kosmala w kilku zdaniach nakreślił temat. — Przed rozpoczęciem prac przy budowie S7 mieszkańcy mieli zapewnienie od ówczesnych decydentów, że ekrany będą budowane. Były one ujęte w specyfikacji przetargowej.

W 2012 roku zmieniło się rozporządzenie, zgodnie z którym dopuszczalne normy hałasu wzrosły maksymalnie do 65 db w ciągu dnia. Dyrektor GDDKiA zapewnił, że po zakończeniu prac dokonany zostanie pomiar, który określi poziom hałasu we wspomnianych miejscowościach.

Jeżeli poziom natężenia dźwięku przekroczy ten, określony w rozporządzeniu, ekrany zostaną postawione. Niestety ustalenia mają trwać aż 18 miesięcy od zakończenia inwestycji. Dopiero po tym czasie zostanie podjęta decyzja czy ekrany rzeczywiście powstaną — tłumaczył Jacek Kosmala.

Mieszkańcy już raz zostali oszukani

Nic dziwnego, że deklaracja Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad budzi obawy mieszkańców. Przy budowie S7 już raz zostali oszukani.

— Chodziło o wycenę gruntów pod wykonanie inwestycji. Wojewoda warmińsko-mazurski wydał decyzję o przejęciu terenów i wypłaceniu odszkodowań. Rzeczoznawca dokonał oceny i wycenił grunty rolne na 9 zł za metr.

Część mieszkańców walczyła ze mną do końca i wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego została zasądzona ponowna wycena gruntów. Po powtórzeniu procedury grunty zostały wycenione na 20 zł za metr — tłumaczył obecny na spotkaniu radca prawny, Piotr Brzozowski.

Społeczeństwo było przeciwne budowie drogi

W 2008 roku, zanim został zatwierdzony projekt, GDDKiA prowadziła wielogodzinne negocjacje z mieszkańcami. Społeczeństwo było przeciwne budowie drogi.

— GDDKiA obiecała nam nie tylko budowę ekranów, ale także wymianę okien na solidniejsze, gdyby zaszła taka potrzeba. Decyzja środowiskowa z 2009 roku narzuca budowę ekranów akustycznych ze szczegółową specyfikacją ich parametrów. Na tej podstawie, wojewoda warmińsko- mazurski wydał decyzję ZRID o zezwoleniu na realizacje inwestycji drogowej. Mieszkańcy byli o wszystkim informowani na piśmie — wyjaśniała mieszkanka Piątek, Katarzyna Skorupska.

W 2012 weszło w życie rozporządzenie, według którego dopuszczalne normy hałasu wzrosły do maksymalnie 65 db w ciągu dnia. — Rok później GDDKiA wystąpiła do projektanta, który sprawuje nadzór autorski nad inwestycją o usunięcie z projektu ekranów wraz z całą infrastrukturą.

Jako mieszkańcy uważamy, że nasze domy zlokalizowane są za blisko ,,siódemki" i postawienie ekranów akustycznych powinno być sprawą bezdyskusyjną, co potwierdził główny inżynier z Biura Projektowego.

Sam projektant wnioskował o to, żeby nie usuwać ekranów z projektu, bo przekroczenie dopuszczalnych norm będzie bardzo duże. Mimo to w 2014 roku wydana została nowa decyzja, z której usunięto ekrany. Udało się wynegocjować jedynie, aby nie usunięto z projektu poszerzeń nasypu. Nikogo o tym nie poinformowano — mówiła mieszkanka.

O zmianach nie zostali poinformowani

Jesienią zeszłego roku mieszkańcy zaczęli zauważać, że prace mają się ku końcowi. Zdziwiło ich jednak, że poszerzenia są, a ekranów jak nie było, tak nie ma. Zaczęli dociekać prawdy u wykonawcy. Okazało się, że ten, ekranów stawiać nie będzie.

— Zmiana rozporządzenia nie powinna wpłynąć na decyzję administracyjną. Ekrany mogą powstać niezależnie od poziomu hałasu, jeśli są przesłanki, że powinny znaleźć się w określonym miejscu. Decyzja administracyjna została zmieniona w warunkach dyskusyjnych, pierwotnie postanowiono bowiem, że ekrany są potrzebne — mówił Piotr Brzozowski.

Mieszkańcy są oburzeni, że obiecano im jedno, a potem po cichu decyzję zmieniono. — Niektórzy z nas postawili nowe domy, w których budowę i wyposażenie zainwestowali wszystkie swoje oszczędności. Jaką wartość mają teraz te nieruchomości? Część z nich znajduje się 20m, 50m od ,,siódemki". A teraz nie chcą nam jeszcze postawić ekranów. Gdybyśmy wiedzieli o tym na początku, protestowalibyśmy, nigdy nie pozwolilibyśmy na tę inwestycję — mówili mieszkańcy. Dodają, że na każdym etapie powinni mieć prawo wglądu w decyzje, które bezpośrednio ich dotyczą.

Prawo nie powinno krzywdzić ludzi

— Ten odcinek miał być gotowy do Euro 2012, GDDKiA dostała dofinansowanie z Unii Europejskiej, co się stało z tymi pieniędzmi? Nagle słyszymy, że ekrany może nam wybudują z dodatkowych środków. Dziwnym trafem przetarg zniknął też z BIP-u. O zmianach nie wiedział nikt. Ani burmistrz, ani sołtys, ani mieszkańcy — mówiła Katarzyna Skorupska. Dodaje, że przy wszystkim powinien być zachowany zdrowy rozsądek.

— Prawo zostało zmienione po to, by ekrany nie były stawiane w miejscach niewłaściwych, np. w szczerym polu. Nie powinno ono jednak krzywdzić ludzi. Nawet jeśli wyniki badań udowodnią, że poziom hałasu jest zbyt wysoki, to ile będzie wynosił okres oczekiwania na realizację inwestycji? 18 m-cy badań, wydanie decyzji, zmiany w projekcie, przetarg, wyłonienie wykonawcy... zanim wejdą na plac budowy możemy czekać kolejne 5 lat, tak zasugerował projektant — dodaje mieszkanka.

Władze starają się pomóc

— Wysłałem pismo do wszystkich parlamentarzystów, prosiłem o interwencję wojewodę, rozmawiałem z GDDKiA. Zapowiedziałem, że ludzie wyjdą na ulice. Będę państwa wspierał, zrobię wszystko, by pomóc — zapewniał burmistrz . Na spotkaniu obecny był także wiceprzewodniczący sejmiku wojewódzkiego, Patryk Kozłowski.

— Tę sprawę przekazał mi radny Marcin Paliński, u którego byli mieszkańcy z prośbą o interwencję. Jestem już po rozmowie z panem ministrem, który zgodził się do Nidzicy przyjechać. Czekamy również na wyznaczenie terminu spotkania u wojewody. Postaram się jak najszybciej doprowadzić do tych spotkań, żebyście mogli państwo osobiście przedstawić swój problem — mówił Patryk Kozłowski.

O zmianie decyzji informowało obwieszczenie wojewody

O to, dlaczego decyzja o postawieniu ekranów akustycznych została zmieniona zapytaliśmy Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. — W 2013 r dokonano aktualizacji dokumentacji projektowej, gdyż złagodzone zostały normy dopuszczalnych poziomów hałasu i na ich podstawie zaprojektowano na nowo ekrany akustyczne.

Oznacza to, że zmieniła się lokalizacja oraz liczba i parametry ekranów akustycznych. Obliczenia rozprzestrzeniania się hałasu były wykonywane na wymaganych etapach przygotowywania dokumentacji projektowej zgodnie z obowiązującą metodyką.

Stwierdzono wtedy przekroczenia dopuszczalnych norm hałasu względem norm wówczas obowiązujących, co oznaczało, że trzeba było chronić zabudowania, przy których został stwierdzony hałas powyżej 50 dB w nocy, a po roku 2012 powyżej 56 dB w nocy — wyjaśnia Karol Głębocki, główny specjalista ds. komunikacji społecznej GDDKiA. Dodaje, że o zmianie decyzji ZRID uwzględniającej m.in. zmianę ekranów akustycznych społeczeństwo było informowane poprzez obwieszczenia wojewody warmińsko-mazurskiego.

Od każdej decyzji można się odwołać

Po zrealizowaniu inwestycji wykonana zostanie analiza porealizacyjna w zakresie oddziaływania akustycznego przedsięwzięcia, w tym ocena skuteczności zastosowanych rozwiązań mających na celu zapewnienie ochrony terenów zabudowy mieszkaniowej przed hałasem. Pomiary będą przeprowadzane po upływie 1 roku od dnia oddania obiektu do użytkowania. Ile zatem może wynieść maksymalny czas na przeprowadzenie całości procedur niezbędnych do postawienia ekranów?

— Ekrany akustyczne, których lokalizacja wynika z analizy porealizacyjnej budowane są na podstawie decyzji administracyjnej wydawanej przez marszałka województwa. Terminy procedur z tym związanych reguluje kodeks postępowania administracyjnego. Nie jestem w stanie teraz podać, ile to będzie trwało, ponieważ jak przy każdej decyzji administracyjne również i tu jest możliwe postępowanie odwoławcze, które wydłuży procedurę — wyjaśnia Karol Głębocki.

Dodaje, że jeżeli wyniki analizy porealizacyjnej wykażą, iż poziom hałasu wyniesie, np. 55 dB, będzie to oznaczało dotrzymanie obowiązujących norm hałasu.

zl

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

Komentarze (12) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Józek ni startuje #2242836 | 188.146.*.* 11 maj 2017 16:35

    Mają znajomości ale nic nie pomogli mieszkańcom. Chyba nie liczy się z nimi Szmit.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. PO #2242349 | 88.199.*.* 11 maj 2017 08:26

    Co nidzicki PIS zrobił dla mieszkańców w tej sprawie. Macie swojego ministra i wojewodę Pytam o fakty co zrobił lider i kandydat na burmistrza PIS pan Kotwicki

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  3. Walczący z Hałasem #2242198 | 2.239.*.* 10 maj 2017 22:10

    Proszę wpiszcie w Google: STOP Hałasowi od Autostrady

    odpowiedz na ten komentarz

  4. ? #2206065 | 87.205.*.* 21 mar 2017 18:09

    Znając życie , gdyby postawili im te ekrany, to by żądali usunięcia

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  5. Do mieszkancow Piątek #2205888 | 185.13.*.* 21 mar 2017 13:52

    Podglosicie telwizory i nie będzie słychać.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (12)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5