Cenne zwycięstwo na wyjeździe i 3 punkty na koncie Startu Nidzica

2017-05-04 12:00:00(ost. akt: 2017-05-04 12:00:54)

Autor zdjęcia: Jerzy Boczkowski

W środę (3 maja) w zaległym spotkaniu 16 kolejki piłkarskiej Ligi Okręgowej gr. 2 Start Nidzica wygrał na wyjeździe z wyżej notowaną Tęczą Miłomłyn 1:0 (1:0).
Odrobili zaległości z rundy jesiennej piłkarze Startu Nidzica którzy w minioną środę pokonali na wyjeździe trzeci zespół ligowej tabeli Tęczę Miłomłyn 1:0.

Walczący o utrzymanie się w Lidze Okręgowej piłkarze Startu Nidzica przywieźli z Miłomłyna jakże cenne 3 punkty, punkty które potrzebne są by móc czym prędzej opuścić strefę spadkową tych rozgrywek.

Start do meczu z Tęczą przystąpił bez kompleksów. Remis niewiele dawał, trzeba było zagrać o pełną pulę, by jeszcze mieć szansę na utrzymanie się w tych rozgrywkach. Trener Startu Bartosz Kaczmarczyk dokonał kilku roszad w swoim zespole. Nie zagrali Karol Bruzda czy też Dominik Bróździński. Do składu powrócił pauzujący za czerwoną kartkę Alan Zasadzki, a ligowy debiut zaliczył Łukasz Pisarewicz.

Mecz był bardzo wyrównany. W I połowie to Start posiadał lekką przewagę. Kilka rzutów rożnych, lecz czujnie grająca defensywa gospodarzy nie dała się zaskoczyć. Gdy wydawało się że do przerwy będzie wynik bezbramkowy na potężne uderzenie z rzutu wolnego zdecydował się Mateusz Karwacki. Piłka po jego uderzeniu ugrzęzła w siatce gospodarzy i Start objął prowadzenie 1:0.

Po zmianie stron Tęcza bierze się ostro do odrabiania strat, lecz defensywa Startu nie daje się zaskoczyć. Mamy też kilka niezłych sytuacji do podwyższenia rezultatu, Kamil Godlewski z połowy boiska próbował przelobować wysuniętego bramkarza gospodarzy lecz piłka o centymetry nie trafiła w światło bramki. Pod koniec spotkania przeżyliśmy chwile grozy gdy napastnik gospodarzy trafił piłką w poprzeczkę bramki Tomka Samsela.

Po meczu trener Startu Nidzica Bartosz Kaczmarczyk powiedział:
— Przystąpiliśmy do meczu bez żadnych kompleksów, wiedząc że remis to dla nas za mało w obecnej sytuacji. Kilka roszad w składzie przyniosło efekt. Gra obronna wyglądała bardzo dobrze, Tomek Samsel też pokazał, że mimo iż wcześniej grał mniej to wskoczył do składu i bronił bardzo przyzwoicie. Nawiązując do poprzednich meczów, to chciałbym zauważyć że jeśli sędziowie są obiektywni to my naprawdę potrafimy wygrywać mecze nawet z zespołami z czołówki.

Start Nidzica: Samsel – Zasadzki - Napiórkowski - Karwacki - Rzepczyński Jakub - Pawęcki – Sobotka – Lejtyman - Cieślak - Michalski - Walkiewicz oraz Roczeń, Godlewski, Mydlarz, Pisarewicz


Jerzy Boczkowski

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

Ten tekst napisał dziennikarz obywatelski. Więcej tekstów tego autora przeczytacie państwo na jego profilu: JB

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Wiara i Nadzieja #2237223 | 83.24.*.* 4 maj 2017 12:11

    Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Wiara i Nadzieje umiera ostatnia. Gramy do końca! Walczymy!

  2. jaka wiara #2238495 | 88.156.*.* 6 maj 2017 09:31

    jaka wiara jaka nadzieja? jak piłkarzyki nie mają czasu na trenowanie i granie w meczach..

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5