Świąteczny powrót do domu z małym człowieczkiem
2017-12-23 16:00:00(ost. akt: 2017-12-22 20:50:08)
23 grudnia 2013 roku przyszedł na świat Nikodem Ambroży. — Święta były ciężkie, ale jednocześnie bardzo radosne— wspomina mama chłopca.
Lekarze wyznaczyli termin porodu na 4 stycznia. — Synuś widocznie nie chciał czekać, aż tak długo, bo poród rozpoczął się kilka minut po 5 nad ranem 23 grudnia — wspomina Maria Rzezak-Ambroży.
Do olsztyńskiego szpitala zawiozła ją dorosła córka. Była przy Marii do końca porodu, także przy przecięciu pępowiny. — Tata Nikusia był po towar, a syn nas jednak zaskoczył — mówi Maria.
Nikodem przyszedł na świat siłami natury 23 grudnia 2013 roku o godzinie 8:35. Ważył 4050 gramów. — Święta były ciężkie, ale jednocześnie bardzo radosne, bo był z nami mały człowieczek.
Wigilia była najtrudniejsza, bo wszyscy pracują, wiec zobaczyliśmy się dopiero wieczorem, gdy odwiedzili nas w szpitalu z opłatkiem i kolacją. Ale to też dzień pierwszej kąpieli. W szpitalu było w tym czasie mało osób, ale wszyscy byli bardzo mili. Panowała rodzinna atmosfera — wspomina Maria Rzezak-Ambroży.
Boże Narodzenie spędzili już w domu. — Dzień powrotu był najcudowniejszy, bo z jeszcze jednym małym członkiem rodziny — zaznacza mama Nikusia.
Chłopiec zawsze obchodzi swoje urodzinki 23 grudnia. Cała rodzina spotyka się przy torciku, śpiewają 100 lat i dają Nikodemowi prezenty, pomimo że następnego dnia spotkają się ponownie przy tym samym stole już na Wigilii.
— Dzień urodzin to wyjątkowe święto i robimy wszystko, ażeby takie było, pomimo że za chwilę święta. W tym roku, 23 grudnia, Nikuś skończy 4 latka i ponownie usiądziemy przy stole zaśpiewamy 100 lat, zjemy torcik, będą balony, prezenty i super zabawa w gronie najbliższych — zapewnia Maria Rzezak-Ambroży.
W tym roku, 23 grudnia, Nikuś skończy 4 latka
fot. archiwum prywatne
fot. archiwum prywatne
wyimek
Nikodem przyszedł na świat siłami natury 23 grudnia 2013 roku o godzinie 8:35
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez