Polecam! Eric Emmanuel Schmitt - Oskar i Pani Róża

2018-02-03 10:15:00(ost. akt: 2018-02-03 10:10:31)
CZYTAM, BO LUBIĘ\\\ Książka, którą zaprezentuję, to Oskar i Pani Róża napisana przez Erica Emmanuela Schmitta. Autor jest znakomitym francuskim pisarzem.
To wydanie uznano za najsłynniejsze, a zarazem za najbardziej udaną powieść Schmitta. Książka opisuje ostatnie 12 dni życia dziesięcioletniego chłopca.

W jego wyobraźni ten czas trwa 120 lat. Każdy dzień, to o 10 lat więcej. Oskar jest chory na białaczkę. Chłopiec nie ma wsparcia w rodzicach, ponieważ oni boją się spojrzeć mu w oczy. Nie potrafią z nim rozmawiać, odkąd wyszli z gabinetu doktora, w którym dowiedzieli się o złym stanie zdrowia syna.

Jedynymi przyjaciółmi Oskara są pacjenci, czyli „mieszkańcy” szpitala: Bekon, Pop Corn, Einstein oraz Pani Róża, która jest wolontariuszką i na prośbą Oskara odwiedza go codziennie. Jest także niebieska dziewczyna, nazywana Peggy Blue, w której Oskar się zakochuje. Stają się parą, a następnie małżeństwem.

Za namową Pani Róży Oskar pisze listy do Boga, w których opisuje mu swoje zmartwienia, bóle, smutki i radość.

Wolontariuszka jako jedyna potrafi zrozumieć Oskara, daje mu ciepło, nie omija żadnych tematów, które mogłyby zasmucić chłopca. Rozmawia z nim o śmierci, która już niedługo go odwiedzi. Pomaga mu zrozumieć na czym polega jego cierpienie i ból.

Chłopiec początkowo nie zgadza się z teorią cioci Róży. Jednak kilka dni później (w głowie chłopca kilkadziesiąt lat później) wszystko zaczyna układać się w jedną całość. Oskar pogodzony z losem 12 dnia umiera.


Często słyszymy od innych „musimy korzystać z życia, bo jest ono bardzo kruche”. Powieść tę można przełożyć na nasze życie - moje i twoje. To my często zachowujemy się jakbyśmy byli nieśmiertelni. Nie chcemy mówić, a nawet boimy się śmierci.

Unikamy ludzi, którzy niebawem przejdą na drugą stronę życia. Wielokrotnie sami zauważamy, że nie potrafimy, nie umiemy stosownie się zachować w takich sytuacjach. Jakże podobni jesteśmy do rodziców głównego bohatera.

Po przeczytaniu książki Erica Emmanuela Schmitta Oskar i pani Roża nasunęła mi się refleksja. Skoro jesteśmy dziećmi ochrzczonymi, to musimy mieć pełną świadomość, że nie wolno nam bać się śmierci. Śmierć wpisana jest w nasze życie.

To my mamy obowiązek przygotować bliską nam osobę na spotkanie z Bogiem. Musimy być przygotowani na to działanie każdego dnia, bo nie wiemy kiedy nastąpi czas odejścia dziecka, człowieka dorosłego, osoby w wieku późnej starości, osoby bliskiej naszemu sercu.

Każdy kto przeczyta tę książkę, na pewno zastanowi się nad historią chłopca i przeniesie tę sytuację na grunt swojej rodziny. Pomimo tego, że jest to książka mająca kilkadziesiąt stron, skłania nas do pomyślenia nad własnym życiem, cierpieniem, przemijaniem, bo śmierć nie jest ani karą ani chorobą. Serdecznie polecam!

Beata Łączyńska zajęła II miejsce w Międzyszkolnym Konkursie Czytelniczym „Przeczytałam/em - polecam!”

Lubisz czytać? Chcesz polecić książkę? Opisz swoją ulubioną pozycję czytelniczą i prześlij do nas na adres: nidzica@gazetaolsztynska.pl Nie zapomnij dołączyć zdjęcia!

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5