Piękny gol Dominika Pyrackiego. Efektowne zwycięstwo Agro Partner Old Boys

To już przedostatnia kolejka spotkań grupowych po których zespoły uczestniczące w rozgrywkach I i II ligi Nidzickiej Halowej Lig Piłki Nożnej podzielone zostaną na dwie grupy: mistrzowską i spadkową. Do końca trwa walka o jak najlepszą lokatę w rozgrywkach grupowych dającą lepszą pozycję wyjściową w dalszych rozgrywkach.

I liga
Lider I ligi Alpi Janowiec Kościelny wygrał z Blues Brothers Zagrzewo 3:0 (1:0) i nadal znajduje się na 1 miejscu w ligowej tabeli. Mecz był bardzo zacięty. Brothersi z Zagrzewa przed meczem mieli jeszcze cień szansy na awans do czołowej szóstki ale porażka z liderem zupełnie pokrzyżowała plany tego zespołu. Alpi grało skutecznie a piękny gol Dominika Pyrackiego był okrasą tego spotkania. Dominik w tym meczu zdobył jeszcze jednego, a trzeciego Łukasz Górny.

Wiceliderzy nie próżnowali i również zanotowali na swoim koncie zwycięstwa. Najefektowniej wypadli piłkarze Agro Partner Old Boys którzy rozgromili młodzież z ZWO aż…12:0. Był to mecz do jednej bramki. ZWO osłabione kadrowo wystąpiło zaledwie z jednym zawodnikiem na zmianę. Tempa jakiego narzucili Old Boysi nie byli w stanie wytrzymać piłkarze ZWO i skończyło się tak jak się skończyło. Mimo wysokiej porażki należy pochwalić zespół ZWO za podjętą walkę. Ci młodzi chłopcy zagrali z ogromnym zaangażowaniem, nie poddali się i walczyli do końca za co należą im się ogromne brawa. Gole dla zwycięzców zdobyli: Kamil Michalski i Grzegorz Mróz po -3, Robert Sobotka i Kuba Stasiukiewicz po -2 oraz Paweł Sobotka i Marcin Olczak.

Równie efektowne zwycięstwo zanotowali piłkarzy Cuby Napiwoda. Zespól ten pokonał wysoko Stalmot &Wolmet 6:1 (4:0). Cuba zdecydowanie przeważała w tym meczu. Zespół ten grał szybszą piłką, był skuteczniejszy i w pełni zasłużył na taki wynik. Również zespół Stalmotu należy pochwali za grę. Owszem wysoko przegrali ten mecz ale walczyli do końca nie poddawali się i im również należą się duże brawa. Gole dla Cuby zdobyli: Leszek Pepłowski – 3, Krzysztof Dąbkowski – 2 oraz Przemysław Byller.

Kolejny wysoki wynik padł w meczu Kametu z Isorockiem. Kamet wygrał te spotkanie 5:1 (0:0). Do przerwy było w miarę równo na boisku. Po zmianie stron Isoroc nie wytrzymał tempa gry narzuconego przez rywala i zaczął tracić gole. Mecz był ładnym widowiskiem a gra prowadzona w szybkim tempie. Gole dla Kametu zdobyli: Grzegorz Walkiewicz – 2 oraz Mateusz Karwacki, Mateusz Ludwiński i Michał Mosakowski. Dla Isorocku honorowe trafienie zaliczył Mikołaj Woźniak.

Ciekawe spotkanie kibice obejrzeli w spotkaniu PKS-u z Fc Miami. Fc Miami wygrało ten mecz 3:0 (1:0) i zachowało jeszcze całkiem realne szanse na grę w pierwszej szóstce ligi. Zespól wyszedł na boisko bardzo zmotywowany a PKS jak to PKS wszyscy wiedzą że przy grze tego zespołu nudzić się nie da i kibice mogli obejrzeć dobre piłkarskie widowisko. Gole dla zwycięzców zdobyli Dawid Szypulski – 2 oraz Kacper Morzyc.

W ostatnim spotkaniu I ligowych zmagań Na Podwójnym Gazie wygrali z ostatnim w tabeli Zrywem Szkotowo 2:1 (1:1). Gazownicy mimo iż wygrali ten mecz to grą swoją nie zachwycili i mimo iż zajmują 5 miejsce w ligowej wcale nie jest pewne czy fazy grupowej nie zakończą na grupie spadkowej. Zryw po raz kolejny zagrał w niepełnym składzie i osłabiło się napędową tego zespołu. Gole dla Gazowników zdobył Mariusz Łochnicki -2 a dla Zrywu Rafał Lasek.

II liga
Nie ma mocnych na lidera rozgrywek II ligi Zibud Old Boys II. Zespół ten odniósł kolejne 10 zwycięstwo w tegorocznych rozgrywkach pokonując tym razem wicelidera tabeli Kram Nidzica 3:1 (2:1). Kram przeciwko liderowi grał odważnie. Zdobył nawet prowadzenie już w 1 min. po golu Szymona Kuczyńskiego. Z biegiem czasu lider się rozkręcał i przejmował inicjatywę na boisku i do przerwy nie tylko odrobił straty ale i wyszedł na prowadzenie. Bramki zdobyli Szymon Zieja -2 oraz Robert Wiński, dla Kramu Szymon Kuczyński.

Kolejne ligowe zwycięstwo odnieśli piłkarze Źródlanych Łyna którzy wygrali z Apotexem 1:0 (0:0). Jedyny gol w meczu padł w 8 min. kiedy to wykonujący rzut różny Waldek Pejs podał piłkę to stojącego przy słupku Marcina Redysa k tory sprytnym zagraniem zmylił czujność golkipera Apotexu. Źródlani grali na miarę swoich możliwości i skutecznie powstrzymywali akcje ofensywne rywala.

Nadleśnictwo Nidzica wygrało z Fox River 3:0 (1:0). Nie było to może porywające widowisko a dużo bieganiny z której nie wiele dobrego wynikało. Doświadczenie w tym meczu wzięło górą. W osostnich sekundach I połowy wynik otworzył Darek Karski. Po przerwie Adrian Mydlarz i ponownie Darek Karski ustalili końcowy rezultat tego spotkania.

Niespodzianka w meczu Mariana i Jego Przyjaciół z Żelaznem. Zespół z Janowca zaledwie zremisował ten mecz z nie najlepiej grającymi ostatnio piłkarzami Żelazna 1:1 (1:0). Mecz był bardzo wyrównany. Żelazno o dziwo wspięło się na wyżyny swoich możliwości i urwali jakże cenne punkty wyżej notowanemu rywalowi. Prowadzenie dla Mariana i Jego Przyjaciół w 8 min. dał Tomek Langowski a wyrównał stan meczu w 18 min. Radek Bogusz.

PSS Społem Piekarze zremisowali z Zatorzem 1:1 (0:0). Piekarze wystąpili bez Rogala, zabrakło też drugiej Żarówki. Długo na tablicy wyników utrzymywał się wynik bezbramkowy. Dopiero strzał w 16 min. Kuby Smolińskiego z rzutu wolnego dał prowadzenie dla tego zespołu. Prowadzenie Piekarzy nie trwało zbyt długo. Minute później do remisu doprowadził Damian Kwiecień. Piekarze tym meczem pogrzebali swoje szanse na grę w pierwszej szóstce II ligi w przeciwieństwie do rywala który aktualnie znajduje się na 6 miejscu.

Jerzy Boczkowski