Został nam na pamiątkę tylko klucz

2018-04-30 07:00:00(ost. akt: 2018-04-29 21:31:25)
Skrzynka pocztowa przydrożna

Skrzynka pocztowa przydrożna

Zadzwoniła do naszej redakcji mieszkanka Wólki Orłowskiej, która żaliła się na to, że poczta zabrała przydrożne skrzynki na listy.
— Była to dla mieszkańców duża wygoda — mówi niezadowolona mieszkanka wsi. Przydrożne skrzynki pocztowe nikomu nie przeszkadzały. Każdy mieszkaniec w dogodnym dla siebie czasie mógł zabrać listy, gazety ze skrzynki.

— Czasami zostawialiśmy listonoszowi nasze przesyłki, żeby je zabrał. I nigdy nie było z tym problemu — mówi mieszkanka Wólki Orłowskiej.

Dodaje, że poczta kazała im umieścić skrzynki na posesji, na drzwiach. — Ale listonosz nie wejdzie na każde podwórko. Posesje są ogrodzone, po podwórkach biegają psy. Nie będziemy ich przecież wiązać na łańcuch — tłumaczy kobieta.

Zwraca także uwagę na to, że jeśli skrzynkę zawiesi się na bramie wejściowej, to w razie deszczu korespondencja w skrzynce zamoknie.

— Skrzynek nie ma, a nam na pamiątkę zostały tylko klucze — mówi.
O wyjaśnienie poprosiliśmy naczelnik poczty w Nidzicy, która stwierdziła, że mieszkańcy dużo wcześniej wiedzieli o tym, że skrzynki będą zabrane. — Mieli więc czas, żeby zabezpieczyć się w swoje skrzynki — mówi.

Dodaje, że poczta już od kilku lat nie ma obowiązku zapewnienia skrzynek oddawczych.

Wyjaśnia, że skrzynki na listy w budynkach wielorodzinnych zapewnia administrator, a właściciel posesji musi sam zadbać o to, żeby takie się na niej znalazły.
roz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5