Śnieżka pokazała biegaczom swoje chłodne i mgliste oblicze

ULTRAMARATON GÓRSKI
3xŚnieżka = 1xMont Blanc

24 czerwca w Karpaczu na starcie piątego Ultramaratonu Górskiego 3xŚnieżka = 1xMont Blanc stanęło 1000 śmiałków. Stanęło na starcie by zmierzyć się po raz kolejny z królewną Śnieżką - piękną i nieobliczalną. W tym roku Śnieżka pokazała biegaczom swoje chłodne i mgliste oblicze.

Ukryła wszystko co zapiera dech w piersiach i daje siłę by biec dalej i wyżej. Spowiła to mgłą, otuliła deszczem, przewiała chłodnym wiatrem.
Mimo to atmosfera w Karpaczu na starcie była gorąca a 1000 biegaczy stanęło do walki na 3 dystansach:

Dystans MINI - 17 km i +/-1000 m przewyższeń -polegał na jednokrotnym zdobyciu szczytu Śnieżki i powrocie do centrum. Limit czasu: 10 godzin

Dystans ŚREDNI - 36 km i +/-2000 m przewyższeń -polegał na dwukrotnym zdobyciu szczytu Śnieżki. Limit czasu: 7 godzin, z tym, że pierwsze wejście trzeba było zrobić w 3 godziny.

Dystans ULTRA - 55 km i +/-3000 m przewyższeń -polegał na trzykrotnym zdobyciu szczytu Śnieżki. Limit czasu: 10 godzin, z tym, że pierwsze wejście trzeba było zrobić w 3 godziny. A pierwsze i drugie łącznie w 7 godzin.
Równolegle na ŚREDNIM dystansie odbyły się Mistrzostwa Świata w Biegu Górskim. Do Karpacza zjechało 134 reprezentantów z 20 państw.
Pierwsi do boju ruszyli zawodnicy mistrzostw. Równo o 9.00 wybiegli z centrum Karpacza w 36 km trasę.

My - biegacze amatorzy, zawodowi amatorzy, biegacze z przypadku i wszyscy ci co nie kwalifikowali się do Mistrzostw Świata ruszyliśmy o 9.20. Każdy z własnym celem, z własnymi postanowieniami, własnymi słabościami i własnym, indywidualnym dystansem.

Gdy 6 grudnia 2017 roku w Mikołajki o godzinie 12.00 ruszyły zapisy nie spodziewałam się, że zapisuję się na tak ekscytującą przygodę. Emocje, strach przed nieznanym, chęć zmierzenia się z czymś nowym oraz udowodnienie sobie że większość leków siedzi w naszej głowie przeplatały się ze sobą, aż do momentu startu.
10... 9... 8... 7... 6... 5... 4... 3... 2... 1... START ... i wszystko ucichło...
Została trasa i zawodnik 10 km w górę i 7 w dół.

Ciężko, mokro i miejscami ślisko. Cała masa myśli (obiecanek) jak teraz będę trenować, by następnym razem było łatwiej się wspinać.
Smutek, że Śnieżka otuliła się mgłą i nie zrekompensowała wysiłku pięknymi widokami.

Wreszcie upragniony szczyt... zimno, wietrznie, zero widoczności. Nie ma na co czekać, również ekipa organizatora mówiła, że szkoda czasu. Odhaczyli numer i w dół...

Lecę, nogi niosą, nie jest źle... mijam ludzi, kolejnych zawodników... euforia... umiem zbiegać!!! :) Mnie też mijają, ale tylko ci z ultra dystansu lub mistrzostw :) Nawet mi nie przeszkadza ze mnie dublują, nie moja liga, choć ukłon w stronę ich umiejętności się należy.

40 min zbiegu (nie do wyobrażenia na mazurach) i wbiegam do miasta. Około półtora kilometra do mety. Coraz bliżej, wreszcie znaki 500m do mety... 400... 300... 200... 100...
Zdziwienie męża, że JA już na mecie, krzyki dzieci "mama, mama"...
METAAAAA... euforia, radość, wzruszenie (zapomniałam wyłączyć zegarek) MEDAL - zrobiłam to.

Medal - piękny nietypowy, trójkątny, stworzony całkowicie ręcznie w Hucie Szkła Kryształowego JULIA - w 1000 letniej tradycji.

Każdy GÓRSKI KRYSZTAŁ, który zawisł na szyi dumnego zawodnika, musiał przejść prze ręce 12 ludzi, których praca jest procesem niezwykle czasochłonnym i niestety obecnie już zanikającym.
...i najcudowniejsze słowa wypowiedziane przez syna "Mamo jestem z Ciebie dumny"

Na pewno tu wrócę - Katarzyna Wasilewska

Na koniec trochę statystyk:
W Mistrzostwach Świata w kategorii KOBIET II miejsce wywalczyła Dominika Stelmach z czasem 03:08:36
Nidzicę Biega na dystansie MINI reprezentowała Katarzyna Wasilewska - czas netto: 02:56:45 miejsce 157/303 OPEN, miejsce 45/144 OPEN KOBIET; K-30 miejsce 18/51.
Foto: Maciej Wasilewski, BikeLife, Fotografia Bez Miary Magdalena Bogdan, Robert Urbaniak.foto, Krzysztof Kito Wierzbicki, HernikTeam.

Czytaj e-wydanie ">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna