Z kart historii Nidzicy

2018-08-06 08:00:33(ost. akt: 2018-08-06 08:19:17)
Pokaz gimnastyczny

Pokaz gimnastyczny

Autor zdjęcia: źródło: Niedenburg/Nibork/Nidzica

6 sierpnia 1409 roku Wielki Mistrz Zakonu Krzyżackiego Ulrich von Jungingen wypowiedział królowi Polski Władysławowi Jagielle wojnę. To nie jedyne wydarzenie w Nidzicy, ktore miało miejsce 6 sierpnia.
6 sierpnia 1409 roku Wielki Mistrz Zakonu Krzyżackiego Ulrich von Jungingen wypowiedział królowi Polski Władysławowi Jagielle wojnę.

W dziesięć dni później oddziały krzyżackie pod dowództwem komtura ostródzkiego Fryderyka Zöllnera wtargnął na Mazowsze. W odwecie książę Bolesław zaatakował Działdowo i Nidzicę. Wycofał się pozostawiając zgliszcza obu miast i czternastu okolicznych wsi.
Pomiędzy sierpniem a grudniem 1409 r. Krzyżacy robili zapasy dziczyzny polując między innymi koło Nidzicy, Ostródy i Dąbrówna.

6 sierpnia 1414 r. poddanie się nidzickiego zamku.

W lipcu 1414 r. armia polsko-litewska, w sile blisko 40 tysięcy ludzi, przekroczyła granicę z Państwem Krzyżackim i ruszyła w kierunku Działdowo oraz Nidzicy. Dowodzone przez Władysława Jagiełłę oddziały przy pomocy Związku Jaszczurczego zdobyły szturmem Nidzbork (Nidzicę) 29 lipca 1414.

Następnie silnym ostrzałem artyleryjskim rozpoczęły szturm zamku. Zamek był do tego ataku dobrze przygotowany i opierał się natarciom. Po 8-dniowym, okupionym krwią 400 żołnierzy oblężeniu, 6. sierpnia Polacy tryumfalnie weszli do zamku, którego załoga pozbawiona nadziei po upadku Olsztynka dobrowolnie skapitulowała, co zgodnie z ówczesnym zwyczajem pozwoliło jej bezpiecznie odjechać do Działdowa.

Historyk polski J. Długosz zaznacza, że „pożyteczne było dla króla i wszystkiego wojska to zdobycie, otwierało bowiem drogi kupcom do bezpiecznego sprowadzania żywności”.

Polacy utrzymali jednak Nidzicę zaledwie niespełna dwa miesiące, bowiem już w październiku komtur ostródzki Johann von Reichenau wykorzystując fakt oddalenia się armii jagiełłowej w kierunku Królewca, niespodziewanie zaatakował, zmuszając do kapitulacji pozbawioną niezbędnego wsparcia nieliczną załogę. Krzyżacka taktyka wcześniejszego taktycznego niszczenia wszelkiej żywności, jakiej nie udało im się ze sobą zabrać, podpalaniu młynów i piekarń oraz zboża na polach i ucieczka ludności, spowodowała znaczne problemy aprowizacyjne wojsk polskich, przez co wojna ta została nazwana „głodową”

6 sierpnia 1841 aresztowanie ok. 30 osób idących z Niborka do Janowca Kościelnego na święto Przemienienia Pańskiego przez rosyjską straż graniczną.

W 1842 na mocy porozumienia pomiędzy Rządem Prus, a Rosji, ustalono, że na 6 sierpnia (odpust w Janowcu) pruska straż graniczna będzie otwierała granicę w rejonie wsi Piotrowice i pielgrzymi swobodnie przekroczą granicę.

6 sierpnia 1866 roku na zesłaniu zmarł ksiądz Marian Kwiatkowski, proboszcz z Janowa.

Kwiatkowski Marian był proboszczem w Janowie nad Orzycem, miał 47 lat. Aresztowany został 23 listopada 1863 r. Oskarżony był o to, że był głównym rewolucjonistą i kierownikiem powstania na tym terenie sprowadzał z zagranicy broń i amunicję. Nakaz aresztowania wydał podpułkownik Dobrowolski zarzucając mu udział w powstaniu i tworzenie partii.

14 stycznia Wojenno Polowa Komisja Sądowa wydała wyrok, który pozbawiał ks. Kwiatkowskiego godności duchowej i wszystkich praw stanu oraz skazała go na 15 lat katorgi w kopalniach. Początkowo przetrzymywany był w Przasnyszu na koszt rządu w wysokości 11 kopiejek dziennie. Do robót w kopalni wysłano go 31 grudnia 1864 r. Zmarł 6 sierpnia 1866 r.


6 sierpnia 1948 r. aresztowano Adama Petolca

(ur. 18 VIII 1917 r. Lwów - zm. 2004.1976 Sopot) szefa Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Nidzicy (1 IX 1947 – 15 VI 1948), który w towarzystwie dwóch podwładnych uprowadził Eufrozynę P. w celu dokonania gwałtu. Skazani w tej sprawie funkcjonariusze wyszli na wolność już po… 8 miesiącach!
Według relacji świadków to on zastrzelił Izydora Bukowskiego "Burzę" (17.08.1946), dowódcę drużyny w oddziale „Wiktora” - Stefana Rudzińskiego.

źródło:Neidenburg/Nibork/Nidzica

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5