Kolejny sukces Bogdana Szczepuchowskiego

2018-09-25 07:00:00(ost. akt: 2018-09-24 13:49:59)

Autor zdjęcia: Andrzej Marcjanik

Trudnym momentem było kilkuminutowe oczekiwanie na start w chłodnej, nieco mętnej wodzie, ale po tuż po sygnale woda zdawała się wrzeć od temperamentu i adrenaliny ścigaczy.
Przy niezwykłym koncercie wczesnojesiennej pogody pełnej słonecznych, ciepłych nut, w nadmorskiej scenerii Parku Krajobrazowego „Mierzeja Wiślana” rozegrano pierwsze w tej okolicy zawody triathlonowe. Organizatorzy imprezy, Fundacja Silni Ciałem Niezłomni Duchem oraz SportEvo Triathlon Team, zafundowali blisko setce śmiałków zmagania w niepowtarzalnych warunkach.

Otóż, każdy zawodnik mógł zmierzyć się z niespokojną, spienioną tonią Zalewu Wiślanego, by następnie w ociekającym wodą morską kombinezonie przenieść się na szybki jak wiatr rower i podążyć w kierunku miejscowości wypoczynkowej Piaski, tak by w rezultacie powrócić do mety pagórkowatą trasą biegową przy Zatoce Bałtyckiej.

Triathloniści mieli do dyspozycji dwa dystanse: 1/8 ( 0,475 km pływania, 22,5 km jazdy na rowerze, 5,285 km biegu) i 1/4 (0,95 km pływania, 45 km jazdy na rowerze, 10,55 km biegu), zarówno w starcie indywidualnym, jak i w sztafetach.
W krynickiej rywalizacji na dystansie 1/8 nie zabrakło rozsmakowanego w trzech dyscyplinach Bogdana Szczepuchowskiego.

Początkowe rozterki dotyczące wyboru miejsca drugiej w życiu przygody triathlonowej szybko się rozwiały i Bogdan postawił na kameralną Krynicę zamiast dużej, uznanej imprezy w Malborku. By opracować właściwą taktykę o świcie wybrał się na rekonesans trasy, która okazała się obfitować w liczne wzniesienia. Wiedza ta pozwoliła odpowiednio rozłożyć siły w poszczególnych dyscyplinach i opracować strategię.

Trudnym momentem było kilkuminutowe oczekiwanie na start w chłodnej, nieco mętnej wodzie, ale po tuż po sygnale woda zdawała się wrzeć od temperamentu i adrenaliny ścigaczy. Bogdan sprawnie pokonał zmierzwioną taflę zalewu w 10 min, co zapewniło mu 23 miejsce „przy wyjściu z wody”.

Nie marnotrawiąc czasu w strefie zmian wyruszył na malowniczą, ale trudną trasę kolarską, którą pokonał w 43:56 min. Ostatnim punktem było przemierzenie 5,285 km biegiem. Mimo braku intensywniejszych treningów Bogdan poradził sobie znakomicie. Piękną wyprostowaną sylwetką, z córką Mają u boku, przekroczył linię mety z czasem 27:27 i rewelacyjnym czasem łącznym: 1:25:08.60. Zapewniło mu to 17 pozycję wśród mężczyzn indywidualnie (19. Miejsce w Open) oraz drugie miejsce w M-50.

E.L.
Fot. Magdalena Szczepuchowska, Maja Szczepuchowska, mierzeja.pl, Triathlon Krynica Morska.


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

Ten tekst napisał dziennikarz obywatelski. Więcej tekstów tego autora przeczytacie państwo na jego profilu: NidzicaBiega

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5