Zwyczaje i wróżby noworoczne

2018-12-30 16:00:00(ost. akt: 2018-12-28 10:23:01)

Autor zdjęcia: Halina Rozalska

NOWY ROK\\\ Wiele ciekawych zwyczajów wiąże się z sylwestrem. Wieczorem uprzątano izbę, posypywano piaskiem podłogę, ustrajano ściany. Wierzono, że nocą przyjdą dusze zmarłych, a ich ślady będzie można zobaczyć na piasku.
Zwyczajem o charakterze magicznym było pieczenie specjalnego ciasta obrzędowego zwanego nowolatkiem. Ciasto wyrabiano z mąki i wina poświęconego w dzień św. Jana.

Lepiono z niego postacie Trzech Króli, zwierzęta gospodarskie, ptactwo domowe, kłosy żyta. Następnie figurki suszono w piecu, kolejnego dnia figurki Trzech Króli wieszano w szafie, gdzie pozostawały do następnego roku.

Pozostałe figurki w Nowy Rok rozdawano zwierzętom, kłosy umieszczano pod sufitem, a pokruszone odrobinki kładziono w szpary w korze drzew owocowych, mówiąc:" Ja ci daję lato, a ty daj mi łowoc za to". Resztę chowano starannie, by wykorzystać jako lekarstwo w chorobach ludzi i zwierząt.

Zanim skończyła się noc sylwestrowa, puszczano wodze fantazji i zaczynano"psoty" .Polegały one przeważnie na zabieraniu komuś sprzętu gospodarskiego i przenoszeniu go na inne miejsce, nierzadko na dach. Taka symboliczna kradzież miała zapewnić pomyślność, a jednocześnie stawała się wesołą zabawą.

Mężczyzna wieszczy powodzenie
W pierwszy dzień nowego roku pilnie obserwowano, kto pierwszy wejdzie do izby. Jeśli to był mężczyzna - wróżył powodzenie, a jeżeli kobieta - nie należało się w nowym roku spodziewać się niczego dobrego. Tego też dnia gospodarze wychodzili do sadu, aby obwiązać drzewa owocowe słomą, zwykle tą, która w czasie świąt stała w izbie. Do słomy dodawano okruchy nowolatka.

Breja symbolem jedności
Breję gotowano z żytniej mąki. Gęstą breję wylewano na dużą miskę, robiono w środku dołek, w który wlewano patelnie gorącego tłuszczu ze skwarkami i plasterkami przysmażonej kiełbasy. Do tego podawano kwaśna kapustę lub zsiadłe mleko. Jedzenie tej potrawy z jednej miski było symbolem jedności i zgody całej rodziny. Kiedy wybiła północ, wychodzono przed dom i głośno krzyczano - "już po brei". Miało to oznaczać początek Nowego Roku.

Przesądy, wierzenia i wróżby
Pomiędzy Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem nie wolno było gotować grochu.
Dziewczęta udawały się po ciemku do owczarni i chwytały owce, co każdej wolno było uczynić tylko raz. Jeżeli któraś schwytała baranka albo nawet capa, zamążpójście miało być pewne; owca oznaczała dłuższe pozostawanie w wolnym stanie. Zawiedzione były dziewczęta, które schwytały jagnię, bo to oznaczało dziecko.
Przed Nowym Rokiem należało spłacić wszystkie długi i oddać wszystko co pożyczone.

W wieczór sylwestrowy należało koniecznie schować nóż od sieczkarni, w przeciwnym razie następnego dnia można było znaleźć w słomie człowieka bez głowy.
W noc sylwestrową można było z ogniska w piecu wypatrzeć, co złego lub dobrego czekało w przyszłym roku.

Młodzież zbierała się przy płocie, potrząsała nim mocno, później nasłuchiwano, z której strony szczekały psy; stamtąd mieli przyjść przyszły mąż lub żona.

Z upieczonych w wigilię Nowego Roku ciastek w sylwestrowy wieczór wróżyła sobie z tych figurek. Stawiało się je na stół i przykrywało chustą. Chłopaki i dziewczęta wyciągali spod chusty figurki. Jak dziewczyna wyciągnęła figurkę chłopca, to wróżyło ślub, jak kołyskę to dziecko. Kto wyciągnął kominiarza, to czekało go szczęście, a jak koronę cierniową Pana Jezusa - to wróżyło nieszczęście i cierpienie.


Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. reno14 #2652231 | 83.31.*.* 30 gru 2018 19:45

    Pogański kraj,pogańskie obyczaje.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5