Ofiara czy sprawca - faktyczna odpowiedzialność za wypadek komunikacyjny

2018-12-21 11:30:52(ost. akt: 2019-02-04 10:44:44)
Na terenie państwa polskiego miało miejsce ponad 32 tysięcy wypadków komunikacyjnych rocznie*. Liczby nie kłamią – mimo, że w ostatnich latach tego rodzaju zdarzeń jest coraz mniej (od roku 2008 do 2017 ich liczba jest mniejsza o ponad 16 tysięcy. rocznie) – to i tak ilość ofiar jest bardzo duża. W roku 2017 w efekcie tego typu wypadków śmierć poniosło 2,8 tys. osób, a poważne obrażenia doznało 39,5 tysięcy uczestników.
Wypadki komunikacyjne diametralnie zmieniają życie, jednak poszkodowani w takich zdarzeniach mogą podjąć starania o uzyskanie odszkodowania za wypadek drogowy. Jest jednak jeden istotny warunek uzyskania roszczenia powypadkowego, który polega na tym, że osoba starająca się o powypadkowe odszkodowanie komunikacyjne nie może być sprawcą wypadku! Winny wypadku nie ma szans na uzyskanie odszkodowania. Jednak jak to wygląda, kiedy wina uczestnika wypadku samochodowego nie wydaje się bezsporna?

Złapał gumę na autostradzie i… potrącił go samochód

Podczas jazdy autostradą samochodem osobowym doszło do przebicia opony. Kierowca auta, pan Andrzej*, nie miał żadnego pola manewru – został zmuszony przez sytuację do zatrzymania się na poboczu, gdzie obowiązywał zakaz zatrzymywania się. Kierowca złapał gumę po stronie lewej, zatem bliżej pasa ruchu, którym na pełnej szybkości poruszały się inne pojazdy. Przejeżdżający auto dostawcze potrąciło pana Andrzeja, niestety ze skutkiem śmiertelnym. W toczonym później postępowaniu całkowitą odpowiedzialnością za wypadek obarczono zmarłego kierowcę, a prokuratura umorzyła śledztwo. Jednak żona zmarłego nadal szukała sprawiedliwości i przekazała sprawę do prowadzenia przez kancelarię odszkodowawczą Auxilia.



Kierowca samochodu dostawczego jechał pojazdem przeładowanym o ponad tonę. Poza tym we krwi kierowcy pojazdu ciężarowego została wykryta obecność dopalaczy. – opowiada o sprawie Kamila Barszczewska, pełniąca funkcję Wiceprezesa Zarządu firmy Auxilia S.A. – Dlatego współpracująca z nami kancelaria prawna zgłosiła zarzuty do opinii biegłych i złożyła zażalenie na umorzenie śledztwa. Kolejne ekspertyzy wykazały, że obecność substancji odurzającej we organizmie kierowcy miała znaczny wpływ na jego czas reakcji i stan psychofizyczny. – dodaje.

Prowadzone postępowanie karne wykazało, że wina za wypadek na autostradzie leży także po stronie kierowcy ciężarówki, który ostatecznie został skazany prawomocnym wyrokiem.

A co wtedy, kiedy obaj kierowcy są pod wpływem alkoholu?

W przypadku prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu wina jest oczywista do stwierdzenia. Jednak co w przypadku, kiedy obaj kierowcy biorący udział w wypadku są nietrzeźwi? Który z nich wówczas ponosi odpowiedzialność za zdarzenie?

Do opisanej wyżej sytuacji doszło w centralnej Polsce, gdzie zderzyły się dwa samochody osobowe. W efekcie poniesionych obrażeń jeden z kierowców zmarł. Po fakcie okazało się, że obaj prowadzący byli nietrzeźwi. Jednak prokuratura obarczyła winą tylko jednego, twierdząc że zjechał na przeciwny pas ruchu.
Dopiero po interwencji pełnomocnika rodziny zmarłego doszło do ponownych ekspertyz przeprowadzonych przez biegłych sądowych. Biegli ustalili, że obaj kierowcy jechali zbyt blisko osi jezdni. Ostatecznie sąd orzekł, że winę ponoszą obie strony zdarzenia, a nie tylko zmarły kierowca.

Nie sposób usprawiedliwić zmarłego w wyniku wypadku kierowcę. Prowadził samochód mając promile we krwi. Z tym faktem się da się dyskutować. Jednak dzięki sprawiedliwemu rozstrzygnięciu sprawy karnej, jego bliscy mogą starać się o zadośćuczynienie za śmiertelny wypadek.

Brak zapiętych pasów i jazda z nietrzeźwym kierowcą

Będąc po wpływem alkoholu 17-letni Piotrek wracał z imprezy z kolegą jako pasażer samochodu osobowego. Nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Doszło do wypadku i pojazd uderzył w znajdujące się przy drodze drzewo, w wyniku tego chłopak wypadł z auta. W efekcie doznanych obrażeń poniósł śmierć. Jak się potem okazało, kierowca posiadał 2 promile alkoholu we krwi.

W postępowaniach mających na celu ustalenie tego, kto jest odpowiedzialnym za wypadek określa się swego rodzaju stopień przyczynienia do zajścia zdarzenia. Inaczej mówiąc, ustala się który uczestnik wypadku, w jakim zakresie przyczynił się do niego bądź doznanych w jego wyniku obrażeń. W sprawie 17-letniego Piotrka towarzystwo ubezpieczeń podczas likwidacji szkody, uznało aż 80% przyczynienia się do wypadku komunikacyjnego po stronie zmarłego chłopaka.
W trakcie sprawy sądowej mającej na celu ustalić wysokość zadośćuczynienia dla rodziców Piotrka, sąd uznał winę chłopaka polegającą na braku zapiętych pasów oraz świadomą jazdę z pijanym kierowcą, jednak i tak przyczynienie zostało zmniejszone do 65%. Jednakże pełnomocnik bliskich zmarłego nie poprzestał na takim rozstrzygnięciu i złożył apelację od wyroku.

Jak się okazało, była to właściwa decyzja, ponieważ następne opinie wydane przez biegłych udowodniły, że nawet gdyby zmarły chłopak miał zapięte pasy, to by go nie uchroniło przed śmiertelnym efektem zderzenia z drzewem. Sąd przychylił się do argumentacji, że Piotrek nie musiał wiedzieć, iż jego kolega będący kierowcą jest pijany, zaś niezapięcie pasów nie miało żadnego wpływu na zakres obrażeń pasażera.



Ostatecznie sąd uznał odpowiedzialność zmarłego w zaledwie 30% a nie w 80%, jak chciał przyjął ubezpieczyciel. Dzięki temu rodzice otrzymali 140 tys. zadośćuczynienia zamiast uznanych pierwotnie 8000 zł.

Dlaczego określenie odpowiedzialności za wypadek jest takie ważne?

Z jakiego powodu tak bardzo ważne jest ustalenie odpowiedzialności za wypadek komunikacyjny oraz wskazanie osoby lub osób, które przyczyniły się do zdarzenia i były winne bądź współwinne zajściu? Zwłaszcza wtedy, kiedy uczestnik wypadku zmarł. Przecież i tak nie jesteśmy w stanie pomóc mu w żaden sposób.
Możemy jednak pomóc rodzinie zmarłej w wypadku osoby. Przede wszystkim chodzi o poczucie sprawiedliwości. Poza tym określenie winnego ma znaczenie dla prowadzonych procesów sądowych dotyczących uzyskania odszkodowań czy zadośćuczynienia dla bliskich osób zmarłych. Sprawca oraz jego rodzina nie ma prawa do uzyskania takich roszczeń. – wyjaśnia Kamila Barszczewska, Wiceprezes Zarządu Auxilia S.A.

Nie w każdym przypadku jasne wyznaczenie sprawcy jest prostym zadaniem. Zdarzają się takie okoliczności, w których uczestnicy wypadku komunikacyjnego równocześnie są jego ofiarami, jak i sprawcami, a odpowiedzialność za zajście zdarzenia rozkłada się w jakiejś mierze na każdego z nich. Z tego powodu po wypadkach samochodowym prowadzone są sprawy karne, a o wskazaniu winnego decydują opinie biegłych, zebrane przez obie strony postępowania dowody i zaprezentowana przed sądem argumentacja.

W takim przypadku warto rozważyć skorzystanie z pomocy profesjonalistów – wykwalifikowanej kancelarii odszkodowawczej, która wniknie w konkretną sprawę i podejmie decyzję co do dalszego postępowania (warto czy nie prowadzić sprawę karną?). Warto mieć na uwadze, że korzystny dla naszej strony wyrok wydany po przeprowadzeniu sprawy karnej może otworzyć drogę do postępowania, którego celem będzie uzyskanie często wysokiego odszkodowania bądź zadośćuczynienia za straty poniesione w wyniku wypadku drogowego.
Auxilia już od 15 lat wspiera osoby poszkodowane w wypadkach oraz pomaga ich bliskim uzyskać zadośćuczynienie i rekompensatę za poniesione krzywdy. W tym okresie jej pracownicy obsłużyli 6 tys. spraw, a łączna kwota wypłaconych z tego tytułu odszkodowań wynosi 280 mln zł.


* Dokładnie 32 750 w 2017 roku. Wszystkie dane pochodzą z serwisu: statystyka.policja.pl.
** Dane osobowe wymienionych w tekście uczestników wypadków zostały zmienione.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5