Alicja Eidtner Kobietą Sukcesu

2019-03-10 10:30:00(ost. akt: 2019-03-11 09:58:57)
Alicja Eidtner

Alicja Eidtner

Autor zdjęcia: Archiwum rodzinne

Alicja Eidtner mieszka w Turówku. Była jedną kadencję wiceprzewodniczącą, a potem 2 kadencje przewodniczącą rady gminy w Kozłowie. W tym roku została przez kapitułę nominowana do dziesiątki kobiet sukcesu na Warmii i Mazurach.
Tą nominacją była mile zaskoczona. Dowiedziała się o niej w Walentynki. — Jest to dla mnie wielkie wyróżnienie i jednocześnie docenienie moich działań, zarówno w działalności prywatnej, jak i społecznej. Kiedy tak zastanawiałam się dlaczego ja, doszłam do wniosku, że w dużej mierze przyczyniła się do nominacji moja walka z kurnikami — mówi Alicja.

W odpowiednim momencie poszła, jak mówi, pod prąd. Sprzeciwiła się temu, co działo się w gminie Kozłowo. Nie mogła postąpić inaczej. Jej świadomość zła, które mogłyby wyrządzić kurniki mieszkańcom i środowisku była bardzo duża. Ma nadzieję, że jej postawa i determinacja w uchwaleniu planu zagospodarowania przestrzennego pomoże w zatrzymaniu tego precedensu.

W uzasadnieniu Kapituły konkursu czytamy m.in.: społeczniczka, propagatorka ekologii w rolnictwie. Jest twórcą i członkiem kilku stowarzyszeń działających na rzecz krzewienia kultury wiejskiej, obyczajów i tradycji kulinarnych. Od dwudziestu lat prowadzi hodowlę psów rasowych „Pałacowe Piękności”, z której jest bardzo dumna i można powiedzieć osiągnęła międzynarodowy sukces. Psy z jej hodowli są w USA, Holandii, Irlandii, Francji, Słowacji, Ukrainie. Pracują w ratownictwie, górskim, w policji, PCK, z niewidomymi.


Za swoją działalność społeczną w 2013 r. otrzymała tytuł dobroczyńcy roku i statuetkę Gregoroviusa nadawaną przez Kapitułę Nidzickiego Funduszu Lokalnego. W 2018r. odznaczona została przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi odznaką honorową „Zasłużony dla Rolnictwa”. To tylko kilka powodów nominacji wymienionych przez Kapitułę. 

Dzięki czemu można osiągnąć sukces? — Zależy, kto jak rozumie słowo sukces. Człowiek, w życiu ma różne cele i priorytety. Być może osiąganie tych celów to sukces! Jednak w życiu zdarzają się tak nieprzewidywalne sytuacje i zdarzenia, że nie jesteśmy w stanie powiedzieć o nich „osiągnęliśmy swój cel”, ale możemy powiedzieć osiągnęliśmy sukces — mówi Alicja.

Dodaje, że najważniejszy jest sukces rodzinny. Stworzenie domu pełnego ciepła, szacunku i miłości było jej marzeniem. Udało się! Dziś jest szczęśliwą żoną, matką i babcią. To najbliżsi wspierają ją i pomagają osiągać cele.

— Dają mi siłę i motywują do dalszego działania. Kibicują każdemu mojemu przedsięwzięciu. Trzeba kochać i być kochaną. Bardzo ważni w życiu są przyjaciele. Trzeba mieć serce, dużo empatii i zrozumienia. Potrzebna też jest wiedza z wybranej dziedziny działalności – wymienia Alicja. I dodaje, że każda kobieta ma w sobie piękno macierzyństwa, które uczy poświęcenia ponad wszystko.  

Alicja Eidtner zanim rozpoczęła swoją działalność w gminie Kozłowo, mieszkała w Zatorach pod Warszawą i zajmowała się renowacją zamku Radziwiłłów. To był bardzo interesujący okres w jej życiu. Nie chciała stamtąd wyjeżdżać, ale jej mąż tęsknił do życia na wsi i gospodarstwa.

— Uległam, przyjechaliśmy do Turówka. Miejscowość mi się podobała. Cisza, spokój, dużo zieleni, jezioro, mili ludzie. Ale jednocześnie marazm i nuda. Po warszawskim zgiełku trudno było się tu odnaleźć. Było ciężko — wspomina.

Postanowiła, coś z tym zrobić! Z lokalnej Gazety Nidzickiej czerpała informacje o spotkaniach, stowarzyszeniach, konferencjach. Zaczęła brać w nich udział i zaangażowała się m.in.: w działalność Lokalnej Grupy Działania, Izb Rolniczych.

— Wiele satysfakcji dała mi działalność w Radzie Gminy w Kozłowie, w której najpierw byłam wiceprzewodniczącą, a potem 2 kadencje przewodniczącą. W tym czasie dużo dobrego udało się zrobić dla gminy i jej mieszkańców.

W 2018 roku nie kandydowałam, ponieważ uważam, że trzy kadencje to wystarczający czas, aby działalność w lokalnym samorządzie zakończyć sukcesem. Dumna jestem, że doprowadziłam sprawę kurników do tego etapu, że rada, którą kierowałam, uchwaliła plan zagospodarowania przestrzennego na obszary zagrożone — mówi.

Jej doświadczenie zostało zauważone i dostała propozycję kandydowania w wyborach do sejmiku województwa warmińsko - mazurskiego.

Zgodziła się. Nie uzyskała mandatu, ale uważa, że ilość głosów była imponująca. Tym bardziej, że miała mało czasu na kampanię.

Twierdzi, że nadal pociąga ją polityka. Ma nawet swój plan, którego jeszcze nie może ujawnić. Na razie stara się jak najwięcej czasu spędzać z rodziną i swoimi zwierzętami.

Angażuje się również w działalność charytatywną, bo pomaganie ludziom daje jej radość i zadowolenie. Bardzo ważna jest dla niej ochrona środowiska naturalnego, dlatego podejmuje nawet trudne wyzwania w obronie tego środowiska.

Czy czuje się kobietą sukcesu? —Tak. W pełnym tego słowa znaczeniu i w każdej dziedzinie mojego życia! Bo najważniejsze, to żyć tak, aby niczego nie żałować, mieć radość i satysfakcję z tego co się ma, co się robi, co się osiągnęło i jakim się jest człowiekiem. Jestem dumna i szczęśliwa, że realizuję się rodzinnie, zawodowo i społecznie — mówi.
roz

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna




2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5