Operacja się udała. Martynka jest już w domu

2019-04-06 10:00:00(ost. akt: 2019-04-06 17:00:05)
Pamiętacie Martynkę Kasznicką, która zbierała pieniądze na operację rączki? Jej marzenie właśnie się spełnia. W poniedziałek była operowana. Komplikacji nie było.
Martynka na blok operacyjny została zabrana 1 kwietnia o godz. 8:00. Operacja rozpoczęła się godzinę później.

Operacja była bardzo trudna technicznie. Martynkę operował dr Paley w asyście dr. Albrewczyńskiego i dr. Deszczyńskieg. Po 6-godzinnej operacji Martynka i jej mama znalazły się na sali pooperacyjnej.

Pierwsze słowa dziewczynki po wybudzeniu brzmiały: "Mamo, kiedy idziemy? I przypadkiem zerknęła na rękę. I krzyknęła: Ej! Co? Ktoś mi przekręcił palca, mam przestawiony palec. Mam kciuk."

— Martynka ma kciuk, który będzie się ruszał. Trzeba było przeszczepić aż 3 mięśnie. Planowano zrobić to w 2 operacjach ale czarodziej wyczarował to w jednej. Doktor zaczarował, że Martysia będzie mogła podnieść w górę swoją rękę. To jakiś cud - cud w postaci amerykańskiego lekarza — mówi Agnieszka Kasznicka.

I dodaje: — Przed nami jeszcze długa droga, walka z bólem, rehabilitacja. Ale damy radę — zapewnia Agnieszka. Dziękujemy za Waszą obecność myślami. To był trudny czas ale zaczął się nowy etap w życiu.

Czas tuż przed operację był bardzo trudny i dla Martynki, i dla jej mamy.
— To był duży stres. Jak odprowadzałam Martynkę na blok to łzy mi poleciały. Później było już trochę lepiej. Wiem, że Martysia jest w dobrych rękach. Jestem już spakowana, żeby iść na salę pooperacyjną, gdzie najprawdopodobniej spędzimy dobę. Operacja skończy się około godz. 14:00. Więc jeszcze kilka godzin oczekiwania na wiadomości pooperacyjne. Opieka jest nieziemska, przychodzą do nas lekarze, pielęgniarki — mówi Agnieszka Kasznicka.


Martynka razem z rodzicami do warszawskiego szpitala, w którym dr Paley z asystą polskich lekarzy wykona operację rączki Martynki, wyjechała w sobotę.

Jak mówi jej mama, lekarz zapowiedział, że operacja będzie trwała bardzo długo, nawet 6 godzin na stole operacyjnym. Martynka z odwagą i optymizmem przygotowywała się do wyjazdu do szpitala Medicover w Warszawie.

Martynka przeszła 4-godzinne specjalistyczne badania. — Wyjaśniono nam wszytko po kolei co będzie. Dlatego nie boimy się tak bardzo — mówi mama Martynki.

Dziewczynka miała dużo szczęścia, że zakwalifikowała się na operację w Polsce. Wszyscy cieszyli się, że będzie ją operował dr Paley, a asystować mu będą polscy lekarze. — Są bardzo dobrzy i zaczynają sami wykonywać niektóre operacje w oparciu o wiedzę i szkołę dr. Paley'a — mówi Agnieszka.
roz


Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Z"ukosa" #2710585 | 83.9.*.* 6 kwi 2019 17:11

    Szapo ba Panowie doktorzy.....Chwała kompetencjom ..oby tak wszędzie.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5