Przygotowania Startu Nidzica do nowego sezonu piłkarskiego

2019-07-20 20:47:30(ost. akt: 2019-07-20 23:50:54)

Autor zdjęcia: Jerzy Boczkowski

W sobotę (20 lipca) w sparingowym meczu Start Nidzica uległ na własnym boisku Pisie Barczewo 0:4 (0:2)
Przygotowujący się do nowego sezonu piłkarskiego 2019/2020 w Lidze Okręgowej piłkarze Startu Nidzica na własnym stadionie rozegrali mecz z IV ligową Pisą Barczewo której ulegli 0:4.

W meczach sparingowych nie wynik jest najważniejszy a zgranie poszczególnych zawodników czy też formacji w danym zespole. Gospodarze Start Nidzica, mimo iż za rywala w sparingu mieli IV ligową Pisę Barczewo przegrali ten mecz 0:4 rozgrywając całkiem dobre i przyzwoite spotkania.

Pierwsze 15-20 minut tego spotkania to dominacja piłkarzy Startu Nidzica. Goście z Barczewa sporymi fragmentami gry zamknięci byli na własnej połowie a ich zagrania piłki do własnego bramkarza naciskanego przez naszych zawodników stanowiły nie lada problem bramkarzowi Pisy przy wybiciu piłki.

Tak własnie było już w 2 minucie spotkania. Zagranie piłki obrońcy Pisy do własnego bramkarza a ten naciskany przez Kamila Godlewskiego i Grzegorza Walkiewicza popełnia błąd w wyniku którego ten drugi oddaje strzał na bramkę rywala z dość ostrego kąta a piłka trafia w słupek bramki gości.

W tym okresie Start na nie wiele pozwalał rywalowi, agresywna i twarda nieustępliwa walka o każdą piłkę sprawiła że goście mieli spore problemy z konstruowaniem swoich akcji ofensywnych. W 6 minucie świetnie zza linii pola karnego uderza Paweł Sobotka, lecz równie świetnie bramkarz Pisy sparował piłkę na rzut rożny.

W 14 minucie po niezłej grze jak do tej pory Start Nidzica niespodziewanie traci gola. Mateusz Karwacki nie upilnował na lewej stronie napastnika Pisy, a ten podał piłkę na środek do lepiej ustawionego swego partnera który nie miał żadnych problemów z ulokowaniem piłki w siatce nidzickiego Startu.

W 29 minucie goście z Barczewa zdobywają drugiego gola. Napastnik Pisy wykorzystał lukę na środku obrony gospodarzy i efektownym lobem pokonał wychodzącego z bramki golkipera Startu Remigiusza Gamańskiego.

Po zmianie stron w 48 minucie po rzucie wolnym Kamila Michalskiego Kuba Wenta oddał strzał na bramkę gości, lecz uderzenie Kuby było zbyt słabe by mogło one zagrozić rywalom. W 57 minucie Start Nidzica traci kolejnego gola. Pisa wykonywała rzut wolny z 20 metrów. Piłka bita płasko po ziemi mija gąszcz nóg naszych obrońców i tuż obok interweniującego na krótkim słupku Remigiusza Gamańskiego wpada do bramki.

Niespełna 4 minuty później pada kolejny gol dla Pisy. Sebastian Płatek młody obrońca Startu nie przeciął toru lotu piłki zagranej przez Pisę i Remigiusz Gamański po raz drugi został przelobowany w tym meczu.

Start Nidzica mimo iż wyraźnie przegrywał już z Pisą 0:4 grał otwarta piłkę dążąc do zdobycia jakiejkolwiek bramki dla swego zespołu, a najbliższą ku temu okazje miał w 73 Grzegorz Walkiewicz który po minięciu lewego obrońcy Pisy i wychodzącego bramkarza piłką trafił tylko w boczną siatkę.

Dwie minuty później po akcji Rafała Wawrzyniaka zbyt lekko na bramkę rywala uderzał Mateusz Rogoziński. Ambitna do końca spotkania gra Startu Nidzica zwieńczona została dość nietypowym golem.

Kamil Godlewski oddawał strzał na bramkę rywala, a ta po odbiciu się od słupka trafiła w plecy interweniującego bramkarza Pisy i podążała z powrotem w stronę bramki mijając całym obwodem przekroczyła linię bramkową. Bramkarz Pisy sprytnym ruchem zagarnął piłkę ku sobie a arbiter spotkania będąc ponad 25 metrów od akcji tego gola nie uznał a szkoda bo przynajmniej na ten jedyny gol w tym meczu piłkarze Startu Nidzica z całą pewnością zasłużyli.

W przekroju całego meczu IV ligowa Pisa Barczewo zasłużenie wygrała ten mecz. Dojrzalsza gra gości dała o sobie znać. Porażka 0:4 jest za wysoka gdyż z przebiegu gry na to nie zanosiło się a gol honorowy dla gospodarzy należał się. No cóż arbiter też człowiek i jemu też zdarza się nie wszystko dostrzec na boisku.

Po meczu o planach zespołu, kadrze i celach Dyrektor Sportowy klubu MKS Start Nidzica Artur Pacuszka powiedział:
* Na dzień dzisiejszy najważniejsza rzecz to taka że staramy się utrzymać zespół który w sezonie 2018/2019 grał w Lidze Okręgowej. Oczywiście pewne osoby rozpoczynają studia, muszą wyjechać czy też podejmować pracę w innym mieście. Nie mamy tutaj jakiejś siły przebicia aby ich zatrzymać. Wzmocnień jako takich nie mamy, są natomiast powroty. Z wypożyczenia powraca Remigiusz Gamański bramkarz. Na tej pozycji obecnie mamy delikatny problem bo kontuzji uległ pierwszy bramkarz Karol Bruzda. Do zespołu dołączają zawodnicy z zespołu juniorów przede wszystkim ci z rocznika 2001-2002. Mamy szeroką kadrę na treningach. Do dyspozycji mamy 22-26 osób czyli poszczególne sparingi będą klarowały skład wyjściowy. Dzisiaj też widzieliśmy podczas sparingu z Pisą że była pełna ławka i wszyscy oni zagrali. Do pierwszego meczu ligowego w nowym sezonie który odbędzie się w niedzielę 11 sierpnia z GKS Stawigudą na naszym stadionie trener podejmie decyzję o składzie wyjściowym. W planie mamy jeszcze jeden sparing w najbliższy wtorek 23 lipca na wyjeździe z DKS Dobre Miasto a w następną sobotę 29 lipca zagramy w PP ze zwycięzcą meczu Kozłowo - Działdowo. Jak tę przeszkodę pokonamy to zagramy w kolejnej rundzie z III ligowym Motorem Lubawa. Kibiców serdecznie zapraszam na 11 sierpnia na inaugurację nowego sezonu ligowego w który zagramy z GKS Stawigudą.

Start Nidzica: Gamański - Płatek - Zasadzki - Karwacki - Wenta - Stasiukiewicz - Sobotka - Michalski - Walkiewicz - Godlewski - Wawrzyniak oraz Woźniak, Kozicki, Rogoziński, Samsel, Zaręba


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5