W zwalczaniu ASF pomagają wilki

2019-08-14 19:00:00(ost. akt: 2019-08-14 14:15:01)

Autor zdjęcia: pixabay.com

Jak na razie w naszym powiecie nie ma jeszcze zagrożenia Afrykańskim Pomorem Świń. Nasz powiat znajduje się w strefie białej, czyli takiej, w której nie ma ognisk ASF ani u świń, ani dodatnich wyników u dzików
Na terenie województwa warmińsko-mazurskiego są trzy powiaty, które nie są objęte strefami z jakimikolwiek ograniczeniami. Są to Nidzica, Działdowo i Nowe Miasto Lubawskie.

— Stanowimy enklawę, ale ASF zbliża się do nas z kierunku Olsztyna i Pisza, od południa z kierunku Ciechanowa, gdzie strefa żółta już jest na granicy z gminą Janowo — wyjaśnia powiatowy lekarz weterynarii Witold Wojciechowski. W naszym rejonie zagrożony jest też powiat Żuromin, nazywany "zatoką świń". Około 1,5 mln świń opuszcza teren powiatu w ciągu roku.

Mamy już stan podwyższonego zagrożenia. — Spodziewamy się, że lada moment przy tak szybkim przemieszczaniu się tej choroby dojdzie ona i do nas. Zwłaszcza w czasie żniw, gdzie np. padłe na polu, w zbożu czy kukurydzy dziki zostaną rozjechane przez sprzęt rolniczy. Rolnik nawet tego nie zauważy. Te maszyny wracają na podwórka i na kołach może być zawleczony czynnik zakaźny — mówi Witold Wojciechowski.

Dlatego istotne jest zwracanie uwagi na to, czy podczas prac polowych nie znajduje się resztek dzików na kołach maszyn rolniczych. Zalecane jest prewencyjne mycie, dezynfekowanie kół pojazdów.

— Nam w zwalczaniu ASF pomagają wilki. Ta ilość wilków, która jest na naszym terenie powoduje, że wszystkie padłe sztuki dzików są w naturalny sposób utylizowane przez wilki. Mamy bardzo mało zgłoszeń o padłych dzikach — wyjaśnia powiatowy lekarz weterynarii.

Dodaje, że wilki nie zarażają się tą chorobą, bo na ten wirus wrażliwe są tylko dziki, świnie domowe oraz guziec.

Ponadto nidzicka służba weterynaryjna od wielu lat tłumaczyła hodowcom czym grozi zakażenie stada ASF. Wówczas nie ma innego sposobu jak likwidacja całego stada, a także stad kontaktowych znajdujących się w promieniu 3 kilometrów.

— Nauka nie poszła w las i tylko ci rolnicy, którzy byli w stanie wprowadzić zasady bioasekuracji utrzymują świnie. Zostały tylko duże stada, jak np. Cebulki, Waśniewo, Napiwoda, Szkotowo, które są w stanie zabezpieczyć swoje hodowle. Jest ich około 20. Reszta rolników zrezygnowała z hodowli. Obecnie część stad jest w likwidacji.

Rolnicy muszą się spodziewać, że wkrótce ASF może dotrzeć do naszego powiatu. — Wówczas zamkną się szczęki zagrożenia i będziemy mieli taką sytuację, że ASF dojdzie do województwa kujawsko-pomorskiego, a potem do wielkopolskiego. Dlatego ognisko ASF u świń koło Ciechanowa jest zagrożeniem dla całego rejonu północnego Mazowsza, a tym samym naszego powiatu — ostrzega Witold Wojciechowski.

Powiatowy lekarz weterynarii w Nidzicy jest zaniepokojony brakiem zdecydowanych działań ministerstwa mających na celu wzmocnienie inspekcji weterynaryjnej przy narastającym zagrożeniu ASF. — Nie będzie miał kto zwalczać tej choroby. Ja posiłkuję się już weteranami weterynarii — dodaje.
roz



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5