Sprawa prosta nie jest, ale burmistrz nie wycofuje się z obietnicy

2019-09-12 07:00:00(ost. akt: 2019-09-12 11:06:44)

Autor zdjęcia: UM Nidzica

— Zaraz po zakończeniu inwestycji przystępujemy do projektowania placu zabaw, który był obiecany i z obietnicy tej nie wycofuję się — mówił Jacek Kosmala.
Przed wakacjami nad jeziorkiem miejskim powstał nowy plac zabaw w kształcie statku. Zabawki, które dotychczas znajdowały się na nim, miały zostać odrestaurowane i po konsultacjach społecznych, przeniesione na jedno z osiedli.

Głosowanie w internetowej sondzie, a później dogrywka na facebook'u wyłoniła zwycięzcę, a właściwie zwycięzców. Największą liczbę głosów mieszkańcy oddali na ul. Olsztyńską i ul. Warszawską. — Przy budowie nowego placu zabaw poprosimy o ocenę jakości obecnych zabawek, te które można będzie naprawić- naprawimy, odmalujemy i przeniesiemy je w dwa miejsca, na ul. Warszawską i ul. Olsztyńską — zdecydował Jacek Kosmala- burmistrz Nidzicy.

Niestety, okazało się że sprawa nie jest taka prosta. — Podjęliśmy działania, sprawdziliśmy wszystkie działki na Zatorzu pod kątem możliwości lokalizacji placu zabaw. W ostatnim czasie zaostrzyły się warunki budowy placów zabaw. Nadzór budowlany podchodzi rygorystycznie do tego tematu ze względu na ostatnie wypadki w województwie warmińsko- mazurskim.

Jedynym miejscem, gdzie możemy taki plac zabaw postawić jest końcówka ul. Dubieńskiej. Dlatego zaraz po zakończeniu inwestycji przystępujemy do projektowania placu zabaw, który był obiecany i z obietnicy tej nie wycofuję się — mówił Jacek Kosmala.

Burmistrz dodał, że żadna działka przy samej ul. Olsztyńskiej nie spełniała kryteriów, aby urządzić na niej plac zabaw zgodnie z obowiązującymi przepisami.

Działki należą do prywatnych właścicieli, wyjątkiem jest niewielkie miejsce przy sklepie "Piątka", na którym jednak plac zabaw się nie zmieści. — Nie mogliśmy przewidzieć, że zabawki znad jeziorka będą w tak złym stanie. Są już po przeglądzie i jak się okazało ich naprawa byłaby droższa niż zakup nowych — zaznaczył burmistrz.

Sprawę na bieżąco monitoruje też Paweł Przybyłek- wicestarosta nidzicki. — Mieszkańcy wielokrotnie zwracali się do mnie z pytaniami o obiecany plac zabaw. Zapewnili mnie, że dorzucą się do zakupu zabawwk. Część kosztów będzie leżała po stronie gminy, ale udało się znaleźć nam sponsora, który obiecał zakup nowej zabawki — podkreślił Paweł Przybyłek.



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5