Bogdan Sowiński zdobył drugie miejsce w swojej kategorii wiekowej.
1 września w urokliwej okolicy ukrytej w zielonym leśnym gąszczu, oryginalnie nazwanej Niedźwiedzim Kątem, odbył się już po raz drugi przełajowy Półmaraton Spychowski Tropem Niedźwiedzia.
Ta jakże udana wspólna inicjatywa Stowarzyszenia "Przyjazne Spychowo" i Nadleśnictwa Spychowo stanowi trzeci "przystanek" w drodze po Biegowe Grand Prix Powiatu Szczycieńskiego.
Nietuzinkowemu półmaratonowi towarzyszyła II Dycha Juranda.
Wydarzenie zgromadziło blisko 150 zwolenników crossowych zmagań, którzy w tym dniu mogli cieszyć się ciepłą, słoneczną pogodą sprzyjającą rekreacji na świeżym powietrzu.
Cała imprezę utrzymano była w duchu Średniowiecza.
Punktualnie o 11:00 uczestnicy obu dystansów wyruszyli spod Leśniczówki Pupy na lekko pofałdowaną, krętą trasę wyposażoną w typowe leśne niespodzianki - korzenie, piach, kamienie, igliwie i szyszki. Bieg nie należał do najłatwiejszych.
Podczas gdy zawodnicy Dychy Jurunda przekraczali linię mety, zwolennicy dłuższego dystansu podejmowali walkę na drugiej identycznej pętli.
"Nidzicę Biega" reprezentował lubiący mierzyć się z trudnymi wyzwaniami Bogdan Sowiński.
W poszukiwaniu nieszablonowych potyczek przybył do spychowskiego lasu, przemierzył 10 trudnych kilometrów w iście letniej aurze i zamaszyście wskoczył na drugie miejsce podium w kategorii M-50. Czas 1:07:41 pozwolił na 28/42 lokatę wśród męskiej części biegaczy.
Bogdanie, gratulujemy hartu ducha!
E.L.
Fot. Bogdan Sowiński, Nadleśnictwo Spychowo.
Ta jakże udana wspólna inicjatywa Stowarzyszenia "Przyjazne Spychowo" i Nadleśnictwa Spychowo stanowi trzeci "przystanek" w drodze po Biegowe Grand Prix Powiatu Szczycieńskiego.
Nietuzinkowemu półmaratonowi towarzyszyła II Dycha Juranda.
Wydarzenie zgromadziło blisko 150 zwolenników crossowych zmagań, którzy w tym dniu mogli cieszyć się ciepłą, słoneczną pogodą sprzyjającą rekreacji na świeżym powietrzu.
Cała imprezę utrzymano była w duchu Średniowiecza.
Punktualnie o 11:00 uczestnicy obu dystansów wyruszyli spod Leśniczówki Pupy na lekko pofałdowaną, krętą trasę wyposażoną w typowe leśne niespodzianki - korzenie, piach, kamienie, igliwie i szyszki. Bieg nie należał do najłatwiejszych.
Podczas gdy zawodnicy Dychy Jurunda przekraczali linię mety, zwolennicy dłuższego dystansu podejmowali walkę na drugiej identycznej pętli.
"Nidzicę Biega" reprezentował lubiący mierzyć się z trudnymi wyzwaniami Bogdan Sowiński.
W poszukiwaniu nieszablonowych potyczek przybył do spychowskiego lasu, przemierzył 10 trudnych kilometrów w iście letniej aurze i zamaszyście wskoczył na drugie miejsce podium w kategorii M-50. Czas 1:07:41 pozwolił na 28/42 lokatę wśród męskiej części biegaczy.
Bogdanie, gratulujemy hartu ducha!
E.L.
Fot. Bogdan Sowiński, Nadleśnictwo Spychowo.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez