Kamet mistrzem nidzickiej halówki

2020-02-01 21:40:36(ost. akt: 2020-02-02 19:40:41)
Po zwycięstwie nad Cubą Napiwoda piłkarze Kametu zostali mistrzami nidzickiej halówki

Po zwycięstwie nad Cubą Napiwoda piłkarze Kametu zostali mistrzami nidzickiej halówki

Autor zdjęcia: Jerzy Boczkowski

W sobotę 1 lutego w hali widowisko-sportowej w Nidzicy rozegrano 14 kolejkę spotkań w Nidzickiej Halowej Lidze Piłki Nożnej
Kończą się rozgrywki IX Edycji Nidzickiej Halowej Ligi Piłki Nożnej. W ostatniej 14 kolejce w meczu na szczycie lider rozgrywek Kamet pokonał wicelidera Cubę Napiwoda zapewniając sobie tym samym końcowy tryumf w tych rozgrywkach.
Trwa zażarta walka o dwa pozostałe miejsca na podium o które walczą Isoroc, Old Boys i wspomniana Cuba Napiwoda.

W grupie spadkowej I ligi Marian i jego Przyjaciele pokonali Młodych Orłów i zrównali się z tym zespołem pod względem ilości zdobytych punktów, a w tabeli wyprzedzili również ten zespół lepszym bilansem bezpośrednich spotkań. O wszystkim zadecydują niedzielne zaległe spotkania w tej lidze.

Zakończyły się rozgrywki w II lidze. Awans do I ligi już wcześniej wywalczyli piłkarze Young Boys i Szemplina Team. Zatorze przegrało z e Skorpionem Napiwoda lecz uzyskało prawo gry w meczu barażowym. Ogromną szanse zaprzepaściła Iskra Żelazno która remisem z Awa Mebel pogrzebała swoją szansę na grę w barażu.

Kamet po wygranym meczu z Cubą Napiwoda 4:1 zapewnił sobie końcowy tryumf w tych rozgrywkach. Cuba przed tym meczem miała jeszcze cień szansy na pierwszą lokatę dla swego zespołu ale musiała wygrać z Kametem różnicą większą niż dwie bramki oraz odnieść zwycięstwo w ostatnim meczu z Old Boys.

Cuba dobrze rozpoczęła mecz z Kametem spychając rywala do głębokiej defensywy. W 4 minucie Leszek Pepłowski odbiera rywalowi piłkę na ich własnej połowie a Bartek Bunalski dopełnia formalności zdobywając gola dla Cuby. Kamet w 8 minucie doprowadził do remisu po zaskakującym uderzeniu Kamila Rutkowskiego. Po zmianie stron długo widniał remis na tablicy wyników. Dopiero skuteczna końcówka Kametu w ostatnich minutach i kolejne gole Kamila Rutkowskiego, Grzegorza Walkiewicza i Kuby Stasiukiewicza dały zwycięstwo Kametowi w tym meczu.

Old Boys wygrali z Blues Brothers 5:3. Był to mecz o dwóch obliczach. Do przerwy Brothersi prowadzili już 3:0 po golach Łukasza Łaszczycha -2 i Marcina Czaplickiego i zanosiło się na niemałą niespodziankę. W końcówce I połowy Old Boys wypracowali sobie co najmniej 4 klarowne sytuacje lecz żadnej nie wykorzystali. Po zmianie stron było już znacznie lepiej. Marcin Olczak niczym dobre wino im starszy, tym lepszy był nie do upilnowania dla obrońców Brothersów, sam zdobył cztery piękne gole a piątego dołożył Szymon Zieja.

Isoroc zremisował z Polonią Muszaki 1:1. Isoroc objął prowadzenie w 6 minucie po strzale Kamila Kozickiego, wyrównał w 17 minucie Marcin Czaplicki.

W zaległym spotkaniu Marian i Przyjaciele wygrali z Młodym Orłami 4:2. Mariany mieli nóż na gardle. Porażka w tym meczu zdegradowałaby ich do II ligi. Zespół ten zagrał bardzo ambitnie, chociaż nienajlepszy mieli początek w tym meczu. Był to twardy, emocjonujący pojedynek który podobał się miejscowej publiczności. Gole dla Mariana zdobyli Adam Wąsowski -2 oraz Mateusz Kosiński i Bartosz Szczypiński, dla Młodych Orłów Kuba Iwanowski -2

W II lidze lider Young Boys rozgromił ostatnich w tabeli Źródlanych z Łyny 8:1. Young Boys od pierwszej do ostatniej minuty dominowali w tym meczu i zasłużenie wygrali. Gole dla zwycięzców zdobyli Sebastian Szczepkowski -2 oraz Kuba Kowalczyk, Krystian Lejk, Damian Antczak, Kuba Gratunik, Sebastian Szczepkowski i Paweł Szypulski, dla Żródlanych Witold Krzysztowski.

Skorpiony z Napiwody wygrali z Zatorzem 4:2. Skorpion rozegrał dobry mecz, nie był faworytem w tym spotkaniu, zaskoczył rywala szybką i konsekwentną grą w I połowie prowadząc już 4:0 po golach Mateusza Majewskiego -2 oraz Sebastiana Olber i Oktawiana Skonieckiego. Po zmianie stron Zatorze zdobyło dwa gole po strzałach Dawida Duchny i Bartka Kwiatkowskiego lecz swoją postawą nie zachwyciło w tym meczu.


Szemplino Team przegrało z FMR Lisicki 0:1 po golu w 15 minucie Michała Tańskiego. Był to dobry mecz, Szemplino przeważało, nadziało się jednak na kontrę rywala i 3 punkty z tego spotkania powędrowały dla Lisów.

W ostatnim spotkaniu Iskra Żelazno zremisowała bezbramkowo z Awa Mebel.



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5