Kolekcjonerstwo to ich pasja

Od 10 lat spotykają się w murach nidzickiego zamku, najpierw w sali Relax, a teraz w pomieszczeniach Nidzickiego Ośrodka Kultury. Spotykają się regularnie. Najbardziej wytrwali to Grażyna Freitag, Zbigniew Wernik, Grzegorz Łubiński i jego syn Daniel Rosiński oraz Zdzisław Skrzyniarz, Witold Szempliński, Elżbieta Cichocka i Krystyna Klimaszewska.

Często zagląda do nich kolekcjoner z Warszawy, zbierający głównie znaczki ze stemplami. Na ostatnim spotkaniu był także kolekcjoner z Mławy. Pasjonatów zbieractwa ciągle przybywa.

Nidziccy kolekcjonerzy zbierają znaczki, monety, kieliszki, długopisy, a pan Zbyszek ma także wiele pamiątek ze stanu wojennego i internowania.

Nidzickich kolekcjonerów łączy to, że wszyscy zbierają także to, co jest związane z Nidzicą.

W ich kolekcjach znajdują się pocztówki z widokiem starej Nidzicy, butelki z napisem Neidenburg, kapsle do butelek, banknoty obowiązujące w przedwojennej Nidzicy, a także notgeldy, czyli zastępcze banknoty, które obowiązywały w naszym mieście.

Mają także emitowane przez powiat nidzicki tzw. Kłobuki i Sasiny - monety pamiątkowe. Chętnie wymieniają się eksponatami. Jeśli ktoś z nich ma kilka egzemplarzy np. monet, to wymienią je na inny przedmiot — mówi Zbyszek Wernik. Jeśli już zdarzy się, że kupują od siebie, to za normalną cenę.

Jak mówią, są grupą przyjaciół, którą połączyła pasja kolekcjonerska. Podczas spotkań rozmawiają, chwalą się nowymi zdobyczami w swojej kolekcji,opowiadają historię najbardziej cennych przedmiotów, jakie mają w swoich zbiorach, wymieniają się swoimi doświadczeniami, doradzają.

Podkreślają, że zawsze jedno o drugim pamięta i jak nadarzy się okazja, żeby zdobyć coś nowego dla koleżanki lub kolegi, to nie wahają się.