Walne zgromadzenie przerwano

2020-03-05 19:00:00(ost. akt: 2020-03-05 14:43:29)

Autor zdjęcia: Halina Rozalska

28 lutego w szkole podstawowej nr 1 odbyło się Walne Zgromadzenie Członków Międzyzakładowej Spółdzielni Mieszkaniowej. Zostało ono jednak przerwane, ponieważ prowadzący zebranie nie otrzymali odpowiednich dokumentów.
W Międzyzakładowej Spółdzielni Mieszkaniowej od dawna trwa spór między mieszkańcami - członkami spółdzielni, a Radą Nadzorczą.
Przybyli na Walne Zgromadzenie mieszkańcy chcieli odwołać obecną Radę Nadzorczą.

Zebranie, na które przyszło 121 członków spółdzielni, rozpoczęto od przedstawienia obecnej sytuacji w jakiej znaleźli się mieszkańcy osiedla przy ul. Kopernika. Według nich działalność spółdzielni jest obecnie sparaliżowana, nic się nie dzieje. Mieszkańcy podkreślali, że nie może być tak, aby 3 osoby rządziły wszystkimi członkami spółdzielni.

Niestety, zebranie zostało przerwane i jego dokończenie ustalono na 6 marca o godz. 17. Dlaczego taką decyzję podjęli zebrani mieszkańcy? Otóż Walne Zgromadzenie powinno odbywać się zgodnie z procedurami, a te wymagają odpowiednich dokumentów przygotowanych przez biuro spółdzielni, których nie udało się otrzymać przed zebraniem. Jak twierdzili mieszkańcy, dokumenty te były przygotowane, ale Rada Nadzorcza zabroniła ich wydania, ponieważ według Rady Nadzorczej to zgromadzenie nie zostało zwołane zgodnie z prawem.

Pojawiło się również pismo skierowane do mieszkańców, w którym czytamy: Rada Nadzorcza MSM informuje członków spółdzielni, że 24 lutego w drodze konkursu dokonała wybory nowego prezesa MSM, który będzie zatrudniony na 3/4 etatu". Ponadto z tego samego pisma mieszkańcy dowiedzieli się, że wniosek o zwołanie walnego zgromadzenia na 28 lutego zawiera niedające się usunąć wady formalne i w związku z tym walne zgromadzenie 28 lutego nie odbędzie się. Mieszkańcy mają jednak nadzieję, że dokończenie rozpoczętego Walnego Zgromadzenia odbędzie się bez przeszkód.

Konflikt rozpoczął się w czerwcu 2019 roku, kiedy Walne Zgromadzenie wybrało nową Radę Nadzorczą. I jak, twierdzą mieszkańcy, nie było żadnej współpracy Rady Nadzorczej z ówczesnym Zarządem Spółdzielni. W związku z tym, 3-osobowy zarząd zrezygnował z pełnienia swoich funkcji, podobnie postąpili 3 członkowie Rady Nadzorczej.

W sierpniu 2019 roku mieszkańcy zaczęli zbierać podpisy, żeby odwołać pozostałych 2 członków Rady Nadzorczej. Marek Wenta napisał do Związku Komisji Rewizyjnych o udzielenie mu pełnomocnictwa do dalszego prowadzenia MSM i takie otrzymał. Mieszkańcy na jego ręce złożyli wniosek o odwołanie 2 pozostałych członków Rady Nadzorczej. 7 października 2019 roku odbyło się Walne Zgromadzenie Członków MSM.

— Podczas głosowania nad odwołaniem 2 członków Rady Nadzorczej zabrakło nam 1 głosu — mówi Władysława Zagrobska. W związku z tym wybrano 3 nowych członków. Wybrano nową przewodniczącą. Ta Rada Nadzorcza przywróciła do pracy prezesa Marka Wentę. Wydawało się, że konflikt zostanie zażegnany, ale, jak wyjaśniały byłe członkinie RN, nadal nie było dobrej współpracy i porozumienia w Radzie Nadzorczej, zwłaszcza w kwestii podejmowania decyzji.

Dlatego 3 członków zrezygnowało z pełnionych funkcji w Radzie Nadzorczej, w tym jej przewodnicząca. Ponownie mieszkańcy wkroczyli do akcji, zebrali podpisy i wystąpili o kolejne Walne Zgromadzenie. Wniosek zawierał również prośbę do okrojonej Rady Nadzorczej, aby do czasu zwołania Walnego Zgromadzenia nie podejmowała ona żadnych decyzji. Marek Wenta ustalił termin tego spotkania na 28 lutego. Członkowie spółdzielni w sposób prawidłowy zostali o terminie powiadomieni.

W międzyczasie Rada Nadzorcza nie dostosowała się do wniosku i 19 lutego nakazała Markowi Wencie opuścić biuro spółdzielni i oddać klucze oraz podjęła decyzję, że Marek Wenta pozostaje na wypowiedzeniu, ale bez świadczenia pracy. —I mamy teraz prezesa, który nie świadczy pracy, a bierze pieniądze, bo jest na wypowiedzeniu, nowego prezesa oraz prezesa zarządu wskazanego przez Radę Nadzorczą — mówi Władysława Zagrobska. — Czy tak powinno być — pytają mieszkańcy. Wszyscy mają nadzieję, że 6 marca uda się rozwiązać tę patową sytuację.

Halina Rozalska

Komentarze (19) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. mieszkaniec osiedla #2880563 | 178.235.*.* 5 mar 2020 20:44

    Przedstawione jest tylko stanowisko jednej strony, a prawda jest taka, że nowa Rada Nadzorcza nie chciała jak było do tej pory podpisywać protokoły ze wspólnych posiedzeń Zarządu i Rady Nadzorczej Natomiast nowa Rada chciała posiedzeń oddzielnie i sprawować funkcję kontrolne. a to już podobno, za wiele. Ponadto w artykule nie wspomniano, że Prezes złożył sam wypowiedzenie umowy o pracę i obowiązkiem Rady było ogłosić konkurs i wybrać nowego prezesa i tak się stało bo inaczej Rada by nie wykonała swoich statutowych obowiązków i działałaby na szkodę spółdzielni. Myślę, że na razie sprawy idą w dobrym kierunku i z zgodnie z obowiązującym prawem. Każdy kto się nie zgadza z uchwałą RADY może ją zaskarżyć do Sądu i sąd rozstrzygnie.

    Ocena komentarza: warty uwagi (68) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. "Kobieta do weynajęcia" #2880665 | 178.235.*.* 6 mar 2020 07:18

      Odpowiedz dla "Człowiek w temacie" Moim zdaniem Rada Nadzorcza może poddać się ocenie mieszkańców, ale wtedy jeżeli zebranie będzie legalne i w ramach poszanowania obowiązującego prawa, regulaminów i statutu. Rada nie powinna uczestniczyć w przedstawieniach organizowanych przez "KOBIETĘ DO WYNAJĘCIA"

      Ocena komentarza: warty uwagi (64) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. Trzymac koryto #2881930 | 178.235.*.* 7 mar 2020 23:45

        Jak Rada Nadzorcza posłusznie podpisuje protokoły w miejscach wykropkowanych przez przywódcę NADZWYCZAJNEJ KASTY to jest dobra współpraca, jeśli nie chce podpisać to jest zła współpraca i wtedy trzeba odwołać Radę i ludzi straszyć wypowiedzeniem umowy o pracę i uruchamiać zbieranie podpisów na walne. Podobno ludzi nie zastąpionych nie ma,. Trzeba mieć dużo „HONORU” żeby się 3 razy zatrudniać w tej samej spółdzielni. Dawniej mówili, że trzeba z prądem płynąć ale koryta się trzymać.

        Ocena komentarza: warty uwagi (57) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        1. ja #2881920 | 88.199.*.* 7 mar 2020 23:11

          Ten stary byly prezes się czepil rękoma i nogami. Jak człowieka nie chcą to ma ambicje i odchodzi a nie się pcha jak świnia do koryta. Ciekawe czy to bezinteresowne czy jest drugie kasowe dno?

          Ocena komentarza: warty uwagi (57) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

          1. MA CHODY #2881973 | 178.235.*.* 8 mar 2020 08:17

            Podobno ta Pani od zbierania podpisów to ma „chody” u prezesa bo: - zażądała remontu klatek – wykonano -zażądała remontu instalacji elektrycznej – wykonano - zażądała chodników wokół budynku – wykonano - zażądała nasadzeń – wykonano - zażądała ławki pod budyniem - wykonano - zażądała kamery na budynku – wykonano - zażądała remontu dachu ma być wykonany w pierwszej kolejności A FUNDUSZ REMONTOWY BLOKU PODOBNO UJEMNY.

            Ocena komentarza: warty uwagi (53) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

            Pokaż wszystkie komentarze (19)
            2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5