Nauczyła nas marzyć i pięknie żyć

2020-05-26 16:00:00(ost. akt: 2020-05-26 16:02:10)
FOT.7 DANUTA WYSK

FOT.7 DANUTA WYSK

Autor zdjęcia: Halina Rozalska

DZIEŃ MATKI|| — Pierwsze wspomnienia z dzieciństwa… Mamy przed oczami obraz pięknej blondynki o długich włosach opowiadającej nam bajki. Mama zawsze była obok. Byłyśmy i jesteśmy dla niej najważniejsze — mówią córki Ania i Sylwia.
O swojej mamie, długoletniej nauczycielce i wicedyrektor nidzickiej Jedynki Jadwidze Danucie Wysk opowiadają jej córki Anna Ossowska i Sylwia Kopczyńska.

Mama zawsze była bardzo cierpliwą i ciepłą osobą, potrafiła wspaniale bez cienia irytacji odpowiadać na wszystkie pytania z cyklu: a po co, a dlaczego.

— Pamiętam, że w zerówce miałam problem z liczeniem, mama wiedziała o tym od mojej nauczycielki p. Katarzyny Przybyszewskiej – uczyła w końcu w tej samej szkole, więc za każdym razem, kiedy wracałyśmy po zajęciach do domu alejką przy rzeczce, mama wymyśliła zabawę, dzięki której w ciągu kilku dni bezwiednie opanowałam tą umiejętność.

Zresztą, u mamy tak było z nauką wszystkiego, kiedy robiła pranie, dostawałyśmy swoje miseczki z mydlinami do prania drobnych rzeczy czy ubranek dla lalek, zabawa była przednia, bo mama pozwalała nam chlapać. Kiedy robiła ciasto, czy gotowała, mogłyśmy robić z nią wszystko, bez uwag, że coś robimy nie tak, a jedynie z podpowiedziami jak można zrobić coś prościej czy szybciej. Takie wspólne prace, nigdy nie kojarzyły nam się z nauką tylko z dobrą zabawą.

Byłyśmy bardzo kochanymi dziećmi, czułyśmy, że jesteśmy dla niej najważniejsze na świecie, nadal się tak czujemy — mówi Ania.


— Pamiętam kiedy świeżo umalowane ściany w pokoju „lekko” zabarwiłam kredkami, mama zapytała mnie wówczas co namalowałam? Wytłumaczyłam jej, że namalowałam - mamę, tatę i Anię. Nie krzyczała na mnie, pocałowała mnie, przyniosła kredki i blok rysunkowy, prosząc, żebym ten sam obrazek ponownie narysowała, ale na kartce papieru, ponieważ chciałaby go mieć dla siebie. Dzięki temu nie poczułam się skarcona a doceniona, no i szybko zapomniałam o istnieniu ścian (śmiech). Mama swoją mądrością, miłością i spokojem osiągnęła swój cel — mówi Sylwia.


Była zawsze bardzo otwartą i ciepłą osobą, umiała i do tej pory umie słuchać i co bardzo w niej cenimy, zawsze bardzo nas wspierała i bez względu na to czy  zgadzała się z naszymi wyborami czy nie, nigdy nie próbowała wymóc na nas ich zamiany. Jeżeli był jakiś problem, nigdy nie zostawałyśmy z nim same. Mama zawsze była obok, żeby przegadać temat i znaleźć najlepsze rozwiązanie.

Z mamą zawsze mogłyśmy rozmawiać o wszystkim, była naszą prawdziwą przyjaciółką, zresztą nadal tak jest. Potrafiłyśmy godzinami z nią rozmawiać o sprawach, które były dla nas bardzo ważne na dany moment. Niejednokrotnie nasze rozmowy kończyły się o 3 nad ranem (śmiech).


Chociaż większych problemów z nami nie było, przynajmniej o nich nie pamiętamy (śmiech). W każdym razie mama nam ich nie wypomina, ale ona z natury nie jest pamiętliwa. Nie należy do ludzi, którzy lubią wytykać błędy komukolwiek (śmiech). Zawsze nam powtarzała, że życie jest zbyt krótkie, żeby tracić je na rozpamiętywanie tego, co poszło nie tak. Porażkę przekieruj w sukces, a z błędów, od których nikt nie jest wolny, wyciągnij budującą naukę na przyszłość. Nigdy nie oceniała, nigdy nie krytykowała.

Ale, gdy coś naprawdę jej się nie podobało w naszym zachowaniu, potrafiła wysłać nam takie spojrzenie, że nie potrzebowałyśmy już żadnego komentarza słownego (śmiech).

Co najbardziej w niej cenimy, to jej radość życia, energię, szacunek do ludzi i otwarty umysł. Mama nigdy nie stanęła w miejscu, bez przerwy nas czymś zaskakuje i nadal czyta na pewno więcej niż my. Jest i zawsze była bardzo samodzielna, co w naszym przypadku, bo obie mieszkamy daleko, jest wprost nieocenioną wartością.

Nauczyła nas marzyć, wybaczać i pięknie żyć.
Jesteśmy szczęśliwe, że mamy tak wyjątkową, pełną empatii i radości życia kochającą mamę. To prawdziwy dar. Dziękujemy Ci Mamo!


Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. nauczycielka #2933068 | 88.199.*.* 13 cze 2020 11:34

    Wspaniała Kobieta! Cudowny, wyrozumiały, ale i wymagający od siebie i innych Dyrektor i Pedagog (tak, przez wielkie D i P). Zawsze z uśmiechem, wsparciem i ogromną kulturą. Dziękuję za lata wspólnej pracy:)

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5