Będziemy walczyć do końca

2020-10-17 16:00:00(ost. akt: 2020-10-16 12:13:36)
Trwa protest rolników. 7 października rolnicy zablokowali drogi, niespełna tydzień później protestowali w Warszawie. Protesty są wyrazem sprzeciwu wobec „Piątki dla zwierząt”. Wśród protestujących są rolnicy z naszego powiatu.
,,Piątka dla zwierząt” przewiduje między innymi zakaz hodowli zwierząt futerkowych, ograniczenie uboju rytualnego oraz zwiększenie uprawnień dla organizacji prozwierzęcych. Zapowiedziany przez partię rządzącą zakaz oznacza koniec dobrze prosperującej branży i likwidację wielu polskich hodowli oraz wzrost bezrobocia. Projekt ogranicza także ubój rytualny. Ustawa jest szeroko krytykowana przez polityków i rolników.

Biorąc pod uwagę główne hasła „Piątki dla zwierząt” dotyczące np. hodowli zwierząt futerkowych czy uboju rytualnego, pada pytanie czy to dotyczy rolników z powiatu nidzickiego. Zapytaliśmy o to samych zainteresowanych, rolników, którzy tłumaczą ścisłe powiązania wszystkich gałęzi rolnictwa, a w tym przypadku także bardzo wielu dziedzin gospodarki, która w obliczu „Piątki dla zwierząt” jest zagrożona

Roman Pergoł - rolnik z Niedanowa
Rolnicy z naszego powiatu licznie wzięli udział w proteście. Większość z nich pojechała na Strzegowo. Nidzickie rondo blokowało około 30 rolników.

Dlaczego taką akcję przeprowadziliśmy? Nie jesteśmy zadowoleni z poczynać rządu. Oszukali nas. Po raz pierwszy rolnicy tak się zjednoczyli i zmobilizowali. Cała akcja protestacyjna została zorganizowana spontanicznie. Rolnicy są oburzeni procedowaną ustawą dotyczącą tzw. ,,Piątki dla zwierząt". 70% rolników ucierpi na tej ustawie. Rolnictwo to łańcuch połączonych ze sobą różnych dziedzin gospodarki. Ceny produktów rolnych są coraz niższe. Od 20 lat ceny zboża niewiele się zmieniły. Zubożeją całe rodziny rolnicze, ale także te, które z rolnictwem są związane. Większość rolników pobrała kredyty. Jak je teraz spłaci? Wprowadzenie tej ustawy doprowadzi do osłabienia rolnictwa. Rządzący za mocno rozdają pieniądze. Jest to niewychowawcze. Młody człowiek powinien wiedzieć, że korzyści finansowe daje praca, a nie nicnierobienie. W moim gospodarstwie rolnym pracuje cała rodzina.

Moje dzieci od małego pomagały we wszystkich pracach. Nauczyły się obowiązkowości i ciężkiej pracy. Wszyscy dbaliśmy o rozwój gospodarstwa i jego unowocześnianie, bo młodzi chcą pracować na nowoczesnych maszynach rolniczych. Rolnik najpierw inwestuje w gospodarstwo. Ja dopiero teraz kończę budowę nowego domu, bo dla mojej rodziny ważniejsze były inwestycje w gospodarstwo. Rolnicy są wykształceni, mają skończone studia i nie dadzą się oszukać. Są nowocześni i nikt z nich nie wróci do dawnego sposobu prowadzenia działalności rolniczej. Mój syn jeździ nowoczesnym kombajnem i nie przesiądzie się na zwykły traktor. Nie ma odwrotu od nowoczesności. Rolnicy nie pozwolą, aby ustawy dotyczące rolników były wprowadzane bez konsultacji z nimi, jak ta ustawa. My nie mamy nic przeciwko ochronie zwierząt, tym bardziej, że każdy rolnik dba o swoje zwierzęta, nie katuje ich, a stwarza im jak najlepsze warunki życia. Jeśli nie dotrze to do rządzących, to będzie wojna. My nie odpuścimy. Będziemy walczyć do końca.

Tomasz Bieńkowski - rolnik z Nidzicy, właściciel Centrali Nasiennej, prezes Polskiej Federacji Ziemniaka
Ustawa, która wzburzyła rolników, jest zbyt ogólna, zawiera wiele niedoprecyzwanych sformułowań, daje zbyt duże uprawnienia organizacjom prozwierzęcym, niemającym kompetencji takich jak wykwalifikowane państwowe służby kontrolne - Inspekcja Weterynaryjna. Ponadto szybkie wygaszanie hodowli zwierząt futerkowych oraz zakaz uboju rytualnego przyniesie znaczne straty i ograniczy możliwości eksportu, w szczególności w branży drobiarskiej i wołowiny. Uderzy to w cały łańcuch dostaw żywności. Pośrednio dotknie też produkcji zbóż i innych komponentów paszowych. Może też dojść do załamania rentowności produkcji w wielu gałęziach polskiego rolnictwa. Trzeba mieć na uwadze, że Polska jest krajem przede wszystkim rolniczym.

Wprowadzenie zmian, zawartych w ustawie w tak krótkim czasie bez jakichkolwiek konsultacji ze środowiskiem rolniczym, powoduje, że ustawa w ocenie Samorządu Krajowej Rady Izb Porozumienia Rolniczego, zrzeszającego ponad 160 organizacji rolniczych, wywołuje głęboki sprzeciw i niezadowolenie środowiska wiejskiego. Nie da się ukryć, że rolnicy czują się oszukani i rozgoryczeni faktem wprowadzenia takich zmian przez partię rządzącą, na którą większość rolników głosowała w wyborach. Dzięki tym głosom zwyciężyli. Niezrozumiałym dla rolników jest również odwołanie ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego, który za to co zrobił ma duży szacunek rolników. Wielu rolników uważało dotychczasowego ministra za gwaranta wsparcia rządu dla polskich rolników. Natomiast w tej chwili, zważywszy na fakt, że obecny minister był inicjatorem inicjatywy poselskiej tej kontrowersyjnej ustawy, obecnie procedowanej w senacie, rolnicy czują się zaniepokojeni i jednocześnie oszukani przez rząd. Nikt przed wyborami prezydenckimi nie mówił o możliwości wprowadzenia tak dużych zmian dotyczących rolników. Trzeba mieć nadzieję, że parlamentarzyści pochylą się nad procedowanym aktem prawnym tak, aby pogodzić interesy rolników ze zmianami w przepisach o ochronie dobrostanu zwierząt. W przypadku braku dialogu rolnicy zdecydowani są na zaostrzenie protestu.

roz, zl, al

Obrazek w tresci

fot. 7 października rolnicy zablokowali drogi
fot. Katarzyna Wiśniewska

Obrazek w tresci

fot. Ogólnopolska demonstracja w Warszawie
fot. nadesłane

Obrazek w tresci

fot. Rolnicy z Nidzicy prostestują
fot. nadesłane

Komentarze (9) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Nie rolnik #2987850 | 10.10.*.* 18 paź 2020 14:51

    A tak byli za PIS i wiedzieli co wybieraja . A teraz bunt i

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  2. też rolnik #2987742 | 10.10.*.* 18 paź 2020 10:20

    Prawdziwy chłop ze wsi który ma gospodarstwo nie lansuje się nie donosi na sąsiadów , pracuje na swoim,a obszarnicy to nie rolnicy tylko przedsiębiorstwa, zatrudniajją pracowników i mają czas na takie szopki..

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Do Ann #2987728 | 10.10.*.* 18 paź 2020 09:16

      Nie często zdarza ci się coś mądrego napisać ale tym razem masz rację. Po pierwsze to my pracujący w zakładach składamy się na dopłaty do produkcji rolnej. Po drugie jak rolnik może jechać na cały dzień protestować kto da jeść zwierzętom ? Po trzecie to głosy rolników przeważyły o wygranej PIS i Dudy więc do kogo mają pretensje, powinni blokować samych siebie a nie niewinnych kierowców zarabiających na chleb.

      Ocena komentarza: warty uwagi (16) odpowiedz na ten komentarz

    2. Wolny kraj wolne wybory #2987725 | 10.10.*.* 18 paź 2020 09:10

      Rolnicy !!! takich wybraliście rządzących to teraz mordy w kubeł.

      Ocena komentarza: warty uwagi (16) odpowiedz na ten komentarz

    3. NIEROBY LENIWE #2987717 | 88.156.*.* 18 paź 2020 08:14

      PŁACZA ,Z UTRACONYCH POPOSAD KORYT

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (9)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5