O tym pisaliśmy w lipcu i sierpniu 2020. Przegląd roku

2021-01-04 10:00:41(ost. akt: 2021-01-04 10:09:36)
Co działo się w lipcu i sierpniu w powiecie nidzickim?
LIPIEC

Śmierć na drodze
Do śmiertelnego wypadku doszło na drodze między Zaborowem a Pielgrzymowem w gminie Kozłowo. — Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący Oplem Astrą na prostym odcinku drogi nie dostosował prędkości do warunków drogowych i uderzył w drzewo — informuje oficer prasowy nidzickiej policji Alicja Pepłowska.
Pojazdem podróżowało 3 mieszkańców powiatu nidzickiego w wieku od 19 do 31 lat. Jeden z pasażerów zginął na miejscu, drugi w stanie ciężkim został przetransportowany do szpitala. Niestety, nie udało się go uratować. Zmarł w szpitalu w Działdowie. — Zostanie przeprowadzona sekcja zwłok w celu ustalenia przyczyny zgonu — mówi prokurator Anna Andruszkiewicz. 19 – letni kierujący trafił do nidzickiego szpitala. Badanie stanu trzeźwości wykazało ponad 1,7 promila alkoholu w jego organizmie. — Kierującemu zostaną przedstawione zarzuty i zastosowane będą środki zapobiegawcze — dodaje prokurator Anna Andruszkiewicz.

Mieszkańcy Jagarzewa przeżyli dramatyczne chwile
Na ich posesję wdarły się duże psy i brutalnie zagryzły króliki. Państwo Krajewscy zaczęli hodować króliki wiosną. — Kiedy wybuchła pandemia koronawirusa, kupiliśmy naszemu 9-letniemu synowi króliki. Chcieliśmy, żeby miał zajęcie i uczył się odpowiedzialności. Króliki rosły, były śliczne, miały gładkie futro, a syn był naprawdę zadowolony — mówił Leszek Krajewski. Nikt nie spodziewał się, że kilka miesięcy później dojdzie do dramatu. — W poniedziałek między godz. 10 a 11 wielkie psy wdarły na nasze podwórko. Sąsiad usłyszał pisk królików, wybiegł z domu i zaczął przeganiać psiska. Żona widziała końcówkę całej sytuacji, wyszła z mieszkania i zaczęła krzyczeć. Bardzo przykro, że tak to się skończyło — mówi pan Leszek. Starta ukochanych zwierząt była najtrudniejsza dla syna państwa Krajewskich. — Syn nie spał do 1 w nocy, rzucał się w łóżku, w pewnym momencie chcieliśmy nawet dzwonić po pogotowie. Dziś też siedzi i płacze. To były przecież jego króliki, a wiadomo jak w tym wieku dzieci przywiązują się do zwierząt. Chciałbym, żeby ta sytuacja została nagłośniona, żeby ktoś zareagował.

Czarny tydzień na drogach
Na drogach naszego powiatu doszło do dwóch tragicznych wypadków, w wyniku których zmarły trzy osoby. Do pierwszego zdarzenia doszło na drodze powiatowej między Gołębiewem (powiat nidzicki) a Klęczkowem (powiat działdowski). Jak podaje nidzicka policja, 24 – letni mieszkaniec gm. Kozłowo, pomimo braku uprawnień do kierowania motocyklami, kierując pojazdem marki Yamaha, na prostym odcinku drogi uderzył w przydrożne drzewo. Motocyklista pomimo podjętej reanimacji przez załogę karetki pogotowia i Lotnicze Pogotowie Ratunkowe zmarł na miejscu.
Niestety, zaledwie trzy dni później, niedaleko Kozłowa doszło do kolejnego śmiertelnego wypadku. Na drodze wojewódzkiej 545 osobowa Skoda Octavia zderzyła się z ciężarowym mercedesem. Okoliczności zdarzenia wyjaśniają nidziccy policjanci pod nadzorem prokuratora. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący samochodem marki Skoda Octavia na prostym odcinku drogi zjechał na przeciwny pas ruchu i czołowo zderzył się z jadącym z naprzeciwka pojazdem ciężarowym marki Mercedes. W wyniku zderzenia 2 osoby, które poruszały się autem osobowym poniosły śmierć na miejscu. Byli to 61 - latkowie, kobieta i mężczyzna, mieszkańcy powiatu działdowskiego. 49 - letni kierowca ciężarówki jechał sam i nie odniósł poważniejszych obrażeń, a ze wstępnych badań wynika, że był trzeźwy.

SIERPIEŃ

Dzielnicowa uratowała dziewczynkę
O dużym szczęściu może mówić mieszkanka Nidzicy, której 17- miesięczna córeczka zakrztusiła się cukierkiem. Dzięki szybkiej reakcji dzielnicowej życiu i zdrowiu dziecka nic nie grozi. Dzielnicowa st. sierż. Marta Szczepkowska i funkcjonariusz straży miejskiej Andrzej Szczepkowski, podczas wspólnego patrolu parku nad jeziorkiem miejskim, usłyszeli wołanie o pomoc, dobiegające z terenu placu zabaw. Mundurowi błyskawicznie ruszyli kierunku, z którego dochodził głos. Jak się okazało, 17 - miesięczna dziewczynka zakrztusiła się cukierkiem. Wiedza, opanowanie i umiejętne udzielenie pierwszej pomocy przedmedycznej sprawiły, że drogi oddechowe dziewczynki ponownie były drożne.

To była historyczna chwila
Mieszkańcy terenów wiejskich mają powody do radości. Wkrótce rozpocznie się budowa ok. 6,9 km odcinka kanalizacji sanitarnej i ok. 3,6 km wodociągowej w miejscowościach Napiwoda, Orłowo, Likusy, Jabłonka. 26 sierpnia na plaży w Wiknie podpisano umowę na dofinansowanie zadania. Wniosek Gminy Nidzica uzyskał w urzędzie marszałkowskim 63,63% dofinansowania poniesionych kosztów kwalifikowalnych operacji, tj. 1 987 347 zł.
— Chwila jest historyczna. Na pierwszych spotkaniach, jak tylko zostałem burmistrzem, mówiliście państwo, że największym problemem jest brak kanalizacji i zanieczyszczenie jeziora. Poprzedni sołtys, pan Ziemski bardzo o to zabiegał, ale wówczas nie było okazji do otrzymania dofinansowania i realizacji inwestycji. Od ponad 20 lat nikt nie zrobił tej kanalizacji, a od 11 lat dokumentacja leżała w szufladzie. Dzięki przychylności urzędu marszałkowskiego, dzięki marszałkowi, który zawsze dotrzymuje słowa, i jako były wójt zna problemy mieszkańców nareszcie się udało. To pierwsza i jedyna szansa, żebyśmy wybudowali szkielet kanalizacji, kilkanaście kilometrów, od miejscowości Napiwoda przez miejscowość Wikno do miejscowości Jabłonka. W następnych latach będziemy rozbudowywali tę sieć, ale bez szkieletu nie da się nic zrobić— mówił Jacek Kosmala- burmistrz Nidzicy.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5