Żądają odwołania uchwał

2021-03-16 10:14:46(ost. akt: 2021-03-16 10:18:56)

Autor zdjęcia: Jakub Jankowski

Mieszkańcy budynków, w których SM Odbudowa chce zlikwidować piecyki gazowe, rozpoczęli walkę o swoje racje. Żądają Walnego Zgromadzenia i odwołania uchwał wprowadzających regulamin i utworzenie funduszu celowego na likwidację piecyków.
Członkowie spółdzielni postanowili swoje sprawy wziąć w swoje ręce. Mówią, że nie odpuszczą i będą walczyć do końca. Chodzi przede wszystkim o to, że Zarząd nie poinformował mieszkańców wszystkich nieruchomości o planowaniu tak drogiej inwestycji we wszystkich budynkach będących w zasobach SM Odbudowa. Zaskoczeni mieszkańcy składają odwołania do Walnego Zgromadzenia od dwóch uchwał Rady Nadzorczej o likwidacji piecyków gazowych i sposobie sfinansowania tej inwestycji.

Mieszkańcy budynków przy ul. Warszawskiej 4A i 4B uważają, że obie uchwały zostały jednostronnie wydane przez RN, a przed jej uchwaleniem nie zostali o tym powiadomieni o istotnych kwestiach finansowych i logistycznych. Nie otrzymali także informacji jakie koszty będą związane z dostarczaniem ciepłej wody przez dostawcę, nie doręczono im podjętych uchwał ani nie otrzymali ich uzasadnienia.
— Nie przedstawiono nam żadnych informacji o planowanej inwestycji, nie było też spotkań z mieszkańcami. Poza tym brak jest merytorycznych podstaw do likwidacji piecyków. Nie ma również podstaw prawnych do wprowadzenia funduszu celowego — zapewnia wiceprzewodnicząca Rady Nadzorczej SM Odbudowa Halina Karasek.

I dodaje: — Mieszkańcy tych budynków tym bardziej są oburzeni, bo jak wynika z protokołu z okresowej kontroli przewodów kominowych z 14 grudnia 2020 roku nie ma zastrzeżeń do stanu tych przewodów.
Z protokołu z obrad RN z 28 stycznia jasno wynika, że budynek przy ul Warszawskiej 4A i 4B nie posiada zbiorczych przewodów spalinowych, więc nie musi być modernizowany. Podjęte przez RN uchwały dotyczą wszystkich budynków będących w zasobach SM Odbudowa. Dlaczego wrzuca się je do jednego worka?

Poza tym członkowie spółdzielni uważają, że Rada Nadzorcza nie powinna, bez zgody Walnego Zgromadzenia bądź też uzgodnień z mieszkańcami, podejmować takich inwestycji.

— Ma ona łącznie we wszystkich budynkach kosztować 5.500.000 złotych i powinna być zatwierdzona przez Walne Zgromadzenie Członków. Poza tym na te cele przeznaczony jest fundusz remontowy, który w pierwszej kolejności powinien być przeznaczony na konieczne remonty, wynikające z decyzji organów nadzoru budowlanego, sanepidu, urzędu dozoru technicznego. Pierwszeństwo w remontach mają prace eliminujące zagrożenia bezpieczeństwa użytkowników lokali i osób trzecich — wyjaśnia wiceprzewodnicząca Halina Karasek. I dodaje, że zarząd spółdzielni od 4 lat kieruje wszystkie środki z funduszu remontowego na termomodernizację kilku bloków, pozyskując środki unijne, ale przeznaczając jednocześnie, jako wymagany udział własny, fundusz remontowy z całego zasobu mieszkaniowego, ponieważ nieruchomości objęte termomodernizacją nie posiadały własnych środków na funduszu remontowym.

Jak mówi wiceprzewodnicząca Rady Nadzorczej, w grudniu 2019 roku wspomniano o konieczności likwidacji piecyków gazowych. 30 czerwca było spotkanie z PUGK - dostawcą ciepłej wody.

— 7 lipca 2020 roku na posiedzeniu Rady Nadzorczej pracowaliśmy nad projektem "ciepła woda użytkowa cwu". Dokumenty te zakładały, że przed podjęciem decyzji będą spotkania z mieszkańcami poszczególnych bloków, mieszkańcy będą musieli złożyć oświadczenia wraz ze zgodą, czy chcą tej inwestycji i czy ma być ona robiona z funduszu remontowego, czy też wyrażają zgodę na utworzenie funduszu celowego. Przyjęliśmy wówczas 3 formy finansowania: całość z pożyczki lub kredytu, całość z funduszu remontowego nieruchomości, sposób mieszany: część wspólną z funduszu remontowego lub kredytu, a w mieszkaniach każdy lokator na własny koszt. Rada Nadzorcza miała podjąć decyzję odrębnie do każdego budynku. Na bazie tych projektów odbyło się 9 spotkań z mieszkańcami. Później rozpoczęła się pandemia i zaprzestano ich — mówi Halina Karasek.

27 sierpnia 2020 roku odbyło się Walne Zgromadzenie Członków spółdzielni. — W programie obrad walnego zgromadzenia nie było punktu dotyczącego likwidacji piecyków. Pani przewodnicząca przekazała informacje o projekcie cwu na podstawie projektów z lipca 2020, bo wtedy RN nie miała wiedzy, że pod koniec 2020 Zarząd opracuje całkiem odmienne projekty uchwał . Nie było szczegółowej informacji. Więcej do tej sprawy na posiedzeniach Rady Nadzorczej nie wracaliśmy. Dopiero 28 stycznia 2021 roku mieliśmy głosować nad uchwałami związanymi z inwestycją podłączenia budynków do ciepłej wody. Jak zapoznałam się z projektami uchwał, to byłam bardzo zdziwiona, że one są zupełnie inne niż te, nad którymi pracowaliśmy w lipcu.

Zwróciłam na to uwagę i uzasadniałam dlaczego takiej uchwały nie możemy podjąć. Były inne ustalenia 7 lipca. Część ludzi je znała. Nie można mieszkańców zaskoczyć takimi decyzjami. Twierdziłam, że jest to przekroczenie uprawnień rady. Mimo to głosowanie odbyło się. Za uchwałą głosowały 4 osoby, a 2 były przeciw — mówi wiceprzewodnicząca rady. Halina Karasek dodaje, że 27 i 28 stycznia do sekretariatu spółdzielni wpłynęły 3 pisma od mieszkańców, w których zwracają się oni do rady z pytaniami. Mieszkańcy budynku przy ul. Konopnickiej 13 napisali: ,,nie podano nam jak wysokie byłyby koszty eksploatacyjne związane z dostarczaniem ciepłej wody i czy w tym zakresie są jakieś ustalenia z przyszłym dostawcą, nie zorganizowano spotkania na ten temat (...) Stawiamy wniosek o wykorzystanie środków funduszu remontowego na tę modernizację, wnosimy o niepodejmowanie żadnych wiążących decyzji przed wyraźnym uzgodnieniem z nami." Pisma te zostały odczytane członkom Rady Nadzorczej dopiero po przegłosowaniu uchwał — mówi Halina Karasek.

Mieszkańcy skarżą się, że dodatkowe 100 lub 50 złotych do czynszu to dla nich bardzo duży wydatek. — Trzeba znaleźć inne rozwiązanie, bo z decyzji Zarządu są niezadowoleni ci , którzy muszą płacić na fundusz celowy, mimo że mają środki na funduszu remontowym, ale też i ci, którzy są na minusie (wydatki na termomodernizację), bo płacą wysoki fundusz remontowy i dodatkowo celowy - tego nie wytrzymają ich portfele — dodaje Halina Karasek.

Halina Rozalska


Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Profesor Kruczek #3062662 16 mar 2021 13:24

    " Ja tu widzę siostry, że wy niezły burdel macie w tym swoim Archeo!"

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5