Mieszkańcy powiedzieli nie. I wygrali

2021-05-27 20:00:00(ost. akt: 2021-05-27 19:31:44)

Autor zdjęcia: Halina Rozalska

WRACAMY DO TEMATU || Zamiar zlokalizowania grzebowiska padłych ptaków w wyniku ptasiej grypy oburzył mieszkańców Nidzicy, Tatar, Kanigowa i Siemiątek, którzy nie mogli pogodzić się z tym, że w pobliżu ich miejscowości powstanie grzebowisko.
W powiatach ościennych powstały ogniska ptasiej grypy, w wyniku czego trzeba było wybić miliony sztuk drobiu.

Przedstawiciele Ministerstwa Rolnictwa zwrócili się z prośbą do burmistrza Nidzicy o wyrażenie zgody na powstanie grzebowiska. Burmistrz Jacek Kosmala zdecydował, że przed podjęciem ostatecznej decyzji, musi ją skonsultować z mieszkańcami. Takie spotkania odbyły się w Kanigowie i Tatarach.

Mieszkańcy zdecydowanie powiedzieli — NIE. Obawiali się zatrucia środowiska. Twierdzili, że padłe ptaki należy grzebać tam, gdzie są ogniska zachorowań.

Burmistrz Jacek Kosmala obiecał im, że nie wyrazi zgody na powstanie grzebowiska. Słowa dotrzymał.

Mimo to procedura trwała nadal. Do Powiatowego Inspektoratu Weterynarii wpłynął wniosek właściciela gruntu o zorganizowanie grzebowiska.

Wniosek o zorganizowanie grzebowiska wpłynął również do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Olsztynie.

18 maja Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Olsztynie decyzją z 18 maja 2021 r. umorzył w całości - jako bezprzedmiotowe - postępowanie administracyjne w sprawie zorganizowania grzebowiska zwierząt, w związku z wystąpieniem choroby ptasiej grypy, na działkach w gminie Nidzica.

— Wnioskodawca wycofał złożony do RDOŚ w Olsztynie wniosek w sprawie zorganizowania grzebowiska zwierząt w gminie Nidzica — wyjaśnia Justyna Januszewicz - rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Olsztynie.

— 21 maja do Powiatowego Inspektoratu Weterynarii wpłynął wniosek właściciela działki o wycofanie wniosku o zorganizowanie grzebowiska — mówi Powiatowy Lekarz Weterynarii Witold Wojciechowski.

Ostatecznie sprawę wyjaśnił właściciel działki, na której miało powstać grzebowisko.

— Zrezygnowałem z grzebowiska. Nie chciałem się z ludźmi kłócić. Wolę żyć z nimi w zgodzie. Skoro im to przeszkadzało, to wycofałem się z tego przedsięwzięcia — mówi właściciel działki.


Burmistrz Nidzicy Jacek Kosmala


fot. Archiwum prywatne

Mieszkańcy zdecydowanie sprzeciwili się takiej lokalizacji, argumentując to nie tylko obawą o zdrowie oraz komfort życia.
I ja również popieram to stanowisko, a na woli i dobru mieszkańców opieram fundament swojej samorządowej pracy. Nie są ważne dla mnie obietnice korzyści finansowych dla gminy, ważne jest zdanie mieszkańców.

Piotr  Miecznikowski
fot. Archiwum prywatne

Piotr Miecznikowski - Przewodniczący W-MIR w powiecie nidzickim, członek Zarządu WMiR

W okresie letnim, kiedy temperatura jest znacznie wyższa zakażenie jest mniej prawdopodobne, bo wirusy żyją bardzo krótko w wysokich temperaturach. Jednak musimy liczyć się z powrotem wirusa jesienią. Powinien to być czas na rozwiązanie problemu z lokalizacją lokalnych, niewielkich grzebowisk w odpowiednich miejscach, z dala od domostw, przeznaczonych na potrzeby posiadaczy zwierząt prowadzących produkcję w danym powiecie. Takie grzebowiska winny być przygotowane kilka lat temu, ptasią grypę w Polsce mamy przecież od blisko 15 lat. W 2021 tylko w kilku powiatach (płocki, sierpecki, siedlecki, mławski oraz żuromiński) zutylizowane zostało blisko 15 mln padłego drobiu. Skala choroby znacznie przewyższa możliwości zakładów utylizacyjnych, stąd zaistniała nagła potrzeba znalezienia miejsca na składowanie padłych ptaków. Jednak takie grzebowiska nie mogą powstawać w ciągu kilku dniu z pominięciem aspektów społecznych oraz środowiskowych.


Ivanna Paszkowska
fot. Archiwum prywatne

Sołtys Tatar Ivanna Paszkowska

Mieszkańcy sołectwa Tatary jednogłośnie wyrazili swój sprzeciw co do lokalizacji grzebowiska w pobliżu swojej miejscowości. Cieszymy się, że właściciel działki, wycofał się z pomysłu takiej inwestycji. Mamy nadzieję, że ten temat jest zamknięty i możemy cieszyć się z pięknych terenów i czystego powietrza.

Sołtys Kanigowa Maria Nowicka

Mieszkańcy Kanigowa, a zwłaszcza i Siemiątek są bardzo zadowoleni, że nie będzie grzebowiska. Bardzo obawialiśmy się, bo tyle lat mieliśmy wysypisko śmieci. Baliśmy się przede wszystkim skażenia wody. W Siemiątkach mieszkańcy nie mają wodociągu. Wodę pobierają ze studni głębinowych. Gdyby doszło do skażenia wód gruntowych, to nie mieliby wody zdatnej do picia.



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5