Muzyka i śpiew w duszy mu gra

2021-11-09 19:00:00(ost. akt: 2021-11-08 20:13:46)

Autor zdjęcia: Joanna Winkowska

Arek Kobus mieszka w Nowej Wsi Wielkiej. Realizuje obowiązek nauki w Ośrodku Rehabilitacyjno – Edukacyjno – Wychowawczym w grupie Przysposobienia do pracy. Arek kocha śpiewać i interesuje się sportem.
— Tylko śpiewasz? Czy grasz na jakimś instrumencie?

— Przede wszystkim śpiewam. Gram trochę na bębenku i ustnej harmonijce.

— Od jak dawna śpiewasz?
— Jak byłem mały nuciłem zasłyszane melodie, ale wstydziłem się śpiewać głośno. Już wtedy bardzo szybko zapamiętywałem melodie, które mi się podobały. Dopiero tutaj, dzięki pomocy nauczycieli i pana Tomka Szydłowskiego, terapeuty zajęciowego, mogłem zacząć naprawdę śpiewać z akompaniamentem muzycznym, ćwiczyć swój głos i wyjść z ukrycia.

— W jaki sposób uczysz się melodii i tekstu?

— Mam bardzo dobry słuch. Wystarczy, że kilka razy wysłucham piosenki i już potrafię ją zaśpiewać. Tekstu również uczę się bardzo szybko. Wystarczy, że kilka razy przeczytam i już pamiętam. Szybko wpadają w ucho piosenki z filmów, które oglądam. Mam ulubione piosenki np. z filmu "Kraina lodu". To są piosenki, które najpierw są wolne, później coraz szybsze. Każdą melodię potrafię powtórzyć.

— Pamiętasz swój pierwszy występ na scenie?
— Tak. Po raz pierwszy na dużej scenie wystąpiłem 4 lata temu podczas Koncertu Radości i Nadziei. Zaśpiewałem piosenkę "Jedno jest niebo dla wszystkich".

— Dużo było widzów? Dostałeś brawa?
— Bardzo dużo,  była pełna sala. Pamiętam, że dostałem gromkie brawa i musiałem bisować. Bardzo się z  tego cieszyłem. Od tej pory, wiedziałem, że chcę występować  na scenie.

— Miałeś tremę przed występem?
— Miałem lekki stres. Bałem się, że pomylę się w tekście. Najtrudniej było wejść na scenę i zacząć śpiewać. A potem już gładko poszło. Nie pomyliłem się. Później podczas występów nie miałem tremy. Oswoiłem się ze sceną i publicznością, nabrałem odwagi.  Po prostu kocham śpiewać.

—  Koncertowałeś w innych miejscowościach niż Nidzica?
— Brałem udział w Przeglądzie Twórczości Artystycznej Osób z Niepełnosprawnością TAN 2018 w Kętrzynie. Występowałem z  zespołem w składzie Ewa, Andrzej, Dawid, Patryk, Krzysztof. Było bardzo dużo publiczności. Wyśpiewaliśmy I miejsce w kategorii najlepsza aranżacja piosenki. Był to mój pierwszy wyjazd. Wspierali mnie bardzo mocno nauczyciele i koledzy z grupy.

— Śpiewasz wszystkie piosenki?
— Nie. Nie lubię disco polo i ich nie śpiewam. Wykonuję zazwyczaj tylko te, których lubię sam słuchać. Wtedy szybko się ich uczę. Słucham radia, oglądam w telewizji filmy i one same do mnie przychodzą. Potrafię je od razu zaśpiewać.

— Uczęszczasz na zajęcia wokalne i muzyczne. Czego się na nich uczysz?

—Doskonalę swój głos. Głownie przygotowuję się do występów z okazji różnych uroczystości organizowanych przez nauczycieli w naszej placówce. W każdy piątek mam zajęcia grupowe z muzyki i ze śpiewu. Wspólnie z panem Tomkiem, Krzysiem i kolegami śpiewamy, gramy. Ćwiczymy nowe piosenki i przygotowujemy do nich aranżacje. Przed imprezą mam zajęcia indywidualne. W zależności od charakteru uroczystości najpierw wybieramy piosenki, a potem ćwiczymy. Potem jest próba generalna na scenie.
— Będziesz kontynuować i rozwijać swój talent?
— Na pewno nie rzucę śpiewania, ponieważ daje mi ono bardzo dużo radości i zadowolenia.

— Kolejną Twoją pasją jest sport. Uprawiasz jakiś?

— Gram w piłkę nożną . Razem z kolegami rozgrywamy mecze. Ja najczęściej gram w ataku, albo stoję na bramce. W zależności od potrzeb. Jako napastnik mam swoje sposoby, aby oszukać bramkarza i strzelić gola. Wiem jak go podejść. Nie zawsze się jednak udaje. Strzeliłem ze 30 goli.

— I to jest jedyny sport jaki uprawiasz?
— Lubię także  jeździć na rowerze. Na początku nie mogłem się nauczyć. Rodzice kupili mi w 2014 roku rower na trzech kółkach. I teraz nie mam problemów z jazdą.  Zapisałem się do sekcji nordic walking, podczas spacerów często jestem na czele. Bardzo to lubię.

— Jaki sport jeszcze Cię interesuje?
— Naprawdę to wszystkie dyscypliny sportu. Oglądam mecze w hokeja, w piłkę nożną, zawody lekkoatletyczne. Oglądam wszystkie transmisje z zawodów sportowych. Śledzę wyniki polskich sportowców we wszystkich dyscyplinach sportowych. Te najlepsze znam na pamięć. Czasami zakładam się o wyniki jakiegoś meczu. Znam wszystkich zawodników narodowej drużyny piłkarskiej. Wiem ile kto zdobył bramek, jakie mecze piłkarze wygrali, w jakich klubach grają. Czytam książki i czasopisma o sporcie polskim i światowym. Poznaję zasady gry w poszczególnych dyscyplinach sportowych.

— Twój ulubiony piłkarz?
— Oczywiście Robert Lewandowski i Arkadiusz Milik. O nich wiem wszystko.

— Twoje największe marzenie?
— Spotkać się z Robertem Lewandowskim. Poćwiczyć z nim na boisku.

— Co byś mu powiedział?

— Pogratulowałbym mu i pochwalił go za jego dokonania.

— Jak spędzasz czas w domu? Pomagasz rodzicom w domu?
— Nie uchylam się od pomocy w gospodarstwie. Robię to, o co poproszą mnie rodzice. Dbam przede wszystkim o swój pokój, sprzątam, ścielę łóżko. Staram się wszystko wykonywać jak najlepiej potrafię. Czasami mama po mnie trochę poprawi. Nie zajmuję się kwiatami. O to dba mama.

— Słyszałam, że dużo czytasz?

— Tak, czytam bardzo dobrze i dosyć szybko. Najbardziej lubię czytać książki o tematyce sportowej. Interesuje mnie sport w Polsce i na świecie. Sięgam również po czasopisma sportowe. Nie lubię czytać kryminałów, książek fantastycznych lub powieści.


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5