Maksymalna kara, którą będzie mógł jako grzywnę nałożyć policjant, wyniesie teraz 5 tys. zł.

2021-12-13 11:09:00(ost. akt: 2021-12-13 15:06:58)

Autor zdjęcia: KPP NML

Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację Prawa o ruchu drogowym zaostrzającą kary dla sprawców wykroczeń drogowych. Minimalny mandat za przekroczenie prędkości wzrośnie, ale nie będzie to 400 zł, jak chciał Senat. Sejm odrzucił poprawkę senatorów. Kierowcy muszą jednak zdjąć nogę z gazu, bo od nowego roku mandaty będą dużo wyższe.
Ci, którzy są na bakier ze znakami ograniczającymi czy wyznaczającymi dozwoloną prędkość, muszą mieć się na baczności. Od nowego roku wzrosną mandaty za przekroczenie prędkości. I to bardzo. Sejm przyjął nowelizację ustawy Prawo o ruchu drogowym, odrzucając jednak jedną z poprawek Senatu.

Posłowie nie podzielili zdania senatorów, żeby minimalny mandat za przekroczenie prędkości wynosił 400 złotych. Dziś jest to 50 złotych. Poprawka przepadła, bo oznaczałaby aż ośmiokrotny wzrost minimalnego mandatu za prędkość.

Taryfikatora jeszcze nie ma

Już wiadomo, że mandat za przekroczenie prędkości o 30 kilometrów na godzinę będzie wynosił co najmniej 800 zł. — Im prędkość będzie wyższa, tym mandat będzie wyższy — powiedział wiceminister infrastruktury Rafał Weber.
Według informacji, które się pojawiają, przekroczenie prędkości o kolejne 10 kilometrów skutkowałoby kolejnymi 800 zł kary) mandat będzie wyższy, żeby maksymalnie wynieść 5 tys. zł. Szczegóły doprecyzuje taryfikator, którego jeszcze nie ma. Dotychczas najwyższy mandat za przekroczenie prędkości wynosił 500 zł.

Maksymalna kara, którą będzie mógł jako grzywnę nałożyć policjant, wyniesie teraz 5 tys. zł. Jeśli sprawa trafi do sądu, ten będzie mógł ukarać kierowcę karą nawet 30 tys. zł.

Zgodnie z nowymi przepisami firmy ubezpieczeniowe będą miały dostęp do danych z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK) i będą mogły powiązać wysokość obowiązkowego OC z historią kierowcy, podnieść mu składkę, jeśli ten regularnie zbiera punkty karne. A te będą "zerowały się" nie po roku jak teraz, a dopiero po 2 latach.

Według noweli za jednym zamachem kierowca będzie mógł dostać nawet 15 punktów karnych.

W ubiegłym roku na polskich drogach doszło do 23 540 wypadków drogowych, w których zginęło 2491 osób, a ranne zostały 26 463 osoby, w tym 8 805 ciężko.

— Koniec z pobłażliwością dla piratów drogowych — podkreślał w swoich wypowiedziach minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, bo wciąż na naszych drogach ginie zbyt dużo osób, każdego dnia przybywa rannych. Oczywiście trudno się z tym nie zgodzić, ale trzeba dodać, że z roku na rok sytuacja na polskich drogach się poprawia. Liczba wypadków i zabitych z roku na rok spada. W 2020 roku w porównaniu do 2019 roku liczba wypadków spadła o 22,3 proc., a ofiar śmiertelnych o 14,4 proc.

Rząd tłumaczy, że zaostrza kary, bo chce skuteczniej walczyć z niebezpiecznymi zachowaniami na drodze, a jedną z głównych przyczyn wypadków jest niezmiennie nadmierna prędkość.

"Z badań postaw i opinii społeczeństwa względem bezpieczeństwa ruchu drogowego, przeprowadzonych na zlecenie Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w 2018 r., wynika, że aż 82 proc. badanych opowiada się za stosowaniem surowszych kar za przekraczanie prędkości" — czytamy w uzasadnieniu projektu Ministerstwa Infrastruktury.

Niektórzy eksperci mają wątpliwości, co do skuteczności przyjętych rozwiązań. Dlaczego?

— Badania pokazują, że podwyższenie mandatów o sto procent, wywiera przeciwny skutek do zamierzonego. Przykładem jest Holandia, gdzie mandaty rosną, a stan bezpieczeństwa na drogach się pogorszył — zauważa Janusz Popiel, prezes stowarzyszenia Alter Ego, które pomaga ofiarom wypadków drogowych.
I dodaje, że nie zostały przedstawione żadne analizy, który pokazywałby, jaki jest wpływ wyższych kar na zachowania kierowców.

Kary to nie jest dobry sposób

Czy wyższe mandaty poprawią bezpieczeństwo? Sprawią, że kierowcy zdejmą nogę z gazu? Zdaniem psychologa transportu Andrzeja Markowskiego podwyższenie mandatów nie poprawi bezpieczeństwa na drogach, a jeżeli już, to tylko chwilowo.

Kara musi być adekwatna, proporcjonalna do zarobków — mówi Andrzej Markowski.

— Jeżeli u nas dotychczas mandaty były jedne z najwyższych w Europie w relacji do przeciętnej płacy, to teraz będą kolosalne. Kara działa tylko na osoby o silnych cechach psychopatycznych. Tych jest ok. 3-4 proc. w każdym społeczeństwie. Tylko one boją się kary, nie reagują na inne argumenty, które temperują przekraczanie prędkości. Natomiast jeśli większość osób przekracza dozwoloną prędkość, to jest to klęska edukacji.

Dlaczego w Niemczech, Skandynawii są przestrzegane w większym stopniu przepisy ruchu drogowego? Nie dlatego, że kary są wyższe, bo nie są wyższe w stosunku do średniej płacy, ale istnieje tam pewna zgoda, umowa społeczna i jeśli ktoś ją łamie, to czeka go ostracyzm społeczny. Jeżeli jesteśmy w Niemczech, to jedziemy tak jak inni, ale nie dlatego, że boimy się kary, ale dlatego, że inni w większym stopniu stosują się do tych zasad, do ograniczeń prędkości.

Przypomnijmy, że Sejm uchwalił nowelizację ustawy Prawo o ruchu drogowym 29 października. Poprawkami Senatu zajmował się 2 grudnia. 10 grudnia znowelizowaną ustawę podpisał prezydent Andrzej Duda.

hr



Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Stary dziad #3084443 13 gru 2021 16:51

    ja tam jak mnie zatrzymują to robię im lodzika i po sprawie.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-7) odpowiedz na ten komentarz

  2. Ja. #3084428 13 gru 2021 15:32

    Mandaty drogowe 10-krotnie czyli o 1000% do góry! Rząd PiS szuka rozpaczliwie kasy w kieszeniach kierowców bo patologia domaga się więcej kasy a tu słupki lecą.... Tylko kto będzie chciał przy takich karach być kierowcą? Mandat na drodze 5 tysięcy? A z czego żyć?

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5