Kazimierz Kordecki na sesji rady miejskiej

2022-02-25 13:00:00(ost. akt: 2022-03-06 20:49:08)
Kazimierz Kordecki

Kazimierz Kordecki

Autor zdjęcia: Halina Rozalska

25 lutego odbyła się kolejna sesja rady miejskiej. Radni wysłuchali informacji przewodniczącego EZG ,,Działdowszczyzna" Kazimierza Kordeckiego, który przedstawił informacje o funkcjonowaniu "Działdowszczyzny" oraz odpowiadał na pytania radnych.
Radni wysłuchali przewodniczącego Działdowszczyzny Kazimierza Kordeckiego, który mówił o funkcjonowaniu związku. Na początku przewodniczący Kazimierz Kordecki odpowiadał na pytania przesłane przez przewodniczącego rady. Miały one być podstawą do dyskusji podczas sesji.

Kazimierz Kordecki rozpoczął od podania kilku ogólnych informacji. Poinformował radnych, że liczba mieszkańców należących do związku spadła o 1500 osób, najwięcej ubyło mieszkańców z terenu miasta i gminy Nidzica. — W roku 2021 na terenie objętym działalnością związku wytworzono 35.282 tony odpadów. To daje średnio 315 kg na jednego mieszkańca na rok. Nidzica wytworzyła 6821 ton — mówił Kazimierz Kordecki.

Pierwsze pytanie, skierowane do przewodniczącego "Działdowszczyzny", dotyczyło zadłużenia gminy Nidzica za wywóz nieczystości. — Łączne zadłużenie mieszkańców wynosi - 3.402.000 złotych. Udało się nam odzyskać w ubiegłym roku 934.839 zł. Z tego odzyskaliśmy przez komornika 351.872 zł, a dzięki naszym działaniom 582.000 zł. Narosła nowa zaległość w wysokości 1.422.000 złote. Nidzica i gmina Nidzica zalega 594.517 złotych — mówił Kazimierz Kordecki.

Następnie podał przykłady zadłużenia w poszczególnych miejscowościach na terenie gminy Nidzica. Bartoszki zalegają 8224 zł, Bolejny — 2845 zł, Kanigowo — 21.918 zł, Łyna — 18.200 zł, Napiwoda — 53.578 zł. Nie są to jedyne miejscowości, które zalegają z opłatami za wywóz nieczystości. Podobnie jest na terenie miasta. Zadłużenie mieszkańców ulicy Bukowej wynosi 2.213 zł, ul. Wyspiańskiego — 5.693 zł, ul. Olsztyńskiej — 2.472 zł. Zadłużenie w mieście wynosi około 200.000 złotych.

Jak EZG ,,Działdowszczyzna" egzekwuje zadłużenie?
— Wysyłamy upomnienia, wezwania do zapłaty. Jeśli to nie przynosi skutków, wówczas wystawiamy tytuły wykonawcze, które idą do urzędu skarbowego. Ja codziennie dostaję od komornika skarbowego informacje, że dłużnik albo zmarł, albo nie ma majątku. W marcu rozpoczniemy akcję. Nasi pracownicy z referatu będą jeździli do gmin i w gminach będą pewne rzeczy ustalali. Najprościej byłoby nie odbierać śmieci od osób niepłacących, ale zgodnie z ustawą związek nie może nie odebrać śmieci — mówił Kazimierz Kordecki.

Drugie pytanie dotyczyło wzrostu dochodów spółki po podwyżce cen za wywóz nieczystości. — Nie mamy dochodów na plus. Mamy wynik ujemny — 88.707 zł.

Wpływa na to m.in. bardzo wysoki koszt zagospodarowania odpadów, który wynosi 13.340.940 zł. Zagospodarowanie odpadów zmieszanych bardzo dużo kosztuje, bo 452 złote za tonę. Zbieramy ich aż 16.425 ton. To jest o wiele za dużo. Zbieramy popioły, wielkogabaryty, za unieszkodliwienie których płacimy 750 zł za tonę — mówił Kazimierz Kordecki. Do tego dochodzi koszt zbierania odpadów, który wynosi 10.056.912 złotych plus koszt obsługi systemu, referatu, funkcjonowania gospodarki odpadami oraz pozostałe koszty. Całość utrzymania to 24.951.000 złotych. Do tego dochodzą konieczne inwestycje. — Na sortowni zamontowaliśmy system termowizji, żeby widzieć jaka jest temperatura poszczególnych ładowarek — wyjaśnił przewodniczący.

Jakie są średnie wynagrodzenia?

W spółce nie ma rady nadzorczej, w związku z tym nie ma wynagrodzenia. Średnie wynagrodzenie w administracji, w której pracuje 18 osób, wynosi 3.928,07 zł brutto. W Zakładzie Komunalnym Osadus schronisko Tatary — 3.901zł brutto, kompostownia — 3.956 zł brutto, sortownia — 3.453 zł brutto, administracja w zakładzie komunalnym — 4.728 zł brutto, średnie wynagrodzenie w Osadusie — 3.613 zł. W spółce w Zakrzewie średnie wynagrodzenie wynosi — 4.000 zł. Przewodniczący "Działdowszczyzny" zarabia około 19.000 zł. brutto.

Po przedstawieniu tych informacji radni zadawali pytania dotyczące funkcjonowania związku. Były pytania szczegółowe dotyczące odbierania konkretnych odpadów oraz bardziej ogólne dotyczące funkcjonowania całości "Działdowszczyzny". Radny Stasiukiewicz pytał dlaczego mieszkańcy blokowisk muszą ponosić opłaty za popiół, mimo że nidzicka kotłownia nie produkuje popiołu. — Tak zostało ustalone — odpowiedział Kazimierz Kordecki.

Radny Arcyz pytał ile zarabiają członkowie zarządu.
— Członkowie zarządu nie pobierają żadnych opłat — wyjaśnił Kazimierz Kordecki.
Radny Gólnik pytał o odbieranie drobnych części samochodowych oraz np. butelki po oleju samochodowym czy płynie do spryskiwaczy.
— Osoby indywidualne drobne części samochodowe mogą oddać w ramach opłaty, ale osoby, które prowadzą warsztaty samochodowe nie mogą tego zrobić bezpłatnie. Butelki po płynach do samochodu należy wrzucić do pojemnika lub worka i zostaną one zabrane — wyjaśnił przewodniczący ,,Działdowszczyzny".

Radny Leszek Śpiewak podkreślił, że to nie gmina Nidzica zalega z opłatami, a mieszkańcy gminy. Gmina Nidzica nie ma żadnych zaległości. — Jaki jest plan pana i pracowników co do ściągania zaległości w tym roku i kolejnych latach, ponieważ one co roku się utrzymują? Jakieś możliwości prawne związek posiada — pytał.

— Gdyby pan słuchał, to by pan wiedział. Już powiedziałem, że część zadłużenia ściągnął komornik. Wysyłamy również wezwania do zapłaty, upomnienia. Jedynym prawnym instrumentem jest postępowanie komornicze — odpowiedział Kazimierz Kordecki.

Radny Szpejna zarzucił, że przedstawiciele gmin, zasiadający w zarządzie "Działdowszczyzny" nie dbają o interesy mieszkańców. —To oni podnoszą rękę za podwyżkami — mówił. Na pytanie odpowiedział burmistrz Nidzicy Jacek Kosmala, który wyjaśnił, że członkowie zarządu dyskutują, różnią się w swoich poglądach, a decyzje zapadają większością głosów.

Na zakończenie dyskusji przewodniczący Kazimierz Kordecki zaprosił radnych na wycieczkę do "Działdowszczyzny". — Zobaczycie państwo jak pracuje sortownia, kompostownia, Jeśli nie macie pieniędzy na wyjazd, to ja go sfinansuję — mówił. Radny Ruś zapewnił, że radni na pewno przyjadą.



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5