Piękna, ale pusta

2022-10-20 15:00:00(ost. akt: 2022-10-20 13:59:38)
Świetlica w Muszakach

Świetlica w Muszakach

Autor zdjęcia: Halina Rozalska

— W Muszakach jest bardzo ładna świetlica. Niedawno była robiona termomodernizacja budynku. Niestety, nic się w niej nie dzieje. Świetlica w ogóle nie funkcjonuje. Kiedyś tętniła życiem — napisała do naszej redakcji mieszkanka Muszak.
Jest ładne ogrodzenie, ładna brama, ale są to jedyne atuty tego budynku.

— Nic się w środku nie dzieje, świetlica w ogóle nie funkcjonuje. Za poprzedniego wójta były panie świetlicowe, które organizowały czas dzieciom i seniorom. Później gmina doszła do wniosku, że nie stać jej na utrzymanie osoby, która będzie pracowała w świetlicy. Radny z Muszak czasem udostępnił klucz dla młodzieży, aby mogli się tam nieraz spotykać, ale to trwało krótko. Obecnie nikt tam nie może wejść. Budynek stoi pusty, brama zamknięta i wisi na niej gruby łańcuch. Jest też urządzenie do ćwiczeń na powietrzu, z którego nikt nie może skorzystać. Radni, ani sołtys nic nie robią. Kiedyś organizowali chociażby dzień kobiet w świetlicy i wychodziło im to bardzo dobrze — czytamy w mailu.


Sołtys Muszak Robert Ługacz przyznaje, że rzeczywiście świetlica jest zamknięta, a klucze znajdują się w gminie. Głównym powodem zamknięcia świetlicy był brak opiekuna.

— Kiedy go zabrakło, młodzież nadal spotykała się w świetlicy. Niestety, zostawiała po sobie bałagan i zniszczenia. Dlatego została ona zamknięta, a klucze przekazane do gminy. Nadal może być wypożyczana na organizowanie imprez rodzinnych — wyjaśnia sołtys.

Poza tym zbliża się okres zimowy. Świetlica jest ogrzewana kominkiem. Żeby utrzymać odpowiednią temperaturę trzeba by było cały dzień palić w kominku, a jest to niemożliwe — mówi sołtys, który podkreśla, że jest za tym, aby świetlica była otwarta i wykorzystywana przez młodzież.

— Ale bez opiekuna się nie da. W świetlicy był stół do tenisa i został zniszczony — podkreśla. Zapewnia jednocześnie, że świetlica będzie otwarta na wiosnę. — Trwają rozmowy, żeby zatrudnić opiekuna, który czuwałby nad przebiegiem młodzieżowych imprez — dodaje sołtys.

W Muszakach jest również plac sołecki, na terenie którego znajduje się grill, zadaszona wiata, stoły i ławki. Tam często odbywają się imprezy wiejskie. Jest on otwarty także dla młodzieży.

Wójt gminy Janowo Grzegorz Napiwodzki przyznaje, że świetlica w Muszakach od lat stanowiła jeden z największych tego typu obiektów w gminie Janowo, które doskonale spełniało swoją funkcję. Organizowano w niej wiele imprez od przyjęć urodzinowych po zabawy sylwestrowe, a dzieci i młodzież mogły bez ograniczeń spotykać się i spędzać czas wolny.

— Dlatego w 2019 roku zdecydowaliśmy się świetlicę unowocześnić i zmodernizować poprzez jej rozbudowę, ocieplenie, wymianę pokrycia dachowego oraz zapewnienie dostępu dla osób niepełnosprawnych. Wszystkie te działania podjęliśmy z myślą o mieszkańcach i użytkownikach świetlicy. Całkowity koszt tej inwestycji wyniósł 262.819,56 zł — mówi wójt Grzegorz Napiwodzki.

Klucze do świetlicy były w miejscu ogólnodostępnym i każdy mógł z niej korzystać.

— Niestety, z czasem dochodziło w świetlicy do wielu chuligańskich wybryków, których nie możemy zaakceptować. Oprócz picia alkoholu, gaszenia papierosów na ścianach i robienia dużego bałaganu, zaczęto niszczyć ściany obiektu. Zarówno pracownicy urzędu gminy, jak i pan sołtys oraz radni starali się wytłumaczyć wszystkim, że takie zachowanie spowoduje ograniczenie dostępu do świetlicy, gdyż nie możemy przyzwolić na systematyczną dewastację tego budynku. Niestety, sytuacja się nie polepszyła, a wręcz pogorszyła, czego skutkiem była jeszcze większa dewastacja obiektu — wyjaśnia wójt Grzegorz Napiwodzki.

Z uwagi na te chuligańskie zachowania gmina musi pokryć szkody wielotysięczne koszty związane z naprawą wyrządzonych zniszczeń w postaci zaśmiecania terenu wokół świetlicy i wewnątrz budynku, zniszczonych drzwi, toalet oraz zdewastowanych ścian nowo dobudowanego wiatrołapu.

— Już samo uporządkowanie lokalu i terenu wokół wiązało się z koniecznością zamówienia kontenera na śmieci, za który musieliśmy zapłacić 1600 zł, nie mówiąc już o wielu godzinach pracy osób, które zaangażowały w jego uporządkowanie — podkreśla wójt Grzegorz Napiwodzki.

Zaznacza jednocześnie, że celem gminy nie jest bezzasadne ograniczenie dostępu do świetlicy, tylko zapewnienie bezpieczeństwa i poszanowania wspólnego dobra, aby każdy mógł skorzystać z budynku.

— Nie możemy przyzwalać na nieodpowiednie korzystanie z obiektu i jego niszczenie. Nieprawdą jest, że świetlica jest zamknięta i nikt nie może z niej korzystać. Świetlica jest dostępna dla każdego, kto chce z niej skorzystać, a klucze znajdują się w urzędzie gminy — dodaje wójt.

Zapewnia jednocześnie, że od wiosny przyszłego roku planowane jest również podjęcie takich działań, aby świetlica w Muszakach była dostępna szerszemu gronu mieszkańców, chociażby przez organizację przez Gminny Ośrodek Kultury półkolonii dla dzieci i młodzieży oraz w miarę możliwości innych imprez. Będzie to jednak możliwe przy obopólnej dbałości o ten obiekt i odpowiednie reagowanie na wszystkie najmniejsze próby jego nieszanowania i niszczenia — mówi Grzegorz Napiwodzki.


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5