Marzy, żeby zagrać z Marcinem Wyrostkiem

2022-11-13 16:00:00(ost. akt: 2022-12-04 18:22:45)

Autor zdjęcia: Halina Rozalska

Krzysztof Kutyła ma słuch absolutny. Dzięki temu ze słuchu potrafi zagrać każdy utwór. Gra na pianinie, akordeonie i gitarze. Jego wielkim marzeniem jest wystąpienie na jednej scenie z wirtuozem akordeonu Marcinem Wyrostkiem.
Krzysztof jest osobą niepełnosprawną. Na stałe mieszka w Domu Pomocy Społecznej w Napiwodzie. Tam jest jego dom.

— To wyjątkowy talent muzyczny. Zagra wszystko, co usłyszy. Potrafi natychmiast odtworzyć cały utwór, który słyszy. Nigdy dotąd nie miałem do czynienia z taką osobą. Potrafi zagrać tę samą melodię na wielu instrumentach — mówi Tomasz Szydłowski, prowadzący zajęcia z muzykoterapii w Polskim Stowarzyszeniu na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną Koło w Nidzicy.

Krzysztof nie zna nut, nie zna gamy, nie umie czytać nut, nie ma żadnego wykształcenia muzycznego, a gra.

— Nie ma sensu go tego uczyć, bo on po prostu wie jakiego dźwięku ma użyć, żeby odtworzyć melodię. On po prostu słyszy melodię, bo muzyka jest w nim — zapewnia Tomasz.

Sam Krzysztof dodaje, że gdyby nie słyszał utworu, a leżałyby przed nim nuty, to nie wiedziałby co ma zagrać, ale wystarczy, że raz usłyszy piosenkę i może ją grać, i powtarzać.

Jak mówi, słyszeć muzykę nauczył się w domu rodzinnym. Jego rodzice i bracia muzykowali.

— Mieszkaliśmy wtedy niedaleko Górowa Iławeckiego w miejscowości Pikus. Bracia grali na tamburynie, organach, tata grał na akordeonie, a mama śpiewała. Mieliśmy rodzinny zespół muzyczny. Ja słuchałem i dołączałem do nich. Też grałem na akordeonie. Nie występowaliśmy na scenie, ale najczęściej wieczorem zasiadaliśmy do domowego muzykowania. Graliśmy głównie melodie ludowe i takie np. ,,Szła dzieweczka do laseczka". Był to bardzo mile spędzony czas wspólny — wspomina Krzysztof.

Później trafił do DPS-u w Napiwodzie, gdzie na stałe zamieszkał.
Krzysztof najchętniej gra utwory Brathanków, zespołu Golec uOrkiestra i Enej.

Dlaczego? Bo mają prostą, ludową melodię. Łatwo wpada w ucho. A najbardziej lubi słuchać jak gra Marcin Wyrostek.

— Bardzo często go słucham. Nawet potrafię zagrać jeden jego utwór — chwali się. I dodaje, że bardzo chciałby się z nim spotkać i razem zagrać na scenie. — Jest to moje największe marzenie — zapewnia.

Tomasz Szydłowski wyjaśnia, że trudno jest odtworzyć utwory Marcina Wyrostka, bo gra on na akordeonie guzikowym, a Krzysztof klawiszowym i nie da się zagrać wszystkiego tego, co gra najlepszy akordeonista. 

Krzysztof występuje na wszystkich uroczystościach organizowanych przez PSONI. Ostatnio wystąpił na deskach sceny w sali rycerskiej nidzickiego zamku z okazji XXX-lecia Stowarzyszenia.

— Dostałem duże brawa, więc myślę, że mój występ się podobał. Największą dla mnie nagrodą są oklaski widzów, bo jest to aprobata tych, którzy mnie słuchają — zapewnia Krzysztof.

Przygotowywał się do obchodów 11 listopada. Najpierw powstaje scenariusz uroczystości, wybranie odpowiednich piosenek o tematyce patriotycznej i przede wszystkie takich, które nie będą się powtarzały z ubiegłego roku.

— Krzysztof dostaje listę utworów, które ma zgrać i się przygotowuje. Najpierw przesłuchuje je. Potem ustalamy tonację. Jest tak zdolny, że wystarczy mu godzina, aby nauczyć się je grać — zapewnia Tomasz.

Drugim marzeniem Krzysztofa jest występ na wielkiej profesjonalnej scenie. Dlatego rozważają razem z Tomkiem zgłoszenie Krzysztofa do programu "Mam talent".

— Nawet gdyby nie został zakwalifikowany do udziału w programie, to sam występ w eliminacjach na pewno były dla niego dużym przeżyciem i doświadczeniem ze sceną. Krzysztof bardzo lubi tańczyć. Ma wielkie poczucie rytmu. Chodzi na wszystkie dyskoteki i bardzo dobrze się bawi. Czasami, gdy jest trochę smutny, gra sam dla siebie w swoim pokoju w Napiwodzie — mówi Tomek.

Jednak zazwyczaj muzykę słyszą inni i od razu jego muzykowanie przeradza się w koncert dla współmieszkańców.

— Każda uroczystość - urodziny, imieniny, Wigilia odbywają się przy akompaniamencie Krzysztofa — dodaje Tomasz.

Krzysztof Kutyła jest uczestnikiem Warsztatów Terapii Zajęciowej. Odbywa naukę w pracowni remontowo-modernizacyjnej. Pracuje przy drobnych remontach, naprawach na terenie Centrum Rehabilitacji im. Jana Pawła II.

— Celem tych zajęć jest nauczenie uczestników zawodu i przygotowanie ich do podjęcia pracy na otwartym rynku pracy w ramach pracy chronionej. Dzieje się jednak tak, że trudno osobom z niepełnosprawnościami zdobyć taką pracę, dlatego podejmują ją w Zakładzie Aktywności Zawodowej lub w Spółdzielni Socjalnej. Poza tym w ramach zajęć z muzykoterapii Krzysztof może rozwijać swój talent muzyczny, dzięki czemu może spełniać swoją największą pasję — wyjaśnia Tomek.

Już po publikacji artykułu otrzymaliśmy informację od
Roberta Lisieckiego, menedżera Marcina Wyrostka, że informację przekazał i pan Marcin pozdrawia Krzysztofa. zapewnil również, że jeśli tylko będzie taka okazja, to chętnie spotka się z Krzysztofem.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5