Jak nie zwariować przy świątecznym stole?

Dodatkowo, siedząc przy wielkanocnym stole można usłyszeć „zjedz żeby się nie zmarnowało” – no właśnie tego typu zdanie wpływa na nas negatywnie i najczęściej zaczynamy jeść, by jedzenie się nie zmarnowało. W chwili konsumpcji nie myślimy o tym, że może nas rozboleć brzuch i że przejedzenie się ma wiele negatywnych konsekwencji. Skupiamy się na tym, by nie zrobić przykrości rodzinie i zjeść przygotowane potrawy. Najważniejszy podczas świąt powinien być nasz rozsądek i kierowanie się racjonalnymi wyborami, niepodyktowanymi przez innych, innymi słowy ważne jest dokonywanie samodzielnych wyborów, do których nie będziemy zmuszani.

Dla wielu osób okres świąt jest trudny również pod tym kątem, że stojące pod nosem jedzenie zwyczajnie kusi swoimi kolorami, zapachem czy smakowitością. Jest to szczególnie ciężkie dla osób, które zmagają się z redukcją masy ciała czy różnymi jednostkami chorobowymi niepozwalającymi im na bezkarną konsumpcje wszystkiego w zasięgu wzroku. Z psychodietetycznego punktu widzenia jest kilka możliwości, by jeść, to na co ma się ochotę i zachować przy tym zdrowy rozsądek.

Po prostu jedz to, na co masz ochotę, ale zachowaj umiar. Pamiętaj, że trzeci kawałek sernika smakuje tak samo jak ten pierwszy, a kolejne jajko w majonezie niczym się nie różni od tego poprzedniego. Brak jedzenia pod korek zapobiega nieprzyjemnym bólom brzucha i mdłościom.

Dziel się jedzeniem. Jeżeli chcesz spróbować wszystkich dostępnych ciast, to najlepiej zjedz pół porcji każdego z nich, po prostu podziel się kawałkiem ciasta z mężem, mamą czy siostrą. Nie musisz zjadać całości, by cieszyć się smakiem i „zwyczajnym” jedzeniem tego, na co masz akurat ochotę.

Jedz normalnie. Nie odmawiaj sobie wszystkiego, ale też nie jedz ogromnych ilości jedzenia. Warto spróbować jeść zwyczajnie, w godzinach porannych nałożyć sobie na talerz porcję jedzenia, która posłuży za śniadanie. Następnie w ramach przekąski zjeść na przykład trochę sałatki z wędlinami i jajkiem w majonezie lub ciasto itp. Utrzymywanie regularności w jedzeniu pomaga się nie przejadać.

Nie rób zbyt dużych ilości jedzenia. Kto tego nie zna, gdy stół ugina się od różnych pyszności, a następnie przez najbliższe dni trzeba to wszystko dojadać, mrozić, a część jedzenia niestety wyrzucić? Przed świętami warto dokładnie przemyśleć co przygotować i w jakich ilościach, by nie marnować jedzenia i później nie jeść go na siłę. Może wystarczy tylko jeden rodzaj ciasta? Jedna sałatka? Jeden rodzaj pieczonego mięsa? Można zachować tradycje i jednocześnie przygotować mniejszą ilość posiłków.

Rób przerwy w siedzeniu przy stole. To jest naprawdę ważne, by nie spędzić całości świąt siedząc przy stole na którym stoi duża ilość żywności. Dobrym pomysłem jest zaproponowanie spaceru, zabawa z dziećmi czy nawet częste zmywanie naczyń, które pozwoli oderwać się od jedzenia.

Najważniejsza w świętach jest celebracja czasu z najbliższymi i odpoczynek. Wyścig dotyczący ilości przygotowanych potraw jest nieważny. Przemyślane menu na święta jest bardzo istotne zarówno pod względem szalejącej inflacji, jak i naszego zdrowia. Jedzmy i celebrujmy ten czas ostrożnie, w zgodzie ze sobą.

Aleksandra Kobylańska – dietetyk, psychodietetyk, pasjonatka nauki prawidłowego odżywiania. Twórczyni konta instagramwego @aleksandrakobylanska na którym dzieli się z obserwatorami pysznymi przepisami, wiedzą i doświadczeniem.