Co ty wiesz o zdrowej chemii...?

2023-11-20 19:00:00(ost. akt: 2023-11-20 09:45:43)

Autor zdjęcia: Julia Wołoszyn

Czy wiesz, że chemia nie zawsze jest szkodliwa? Zależy tylko, o jakich substancjach mówimy. O tym edukuje chemiczka Sylwia Bogdan, której profil na Instagramie – Chemia Zdrowa, obserwuje niemal 31 tys. osób.
— Z wykształcenia jest pani chemiczką, więc tematyka profilu nie mogła być inna?
— Tak, choć na dobrą sprawę wszystko jest chemią, nawet woda. Zakładając profil zależało mi jednak na tym, żeby odczarować czarny PR chemii. Pokazać, że jest wiele zdrowych zamienników, których możemy używać w naszej codzienności.

— Zdrowa chemia istnieje?
— Woda jest zdrową chemią. Słynne powiedzenie mówi: wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną. Tylko dawka czyni, że dana substancja jest trucizną. Tak jest w przypadku wody destylowanej. Szacuje się, że wypicie około pięciu litrów wody destylowanej w krótkim czasie może okazać się śmiertelne dla człowieka. Dawka śmiertelna zależy od wieku, masy ciała, aktualnego stanu zdrowia. Picie zwykłej wody nas nie zabije. To samo dotyczy leków, które jeśli są przyjmowane w odpowiednich dawkach, pod kontrolą lekarza, farmaceuty, mają korzystny wpływ na nasz organizm. Co innego, jeżeli przekraczamy dawki.

— Warto też zwracać uwagę na skład kosmetyków. Podobno przeciętna kobieta zjada w ciągu swojego życia aż 3,7 kilograma pomadki.
— Stąd też warto zadbać o dobry skład. Mówi się, że im ich mniej, tym lepiej. Dziś też wielu producentów zwraca uwagę na to, by ich kosmetyki miały jak najbardziej naturalny skład. Jednak konserwanty są też czasami konieczne, ponieważ wydłużają nam czas, w którym możemy używać danego produktu. Te naturalne będą miały znacznie krótszy termin przydatności. Jednak to od konsumenta zależy, czy przeczyta etykietę i wybierze produkt zawierający mniej substancji, które mogą np. mieć działanie alergizujące.

— Pani też poleca kosmetyki za grosze, które warto mieć w domu.
— Tak, bo przecież każdy z nas lubi dobre i tanie rzeczy. Taka jest na przykład maść z witaminą A. Jest ratunkiem na wysuszoną, szczególnie zimą, skórę na dłoniach. Maść z arniką znakomicie sprawdza się w przypadku gojenia siniaków. Alantan, również maść, to rozwiązanie na trudno gojące się rany, a także idealne do smarowania skóry po depilacji. Maść cynkowa pomoże w przypadku wyprysków.

— Dużo pani edukuje również w temacie żywności. Na przykład w jednym z postów poleca pani myć sałatę, mimo że na opakowaniu zawarta jest informacja, że została ona już umyta.
— Nie zależy mi na tym, by kogoś straszyć. Chciałabym, byśmy byli bardziej świadomymi konsumentami. Tak jest w przypadku m.in. kosmetyków czy wspomnianej żywności.

— Takich sytuacji jest więcej.
— Tak, na przykład częstym błędem jest gotowanie ryżu w woreczkach foliowych. Te opakowania najczęściej są wykonane z plastiku zawierającego bisfenol A (BPA). To związek chemiczny stosowany w produkcji wielu plastików i żywic epoksydowych. Błędem jest też pakowanie gorących potraw do plastikowych pojemników, bo wtedy plastik wchodzi w reakcję z żywnością. Wiele badań naukowych skupiło się na zbadaniu potencjalnych skutków zdrowotnych związanym z ekspozycją na BPA. Naukowcy przeprowadzili różnorodne badania na zwierzętach i in vitro, które wskazywały na potencjalne związki między BPA, a szkodliwym wpływem na nasze zdrowie. BPA jest znany jako endokrynny zaburzacz, co oznacza, że może naśladować działanie hormonów w organizmie. To może wpływać na równowagę hormonalną i powodować negatywne skutki zdrowotne. Warto jednak zaznaczyć, że wyniki badań są często sprzeczne, a wpływ BPA na zdrowie człowieka jest nadal tematem intensywnych badań. Organizacje zdrowia i agencje regulacyjne, takie jak Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) oraz Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA), nadal monitorują ten temat i oceniają dowody naukowe, aby ustalić odpowiednie limity ekspozycji na BPA w codziennym życiu.

— W jesienne wieczory lubimy też zapalać świece w domu. Jakich używać, by unikać wdychania szkodliwych substancji?
— Nie wszyscy są świadomi, że niektóre świece mogą być szkodliwe. Na podstawie przeczytanych przeze mnie badań najgorsze są świece parafinowe, ponieważ wytwarzane są z pochodnych ropy naftowej. Podczas spalania wydzielają do atmosfery niebezpieczne związki, są wśród nich na przykład toluen czy benzen. Jeśli palimy tego rodzaju świece codziennie, nasz organizm może zareagować bólami głowy. Oprócz samego wosku szkodliwe mogą być barwniki dodane do świec, rodzaj knota, a także olejki zapachowe. Wiele osób nie rozróżnia też olejków zapachowych od eterycznych. Warto wybierać świecie z olejkami eterycznymi, olejki zapachowe mogą być szkodliwe. I o ile dorosły człowiek nie odczuje aż tak bardzo ich negatywnego wpływu, to małe dziecko już tak. Najlepszą opcją są świece z wosku pszczelego, które wręcz oczyszczają powietrze w domu i wydzielają korzystne dla naszego organizmu związki.

— I co mnie zdziwiło najbardziej, że gorąca herbata zimą wcale nas nie ogrzeje. Dlaczego?
— Zależy też o jaką herbatę chodzi. Czarną herbatę parzy się często w krajach o gorącym klimacie, bo to jest sposób tamtejszych mieszkańców na to, by się ochłodzić. Paradoksalnie więc piją gorącą czarną herbatę w czasie upałów, bo dzięki temu ich organizm lepiej radzi sobie z wysokimi temperaturami. Jednak w naszym klimacie zimą, kiedy robi się chłodno, by ogrzać się, lepiej pić herbaty ziołowe, z imbirem, cynamonem, kardamonem.

— A ubrania z jakich materiałów najlepiej nosić w czasie chłodniejszych dni?
— To są materiały naturalne, czyli swetry kaszmirowe, z wełny merino czy jagnięcej. W sklepach najczęściej dostępne są swetry z akrylu, które wcale nas nie ogrzeją. Zdaję sobie sprawę, że swetry z naturalnej wełny, kaszmiru, są drogie, ale rozwiązaniem, które jest również ekologiczne, jest zakup w sklepach z używaną odzieżą. Sama jestem ich fanką i można tam złowić wiele perełek. Często na Instagramie chwalę się tymi zakupami.

— Nie bez powodu więc często porusza pani wiele tematów ekologicznych, związanych m.in. z segregacją odpadów.
— Tak, bo tak jak wspomniałam, chemię mamy wszędzie. Jest m.in. w kosmetykach, zabawkach, żywności. Chodzi o to, byśmy byli świadomymi konsumentami i dokonywali właściwych wyborów, które będą miały korzystny wpływ nie tylko na nasze zdrowie i samopoczucie, ale również na naszą planetę.

Katarzyna Janków-Mazurkiewicz

Obrazek w tresci

fot. Julia Wołoszyn


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5