W naszych jeziorach ryb nie zabraknie
2014-05-09 11:29:39(ost. akt: 2014-05-09 11:11:16)
W 2013 roku do jezior Kownatki, Szkotowo, Omulew i Zawadzkiego wpuszczono ponad milion sztuk sielawy, szczupaka, siei, węgorza, lina, karasia i sandacza. W tym roku rozpoczęto już zarybianie jezior szczupakiem.
Nasze jeziora są dość popularne nie tylko wśród wędkarzy nidzickich, ale i tych przyjeżdżających do nas z Mazowsza. Ryb dla nich nie zabraknie. Zarybianiem zajmuje się Przedsiębiorstwo Rybackie Szwaderki.
— Jeziora zarybiane są zgodnie z operatami rybackimi, czyli zgodnie z racjonalną gospodarką rybacką — mówi Tomasz Tymoszczuk, członek zarządu.
Do jeziora Kownatki w 2013 roku wpuszczono 1.134. 000 szt.
sielawy, szczupaka, siei, węgorza i lina. Do jeziora Szkotowskiego wpuszczono łącznie 30.000 sztuk karasia, lina, szczupaka. Do Omulewa trafiło 124.00 sztuk
sandacza, węgorza, lina, karasia. Najmniej narybku wpuszczono do jeziora Zawadzkiego, bo tylko 120 sztuk lina, siei i szczupaka.
— Wartość zarybień na powyższych jeziorach w roku 2013 wyniosła 50. 650zł (wg cennika RZGW). Oczywiście zarybienia są dalej planowane - jest to warunek konieczny racjonalnej gospodarki rybackiej.
Aktualnie prowadzimy zarybienie szczupakiem z naszej wylęgarni — mówi Tomasz Tymoszczuk. — Zarybienia planuje się wg obwodów rybackich, czyli kolejno obwód rybacki jeziora Kownatki, w nim poza Kownatkami jest także Szkotowo, obwód jeziora Omulew, obwód jeziora Zawadzkie. Obwód jest to zespół jezior i rzek wzajemnie ze sobą połączonych.
Zarybienia dokonuje się wg obwodów, ponieważ ryby migrują pomiędzy ciekami i zbiornikami — mówi Tomasz Tymoszczuk.
Halina Rozalska
Komentarze (11) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
wedkarz; #1392180 | 88.156.*.* 9 maj 2014 12:05
Ja widzialem jak zarybiany jest akwen -szczupakiem jest wielkosci polowy szpilki a jak sie zapytalem wpuszczajacych narybek to rzekli ze z miliona sztuk pozostanie 1-1,5% a reszta skonsumuje wieksza drobnica,I niech tu p;Tymoszczuk nie sciemia i mowi glupoty.Odlowiliscie jeziora sa jak studnie bez dna i nie wciskaj pan kitu a dopiero zaczeliscie zarybiac jak dobral wam sie do tylka NIK.Szanowny czlonku Zarzadu my wedkarze nie jestesm idiotami i sie wszystko widzi jak odlawiacie i zabieracie wszystko co wpadnie w sieci nawet ukleje,Z naszych jezior wyprowadzily sie nawet kormorany bo zdechly by z glodu.
Ocena komentarza: warty uwagi (15) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Ads123 #1392284 | 193.34.*.* 9 maj 2014 13:39
Lepszych bzdur nie czytałem. Niech lepiej pochwalą się ile rocznie ton ryb wyciągają z jezior. Zezwolenia są gigantyczne, a ryb tyle co kot napłakał. Za to rybaków, kłusoli i mięsiarzy z roku na rok jest coraz więcej.
Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz
wolf #1392285 | 9 maj 2014 13:39
Czym tu sie chwalić? Wytłukli niewodami i prądem wszytsko co się ruszało, a teraz akcje robią? Śmiechu warte. Dobrze, że w sklepach ohyddną pangę sprzedają, to chociaż widać, jak ryba wygląda.
Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz
mat #1392556 | 5.172.*.* 9 maj 2014 18:24
szkoda ze narybek np ostatnio wpuszczonego szczupaka przywieziony w workach foliowych plywał do góry brzuchem, po co wgl zarybiać martwym wylegięm, chyba tylko po to żeby zwolnić miejsce na wylegarni, ale co tam, ilość zarybień na papierze i w jeziorze musi sie zgadzać, już niedługo nawet rybacy nie będą mieli po co sieci stawiać, pozdrowienia dla szwaderek, okłamujcie sie dalej.
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz
Michał #1393358 | 88.199.*.* 10 maj 2014 20:59
Wyciągnęli rybę to teraz zarybiają , dla siebie ,bo już nie mają co ciągnąć .
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz