Przedłuża się remont nidzickiej winiarni

2015-07-17 10:15:00(ost. akt: 2015-07-17 10:14:06)

Autor zdjęcia: Paulina Cedlerska

Budynek przy ulicy Ratuszowej ma być wizytówką miasta, promującą lokalną turystykę i regionalne specjały. Ma, bo prace powinny skończyć się 30 czerwca. Powinny, ale ich końca na razie nie widać. - To będzie najlepszy obiekt turystyczny, jaki Nidzica posiada - zapewnia jednak Zdzisław Bukowski, pełnomocnik inwestora, spółki ALMES.
Z ponad 29 mln zł przeznaczonych przez Urząd Marszałkowski na rewitalizację zabytkowych budynków i obiektów na Warmii i Mazurach 3,4 mln. zł trafiło do Nidzicy w formie dofinansowania remontu zabytkowego budynku nidzickiej winiarni. Umowa na realizację projektu została podpisana w grudniu 2012 roku. Po ponad dwóch latach w nidzickiej winiarni pozostało jeszcze wiele do zrobienia.

Zostały dwa miesiące

Projekt miał zakończyć się 30 czerwca tego roku. Jednak na prośbę inwestora okres został wydłużony o dwa miesiące. - Do Urzędu Marszałkowskiego wpłynęło pismo z prośbą o wydłużenie terminu realizacji projektu do 30.08.2015 roku. Zgodziliśmy się na to - dowiedzieliśmy się w Urzędzie Marszałkowskim. Jak wynika z przekazanych nam przez Urząd informacji dzisiaj inwestycja jest skończona w 75%. - Prace są monitorowane - zapewniają przedstawiciele Urzędu.
- Wyrobimy się, nie mamy innego wyjścia - mówi Zdzisłw Bukowski, pełnomocnik inwestora, spółki ALMES. - W tej chwili na terenie budynku pracuje 20 osób. Za kilka dni będzie ich 40. Wkrótce ruszamy pełną parą - dodaje.
- Jeżeli inwestor nie wywiąże się z warunków umowy dotyczącej dofinansowanie, to umowa może zostać rozwiązana, a beneficjent zobowiązany będzie do zwrotu otrzymanego dofinansowania wraz z odsetkami - wyjaśnia przedstawiciel Urzędu Marszałkowskiego.

Wszystkiemu winne są pieniądze

Opóźnienie jest spowodowane problemami z głównym wykonawcą. - Firma z dnia na dzień porzuciła miejsce remontu. Przez 3 tygodnie nie odbierali telefonów. Teraz nie mamy z nimi żadnego kontaktu. Sprawa pewnie skończy się w sądzie - mówi Zdzisław Bukowski.
- Głównego wykonawcę wybraliśmy z polecenia, cenowo byli najlepsi, a zresztą mieliśmy mało czasu - wyjaśnia Bukowski. - Prace na początku szły wzorowo. Sygnały o tym, że wykonawca zalega z płatnościami dostaliśmy późno - dodaje. - Teraz rozpoczynamy współpracę z nową firmą. Za kilka dni ruszamy z pełnym impetem - zapewnia Zdzisław Bukowski.
Te sygnały dotyczą podwykonawców, którzy skarżą się, że główny wykonawca nie zapłacił im za prace. Przedsiębiorcy są na skraju bankructwa. - Główny wykonawca, z którym współpracowaliśmy zapadł się pod ziemię - mówi jeden z nich. - Główny wykonawca tylko nam jest winien prawie 100 tysięcy złotych.
Tą sprawą zajął się też Polsat. - Jedną z przyczyn odstąpienia od umowy z Inwestorem jest brak zapłaty ostatnich faktur na wartość ok. 420.000,00 zł. Należności podwykonawców zostaną uregulowane po zbilansowaniu wzajemnych zobowiązań - wyjaśnił główny wykonawca dziennikarzom interwencja.polsat.pl - Wykonawca porzucił plac budowy, dlatego naliczyliśmy im z tego powodu karę w wysokości 800 000 zł, bo takie mamy prawo - tłumaczy Zdzisław Bukowski.- Dlatego to główny wykonawca jest nam winny pieniądze, a nie my jemu.

Winiarnia stanie się wizytówką miasta?

Zgodnie z projektem w nidzickiej winiarni ma powstać m.in. sala konferencyjna oraz miejsce degustacji win. Budynek w zamyśle inwestora stanie się wizytówką Nidzicy oraz atrakcją dla turystów. Ta część, gdzie do tej pory trwała produkcja miodów pitnych, ma zostać tak przebudowana, żeby zwiedzający mogli poznać cały proces produkcji miodów.
- Wszystko będzie atrakcyjne wizualnie. Nasza winiarnia będzie dobrą promocją dla miasta - obiecuje Zdzisław Bukowski.
Prace mają trwać jeszcze tylko przez dwa miesiące, a do zrobienia zostało jeszcze sporo. - Czasu nie jest dużo, ale musimy zdążyć - mówi Bukowski.

Próbowaliśmy się skontaktować z głównym wykonawcą ,ale telefon nie odpowiadał.

Czytaj e-wydanie





Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. 

Swoją stronę założysz TUTAJ ".

Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna


Komentarze (16) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. D #1777607 | 86.177.*.* 17 lip 2015 11:04

    Chory żart. Przemielili podwykonawcow na setki tysięcy a teraz Pan Bukowski zgarni tą kase jakoby z kary za opoznienia od glownego wykonawcy ktorego sam wybral. Gazeta oczywiscie nie docieka prawdy tylko pisze pierdoly.

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. ania #1777664 | 164.126.*.* 17 lip 2015 12:33

      przez cały czas kiedy pan bukowski siedzi w winiarni/ byłej/ robi sobie jaja ze wszystkich a tacy mądrzy urzędnicy dają się robić chłopu bukowskiemu w bambuko śmiać się czy płakać

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    2. ALE SPEC #1777780 | 88.156.*.* 17 lip 2015 16:11

      ile ta winiarnia kosztowała a z drugą część majątku winiarni na Olsztynskiej też zapłacłl? i czy taki nie powinien być burmistrzem?

      Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

    3. no nie #1777887 | 88.199.*.* 17 lip 2015 19:17

      Bukoś i biznesmem to to dwa różne światy to lokalny kombinator śmiejący się wszystkim w gębę.I co mi bukoś powiesz że jesteś pokrzywdzony,znamy takich tak zwanych biznesmenów co oczami świecą.

      Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

    4. Jak to się robi ? Wyjaśniam ! #1778053 | 213.61.*.* 18 lip 2015 00:32

      Pomijam kupno nieruchomości bo to oddzielny temat. Mamy nieruchomość. Występujemy o dotacje unijną , że niby jakieś muzeum czy inne pierdoły. Muzeum to oczywiście fikcja bo wystarczą dwie gabloty i bilety po 300 zł złotych i nikt nam nie będzie głowy zawracał. Łapówka dopełnia formalności. Mamy pieniądze na remont. Znajomy otwiera sp. z o.o. z kapitałem 5000 zł i do tylu odpowiadamy przed potencjalnymi wierzycielami tzn odpowiada spółka bo własciciel pan X jest nietykalny chyba , że działa na niekorzyść spółki. Mamy pieniądze z unii i zlecamy spółce kolegi X remont. Kolega oczywiście nie kiwa palcem tylko zleca robotę podwykonawcom z poza Nidzicy bo w mieście pana B. własciciela nieruchomości wszyscy przecież znają. Dajemy na zachęte parę złotych zaliczki i do roboty. Umowa pana B. ze spółką pana X jest tak skonstruowana, że np 1 dzień opóźnienia to kara 1mln zł co jest zgodne z prawem. Robota wrze a podwykonawcy oprócz zaliczki nie widzą więcej kasy. Buntują się i wstrzymują robotę bo spółka zalega im 400tyś. Pan B. zgodnie z umową zamiast płacić nakłada karę, a że kara jest 3 razy większa niż należne pieniądze twierdzi że to spółka jest mu winna karę więc z potfela nie wyciaga nic. Spółka nie ma z czego zapłacić bo nic nigdy nie dostała i jedyne co ma to 5 tyś kapitału założycielskiego. Czeka ją upadłość, ale właściciela czy zarząd będą bezkarni bo to nie z ich winy przerwano pracę tylko podwykonawców.Tak więc pan B. na pewno odwdzięczy się panu X dolą, a podwykonawcy często bankrutują tracąc ciężko wypracowane majątki. Kto zyskuje ? Zgodnie z polskim prawem pan B.

      Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      Pokaż wszystkie komentarze (16)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5