Śrut utkwił w rdzeniu kręgowym - kolejna ofiara bandyty, który strzela z wiatrówki

2015-08-15 17:30:00(ost. akt: 2015-08-15 17:47:10)
Zwierzę zostało postrzelone z wiatrówki - w ciele kota znajdowały się trzy śruty

Zwierzę zostało postrzelone z wiatrówki - w ciele kota znajdowały się trzy śruty

Autor zdjęcia: Zdjęcie wykonane w przychodni weterynaryjnej Amigo Vet

Kolejny kot padł ofiarą zwyrodnialca, który strzela do bezbronnych zwierząt z wiatrówki. Tym razem śrut utkwił w rdzeniu kręgowym. Czworonóg bardzo cierpiał. - Musieliśmy go poddać eutanazji - mówi Jacek Kopczyński, lekarz weterynarii z Nidzicy.
To już drugi postrzelony kot w ciągu kilku dni. Oprawca dzisiaj strzela do zwierząt, jednak nie wiadomo, czy żywym celem wkrótce nie staną się ludzie. - Mamy trzy koty, rano jak zawsze wypuściliśmy je na spacer. Po kilku godzinach jeden z nich przyczołgał się na przednich łapach. Tylne miał sparaliżowane. Natychmiast pojechaliśmy do przychodni - wspomina mieszkanka ulicy Leśnej.

Śrut tkwił w kręgosłupie

W niedzielny wieczór kot dostał zastrzyki przeciwbólowe, następnego ranka wykonano niezbędne badania. Zdjęcie rentgenowskie wykazało, że śrut utkwił w kręgosłupie. - Rano pupil jeszcze pomrukiwał - wspomina jego właścicielka.- Kot trafił do nas w niedzielę na ostry dyżur, na początku myśleliśmy, że został potrącony. Miał całkowicie sparaliżowane tylne łapy - śrut był w rdzeniu kręgowym - mówi lekarz weterynarii. - Czworonóg nie był w stanie oddawać moczu ani kału, nie mógł samodzielnie funkcjonować, dlatego musieliśmy go uśpić - dodaje Jacek Kopczyński.

Sprawą zajmie się policja

- Bardzo to przeżyliśmy, mamy jeszcze dwa koty, o które się martwimy - mówią opiekunowie zastrzelonego czworonoga. - W naszej okolicy często ginęły koty - dodają. Sprawa została zgłoszona na policję, funkcjonariusze zabezpieczyli już zdjęcia rentgenowskie. - W tej sprawie będą prowadzone czynności. Za znęcanie się nad zwierzętami grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności - mówi st. asp. Izabela Demska. - Tej feralnej niedzieli nie słyszeliśmy żadnych strzałów, ale kot nie mógł oddalić się zbyt daleko, to musiało stać się w pobliżu osiedla - mówi właścicielka czworonoga. - Ktoś chyba lubi zabijać i patrzeć na śmierć żywych stworzeń - dodaje. Dzisiaj strzela do kotów, jutro może zacząć strzelać do dzieci i sąsiadów.

Przez znęcanie nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień. Przewiduje się za to surowe sankcje, nawet do 2 lat pozbawienia wolności, w sytuacji szczególnego okrucieństwa do 3 lat pozbawienia wolności. W takich sytuacjach sąd orzeka przepadek zwierzęcia, jeżeli sprawca jest jego właścicielem. Jeżeli jesteś świadkiem znęcania się nad zwierzęciem, które grozi mu uszczerbkiem na zdrowiu lub zagraża jego życiu, możesz to zgłosić na policję lub wprost do prokuratury.

Komentarze (20) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ... #1795059 | 78.131.*.* 15 sie 2015 17:46

    Teraz to juz chyba robota dla Policji?

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

  2. Daro #1795062 | 88.156.*.* 15 sie 2015 17:55

    Co za chory zwyrodnialec? Mam nadzieję szmaciarzu, że Policja cię dopadnie i pójdziesz siedzieć.

    Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Tak samo jak poprzednio #1795076 | 5.172.*.* 15 sie 2015 18:33

      Nie dalej jak 50 - 100 metrów od domu.Tyle chodzi kot.

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. . #1795084 | 164.126.*.* 15 sie 2015 18:55

        typowy BANDYTA nie ma znaczenia czy zwierze czy człowiek! jedna kara , dożywocie ,jeśli strzela do zwierzat to będzie strzelal do ludzi .zlapac i tez strzelić jemu w kalafiora niech się meczy bebil i kretyn jeden

        Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

        1. pucybut #1795085 | 188.146.*.* 15 sie 2015 18:55

          Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Te wszystko obsikujące koty ktoś powinien pilnować a nie wypuszczać i czuć się zadowolony ja po psie sprzątam a właściciele kotów mają to gdzieś

          Pokaż wszystkie komentarze (20)
          2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5