Kolęda to nie tylko koperta

2016-01-17 12:00:00(ost. akt: 2016-01-17 12:09:36)
O kopertach wręczanych księżom podczas kolędy krążą już legendy. Powody nie przyjmowania wizyty duszpasterskiej bywają bardzo różne, jednak najczęściej wymieniane są pieniądze. - Ksiądz wpadnie na chwilę, zgarnie kopertę i nawet się nie interesuje co u nas słychać - mówi mieszkaniec powiatu nidzickiego.
Wśród wymówek pojawia się też brak czasu oraz strach przed naganą z ust duszpasterza. - Żyjemy na tzw. "kocią łapę", więc nie przyjmujemy kolędy, żeby nie słuchać moralizatorskich uwag księdza na temat naszego stylu życia - mówi 25-letni Piotr. Jednak wizyta duszpasterska to nie tylko koperta i ekspresowa modlitwa. O prawdziwym wymiarze kolędy porozmawialiśmy z jednym z nidzickich duchownych.

- Można powiedzieć, że wizyta duszpasterska ma podwójny wymiar: Wymiar duchowy i ludzki. Kolęda jest swego rodzaju domową liturgią. Wspólna modlitwa kapłana i rodziny, jest prośbą do Boga o błogosławieństwo dla domowników. Jest również zaproszeniem do tego, żeby Bóg przenikał wszystkie wymiary życia tej rodziny, żeby Bóg był obecny w radościach i trudnościach z jakimi na co dzień borykają się wierni - wyjaśnia ksiądz Paweł Jakubowski z Parafii pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny i Świętego Wojciecha w Nidzicy.

- Z kolei wymiar ludzki kolędy to spotkanie. Dla księży jest to okazja poznania indywidualnych uwarunkowań życiowych poszczególnych rodzin, rozeznania w możliwościach i potrzebach swoich parafian. Oczywiście zależy to od otwartości samych gospodarzy - dodaje. Podczas wizyty księdza nie bójmy się zadawać pytań. - Kolęda to dobra okazja, by postawić księdzu jakieś pytanie, poprosić o opinię, wyrazić swoje wątpliwości i niepokój, zaproponować jakiś pomysł czy praktyczną inicjatywę duszpasterską. Osobiście cenię sobie otwartość i odwagę ludzi, którzy zadają pytania dotyczące chociażby prawd wiary - podkreśla ksiądz Paweł Jakubowski. - Oczywiście nie ma co ukrywać, ksiądz nie jest wstanie poświęć wystarczająco dużo czasu każdej rodzinie, tym bardziej jeśli ma do odwiedzenia ok. trzydziestu rodzin dziennie, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby umówić się z księdzem na rozmowę w innym czasie. Czy to w parafii, czy na kawie u rodziny - dodaje nidzicki duchowny.

Dla wielu osób wizyta księdza wiąże się ze stresem i tremą. Okazuje się, że zupełnie niepotrzebnie. - Mnie osobiście cieszą każde otwarte drzwi i szczera życzliwość ludzi, a jeśli są jakieś niedociągnięcia w kwestiach formalnych, to nie żaden dramat. Przecież to jest spotkanie człowieka z człowiekiem. Ja kropidło z wodą świeconą noszę zawsze przy sobie - mówi nidzicki duchowny. Wizyta duszpasterska nie jest sprawdzianem, który musimy zdać na piątkę, ale okazją do rozmowy. - Wśród nas mieszka wielu ludzi, którzy są daleko od Chrystusa. Kolęda może być zatem dobrą okazją do rozkrzewienia wiary. Wydaje mi się również, że dzisiaj przyjęcie księdza po kolędzie jest, także swego rodzaju świadectwem wiary. Przyjmując księdza, utożsamiam się z Kościołem, do którego należę. A dziś przyznanie się do tego, że jest się praktykującym katolikiem nie zawsze przyniesie pozytywny odzew - puentuje ksiądz Paweł Jakubowski.


Jak przygotować się do wizyty kapłana?

Każda wizyta duszpasterska jest swego rodzaju liturgią domową. Warto do tej liturgii się przygotować. Niezbędny jest symbol naszej wiary: Krzyż. Należy również zapalić świece, ewentualnie wyłożyć Pismo Święte, z którego, jeśli jest to w zwyczaju duszpasterza czytany jest fragment Ewangelii. Również naczynie z wodą święconą i kropidło, powinno znaleźć swoje miejsce na stole. Tak przygotowane miejsce modlitwy w domu parafianina sprzyja lepszemu skupieniu się na modlitwie. - Nie znaczy to jednak, że ksiądz opuści mieszkanie, które nie jest przygotowane na kolędę. Mnie osobiście cieszy sytuacja, kiedy wierni, nie wiedząc o kolędzie, mimo wszystko zapraszają księdza na wspólna modlitwę - podkreśla ksiądz Paweł Jakubowski.

Komentarze (17) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. odpierdzielaja #1908689 | 81.190.*.* 17 sty 2016 12:08

    lipe, byle jak najszybciej, kasa i z Bogiem, nawet calej liturgii nie przeczyta tylko Ojcze i Zdrowaski

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

    1. ŚWIĘTY #1908737 | 88.156.*.* 17 sty 2016 13:29

      a co moze jeszcze obiad podac?!

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-7) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. ja z Róznowa #1908746 | 83.9.*.* 17 sty 2016 13:56

        Taaa...a w Różńowie w gminie Dywity to probosz po przyjeciu koperty zostawia wypełniony blankiet przekazu pocztowego bo mu ciagle brakuje.Nastepnym razem to mu dam ale 15 sekund na opuszczenie domu.

        Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz

      2. ona #1908749 | 89.228.*.* 17 sty 2016 14:07

        Kiedyś niespodziewanie przyszedł do nas ksiądz po kolędzie. Ostatecznie go przyjęliśmy. . Zadawał pytania typu, gdzie pracujemy, ile zarabiamy!! Powiedzieliśmy, że mamy ciężką sytuację finansową, że nie damy ko;perty. Ten zrobił minę jak ,,srający koń nas pustyni" zanotował, że nie mamy pieniędzy, i powiedział, że wszystko sobie zanotował i, że przy następnej kolędzie (za rok mamy dać mu więcej do koperty w przyszłym roku) Po czym szybko wyszedł. Czyli za 2 lata. Od tamtej pory nie przyjmujemy księdza. Przychodzą tylko po kasę!!

        Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (5)

        1. kola #1908761 | 83.24.*.* 17 sty 2016 14:33

          Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. O obiad to sam się domówi. Trzeba go wozić, a swoje fury oszczędzając dla swoich wybranych młodych parafianek. Nie te czasy, żeby chodzić po kolędzie. Czasy się zmieniły, młodzi nie lubią zakłamania.

          Pokaż wszystkie komentarze (17)
          2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5