Jeden spacer kupa wstydu

2016-02-19 16:00:00(ost. akt: 2016-02-19 09:26:53)
Wielu ludziom sprzątanie po psie wciąż kojarzy się z dziwactwem. Niedostosowanie się jednak do tego zalecenia, może skończyć się konsekwencjami finansowymi dla ich właścicieli.
Każda gmina, na mocy ustawy, zobowiązana jest do wydania regulaminu utrzymania czystości i porządku na swoim terenie.

Wśród obowiązków właścicieli zwierząt znajdują się: pełna odpowiedzialność za zachowanie zwierzęcia, spuszczanie psa ze smyczy tylko w miejscu do tego wyznaczonym, niewchodzenie z psem do obiektów handlowych czy placów zabaw, posiadanie aktualnego dowodu szczepień i w końcu- bezzwłoczne usuwanie odchodów zwierzęcia z terenów przeznaczonych do wspólnego użytku.

Mandat za nieposprzątanie po swoim pupilu wynosi od 20 do nawet 500zł!

Jak grzyby po deszczu

Pozostawienie nieuprzątniętych psich odchodów stanowi wykroczenie. Dodatkowo psie fekalia obniżają jakość naszego życia- szpecą miasto, a ponadto stwarzają problem natury epidemiologicznej.

Warto mieć na uwadze, że nieczystości te są groźne dla dzieci, które bawiąc się na podwórkach, placach zabaw wielokrotnie mają z nimi styczność. A to przez ignorancję, lenistwo i zaniedbania właścicieli.

Kara grzywny za zanieczyszczanie miejsc dostępnych publicznie może zostać nałożona również na osoby, które je zaśmiecają. Niestety jak tylko śnieg znika z naszych ulic psie odchody i śmieci wyłaniają się ,,jak grzyby po deszczu".

Dwie strony medalu

Są dwie strony medalu. Z jednej - mieszkańcy skarżą się, że psie kupy są nieprzyjemne dla nosa i oczu. Nie widzą, żeby ich sąsiedzi sprzątali po swoich pupilach.

Nie czują przyjemności ze spaceru, gdy wciąż trzeba rozglądać się i uważać, żeby przypadkiem w coś nie wdepnąć. Z drugiej strony w Nidzicy nie ma żadnych pojemników, do których można byłoby wyrzucać psie fekalia.

W wielu innych gminach są specjalne, kosze, rękawiczki, z których mieszkańcy chętnie korzystają. Wyrzucić do kosza na śmieci psich odchodów nie wolno, więc co z nimi zrobić? Maszerowanie kilku kilometrów z psią kupą w ręku też nie bardzo uśmiecha się mieszkańcom.




Komentarze (8) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ja mam #1935879 | 5.172.*.* 19 lut 2016 17:28

    Małego psa jak nasra to nie mogę znaleźć tej kupy w trawie i co robić ?

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. aaa #1935883 | 217.99.*.* 19 lut 2016 17:33

      To za co się płaci podatek za psa? Skoro jest podatek to niech sobie gmina sama sprząta po psach.

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. olsztyniak #1935902 | 46.112.*.* 19 lut 2016 17:55

        zapraszam straż miejską na ul.Jagiellońską 33 pod okna posterunku lokalnej policji.Od 7.30 do 8.20 na miejskim klombie przy wyrażnym znaku zakazu psy sr...aj,sz...aj włąściciele tego nie zbierają.Mało tego tam bawią się dzieci.

        Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

      2. gro #1935927 | 178.235.*.* 19 lut 2016 18:34

        Gówno nie jest problemem tylko zniszczone chodniki i trawniki przez debili kierowców to jest problem kosztowny

        Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        1. Gorszy syf po kawkach #1936091 | 88.156.*.* 19 lut 2016 22:01

          a jak zasrane są chodniki i zieleńce przez kawki że przejść nie można ,co robić i nikogo nie koli jeszcze czasem ci na głowe bzyknie , gdzie jest władza , gdzie ludki odpowiedzialni,czy tego nie widać? a koło smietników jak obsrane sa smietniki przez kawki .

          Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

          Pokaż wszystkie komentarze (8)
          2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5