14-letnia Weronika uratowała życie swojej mamie

2017-03-12 10:00:00(ost. akt: 2017-03-14 17:14:42)
Weronika i Monika

Weronika i Monika

Autor zdjęcia: Halina Rozalska

— Około 2 w nocy coś mnie obudziło, możliwe, że to Diana, moja ukochana sunia. Poczułam, że moja mama ma drgawki. Chciałam ją obudzić, ale ona nie reagowała — opowiada Weronika. Zadzwoniła na pogotowie ratunkowe. Lekarz w karcie medycznych czynności ratunkowych napisał: bardzo dobra reakcja 14-letniej córki. Mamę udało się uratować.
To był zwykły dzień. Weronika poszła do szkoły, jej mama zajmowała się domem. Wspólnie zjadły obiad, Weronika odrobiła lekcje, potem kolacja, zabawa z sunią Dianą. Obejrzały jakiś program w telewizji i spokojnie położyły się spać. Zasnęły na jednej kanapie, co zdarza się rzadko. Ale tym razem było to chyba zrządzenie losu.

— Około 2 w nocy coś mnie obudziło. Nie wiem co, ale może to Diana podeszła do mnie. Obudziłam się i poczułam, że moja mama ma drgawki. Chciałam ją obudzić, ale ona nie reagowała. Byłam przerażona. Wiedziałam, że mama choruje na cukrzycę i może stać się coś złego — opowiada Weronika.

Wstała, zapaliła światło i wtedy zobaczyła, że jej mama ma otwarte oczy i patrzy w jeden punkt. — Miała podniesione ręce, całe sine. Próbowałam je opuścić, ale one były sztywne. Nie dałam rady. Mama była blada i na nic nie reagowała — mówi 14-latka.

Weronika mimo to nie straciła zimnej krwi i wykręciła numer do dziadka. Ten nie odbierał. Po dwóch sygnałach rozłączyła się.

— Gdy zobaczyłam, że mama jest spocona, wiedziałam, że spadł jej cukier. Szybko zadzwoniłam po pomoc na pogotowie — mówi Weronika. Poinformowała przez telefon, że mama ma cukrzycę, straciła przytomność i ma drgawki.

Czas do przyjazdu karetki dłużył się. Wyglądała przez okno czy już jest. Po 9 minutach wszedł lekarz i ratownicy medyczni. Zajęli się panią Moniką.

Weronika odetchnęła z ulgą, że pomoc już jest. Zbadali poziom cukru, który był poniżej poziomu skali glukometru, ciśnienie i szybko podali glukozę. — Mimo to mama nie odzyskiwała przytomności.

Byłam przerażona, nie wiedziałam co będzie dalej. Mama dostała kolejną dawkę glukozy i powoli zaczęła odzyskiwać świadomość — wspomina Weronika. Odetchnęła z ulgą.

Pani Monika z tamtej nocy pamięta, że jak się obudziła to zobaczyła ratownika klęczącego przy wersalce. — Zapytałam go gdzie jest moja córka — mówi.

Weronika opowiedziała mamie o tym co się stało. Nie mogły zasnąć do rana.
— Gdyby Weronika nie wezwała w porę pogotowia, to ja rano nie obudziłabym się — dodaje.

Pani Monika od 21 lat choruje na cukrzycę insulinozależną. Dochodzą do tego powikłania cukrzycowe takie jak: niewydolność nerek, neuropatia cukrzycowa objawiająca się brakiem czucia w rękach, nadciśnienie i niedoczynność tarczycy. Niedocukrzenie może spowodować długotrwałą śpiączkę lub śmierć.

— Szczęście, że Weronika spała ze mną, bo jak powiedział mi ratownik medyczny, gdyby nie wezwała pomocy, to rano już bym nie żyła. Córka, mimo że sama jest chora na mukowiscydozę, to uratowała mi życie. Wykazała się rozsądkiem i zimną krwią — mówi wzruszona mama.
hr

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

Komentarze (9) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Zuzi #2200567 | 188.146.*.* 12 mar 2017 14:05

    Brawoooo Weroniczka jesteś opoką dla mamy i strażniczką w takich chwilach... Kochana jesteś.

    Ocena komentarza: warty uwagi (15) odpowiedz na ten komentarz

  2. Nidziczanka #2200529 | 37.47.*.* 12 mar 2017 12:58

    Mądra i rozsądna dziewczynka , brawo

    Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz

  3. strażak #2200497 | 83.24.*.* 12 mar 2017 12:20

    Brawo Weronika..............uczmy swoich dzieci takiej postawy.........szacunek dla niej....

    Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz

  4. t. #2200534 | 82.139.*.* 12 mar 2017 13:16

    Brawo Dziewczynko!!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz

  5. Z "Ukosa" #2200479 | 83.9.*.* 12 mar 2017 11:51

    Szacunek, wielki szacunek Weroniko . Uratować komuś życie to wielki dar i szczęście , ale uratować życie mamie to dar najcenniejszy , najwspanialszy , z niczym nie porównywalny. Jesteś Herosem .

    Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (9)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5